Aramco rozdaje karty - przy stole amerykańskie spółki technologiczne

Opublikowano 26.02.2018, 13:19
NG
-

Pomimo pozytywnych skutków reformy podatkowej w Stanach Zjednoczonych oraz zapowiedzi powrotu kapitału z zagranicy, spółki technologiczne nadal poszukują nowych rynków i zagranicznych miejsc do inwestycji. Jest całkiem możliwe, że już wkrótce Alphabet (GOOGL ) wybuduje najnowocześniejsze centra przetwarzania danych w Arabii Saudyjskiej - obecnie trwają rozmowy z największym państwowym koncernem paliwowo-chemicznym, czyli Aramco. Szejkowie rozważają nawiązanie współpracy w formie joint-venture nie tylko z Google, ale także z Amazonem (AMZN ).

To może być rentowna inwestycja dla Alphabet, czyli holdingu powołanego przez Google, oraz początek owocnej współpracy. W rozmowach uczestniczy szef spółki Alphabet, Larry Page, oraz następca tronu książę Mohammed bin Salman. Obecnie szejkowie posiadają nadmiar kapitału i poszukują możliwości dywersyfikacji biznesu - chcą w pewien sposób uniezależnić się od wahań kursów surowców i zwiększyć udziały w technologiczne przedsięwzięcia. Prawdopodobnie już w bieżącym roku dojdzie do największego wejścia na giełdę - Aramco już wkrótce będzie gotowe wyemitować swoje akcje. Arabia Saudyjska, która jest właścicielem Aramco, planuje sprzedać co najmniej 5% udziałów w Aramco - jest to długoterminowa strategia opracowana przez księcia Mohammeda bin Salmana, który planuje utworzyć państwowy fundusz inwestujący w aktywa z różnych branż, w tym technologicznych. Jeżeli dojdzie do IPO, to wtedy Aramco może zebrać od inwestorów nawet 100 miliardów dolarów, co będzie giełdowym rekordem w porównaniu do 25 miliardów dolarów zebranych przez grupę Alibaba (BABA ).

Współpraca Google i Aramco miałaby na celu utworzenie kilku centr przetwarzania danych w różnych lokalizacjach na terenie Arabii Saudyjskiej. Aramco już jest obecnie innowatorem pod względem nowych technologii w dziedzinie robotyki, tworzyw sztucznych czy też produkcji energii, jednak potrzebuje wysokiej klasy komputerów oraz wykwalifikowanych pracowników do przetwarzania wielkich zbiorów danych. Na początku roku wybuchł wielki skandal w Arabii Saudyjskiej - zatrzymano osoby z najwyższych sfer polityki i gospodarki Arabii Saudyjskiej pod zarzutami korupcji - w ramach ugody musieli zwrócić równowartość blisko 100 miliardów dolarów. Jednak to nie odstraszyło spółek technologicznych, które odkryły nowy obszar do zagospodarowania i zaczęły przyglądać się krajom Bliskiego Wschodu jako potencjalnemu kierunkowi nowych inwestycji. Amazon oraz Microsoft (MSFT ) także planują utworzyć tam swoje technologiczne przyczółki. Jednak to Aramco rozdaje karty na stole, przy którym siedzą amerykańskie spółki technologiczne.

Aramco posiada sprzęt, który jest zaawansowany technologicznie, jednak to nie jest wystarczające - przewagą konkurencyjną są rozwiązania w chmurze. Do rozmów podchodzi także korporacja Amazon, która jest obecnie liderem w zakresie rozwiązań chmurowych. Według nieoficjalnych źródeł Amazon jest blisko podpisania umowy o wartości 1 miliarda dolarów na budowę trzech centr przetwarzania danych w Arabii Saudyjskiej - umowa ma zostać ogłoszona podczas wizyty 32-letniego księcia Mohammeda bin Salmana w Stanach Zjednoczonych. Idealny przykład współpracy Aramco z amerykańskimi korporacjami to umowa joint-venture z Chevron Lummus (CVX ) oraz CB&I na budowę infrastruktury do wydobywania ciężkiej ropy naftowej za pomocą wtryskiwania pary. W listopadzie minionego roku Aramco podpisało wstępną umowę z Saudi Basic Industries Corp (SABIC) w celu budowy kompleksu chemicznego do wydobywania ropy naftowej z pominięciem etapu rafinacji - prognozuje się, że inwestycja może wystartować w 2025 roku, a jej wartość przekroczy nawet 20 miliardów dolarów. To nie Chiny, a Arabia Saudyjska może stać się potęgą w najbliższym czasie - Aramco planuje przeznaczyć blisko 300 miliardów dolarów w ciągu 10 lat na rozwój technologii związanej z wydobywaniem ropy i gazu ziemnego.

Oryginalny tekst znajduje się na stronie: https://www.paszport.ws/

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.