Na konferencji bitcoin w tym tygodniu, Jameson Loop, były główny inżynier w BitGo ujawnił, że około 4 miliony BTC utracono a kolejne 2 mln zostały skradzione. Czy realna wartość Bitcoina jest przez to wyższa?
Do tej pory 6 milionów jednostek pozostaje niedostępnych i trwale utraconych na łańcuchu blockchain, a biorąc pod uwagę, że nie można ich odzyskać to ponad 28% całej podaży zniknęła.
Dlatego maksymalna podaż nie może przekroczyć 15 milionów sztuk, obecnie w obiegu krąży ponad 17 milionów z tego faktycznie można użyć czy wykorzystać 11 mln.
Czy rynek wycenia utracone kryptowaluty?
Kim Grauer z firmy analitycznej Chinalisys, która już w listopadzie ubiegłego roku donosiła, że 3,79 mln BTC utracono, powiedział, że trudno jednoznacznie stwierdzić, aby było to uwzględnione w cenie z uwagi na spekulacyjny charakter rynku. W długiej perspektywie maksymalna ilość jest ustalona, dlatego wzrost popytu może podnieść cenę, tworząc premię.
“To bardzo trudne pytanie, z jednej strony obliczenia bezpośrednie dotyczące kapitalizacji nie biorą pod uwagę utraconych monet, jednak rynek dostosował się do aktualnego popytu i podaży. W przypadku walut fiat dobrze znane jest obniżanie i podwyższanie stóp w celu wpływania na kursy, dlatego odpowiedz brzmi i tak i nie…” – tłumaczył Grauer.
Dziś cena to około 6700 dolarów, obliczona na podstawie 17,1 mln sztuk które rzekomo są w obiegu. Jeśli jednak dostępna pula zmniejszyłaby się do 11 milionów to wówczas cena powędrowałaby do 10 300 dolarów.
Nie będzie 21 mln sztuk
Od lat czołowi inwestorzy i analitycy prześcigają się w prognozach, wielu z nich twierdzi, że cena osiągnie kiedyś pułap od 100 tyś do miliona, ponieważ ich ilość jest ograniczona do 21 mln. Jednak tylko 75% bitcoinów jest dostępnych i to może być przewaga nad takimi tradycyjnymi zasobami jak złoto i powinno w dłuższej perspektywie zwiększyć wartość kryptowalut.