Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Czwartek był wyjątkowo aktywnym dniem na rynku walutowym, z wieloma parami odbijającymi po środowych ruchach. Zbieżność kilku czynników umocniła czujność inwestorów a tym samym obniżyła chęć na ryzykowne inwestycje. Wyprzedaże rozpoczęły się w Azji po tym, jak gubernator Banku Centralnego Chin, Zhou, ostrzegł przed nadmiernym optymizmem. Spotęgowane po zaskakujących wynikach wyborów w Nowej Zelandii, aby następnie przenieść się na terytorium Europy i Ameryki Północnej, gdzie Hiszpania podjęła pierwsze kroki w celu zawieszenia autonomii Katalonii. Doniesienia jednej z tajwańskich gazet informujące, że Apple (NASDAQ:AAPL) obniżył zlecenia produkcyjne dla iPhone 8, również zwiększyły presję na ceny aktywów, powodując spadek rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, podczas gdy amerykańskie akcje rozpoczęły sesję od gwałtownych spadków. Wszystkie te czynniki, w połączeniu z 30 rocznicą załamania na giełdzie, znanego pod nazwą Czarny Poniedziałek, z 1987 roku, spowodowały duże ruchy na rynku walutowym. Niektóre z nich omówimy bardziej szczegółowo w dalszej części, ale tutaj znajduje się podsumowanie:
5 powodów dlaczego, plus jeden bonus
- Apple obniża zlecenia na iPhone 8
- Bank Centralny Chin przestrzega przed nadmiernym optymizmem
- Hiszpania podejmuje kroki w celu zawieszenia autonomii Katalonii
- Nieoczekiwane wyniki wyborów w Nowej Zelandii
- Rentowność obligacji i akcje amerykańskie spadają
- BONUS – rocznica Czarnego Poniedziałku
Nowy rząd koalicyjny Nowej Zelandii był bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem dnia. Decyzja lidera partii Najpierw Nowa Zelandia (New Zealand First), Winstona Petersa, o utworzeniu rządu koalicyjnego z Partią Pracy, Jacindy Ardern, wstrząsnęła rynkiem. Choć może być to kolejny przykład polityka, lekceważącego większość głosów, co ważniejsze, sam fakt, że Arden uzyskała wystarczającą liczbę głosów, aby pozostać w wyścigu i zostać najmłodszą w historii Nowej Zelandii kobietą premierem, jest dowodem na pragnienie świata na zmiany. Peters postanowił utworzyć koalicję z Partią Pracy, ze względu na ich zdolność do rozwijania swoich priorytetów gospodarczych, takich jak imigracja, zagraniczni nabywcy gruntów i ograniczanie ubóstwa. Najlepszy komentarz podsumowujący jego decyzję to: "Musieliśmy dokonać wyboru, niezależnie od tego, czy to z Partią Narodową czy Partią Pracy, dla ulepszonego status quo czy dla wprowadzenia zmian". Z tak dużymi różnicami dzielącymi te dwie partie, czekają nas zdecydowanie zmiany. W ciągu najbliższych dziesięciu lat przeprowadzone zostaną spore inwestycje na rynku mieszkaniowym, z budową i sprzedażą 100 tysięcy domów w przystępnej cenie, Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ) wprowadzi mandat zatrudnienia podobny do tego w Fed, imigracja zostanie zredukowana, a rząd renegocjuje fragmenty umowy o Partnerstwie Transpacyficznym, mającym na celu zwiększenie ograniczeń dotyczących zagranicznych zakupów nowozelandzkich domowych. Wszystkie te kroki mają na celu ożywienie gospodarki, którą nowy rząd uznaje za osłabioną. Dla RBNZ osiągnięcie celu zatrudnienia, może oznaczać dłuższy okres łagodniejszej polityki. Tak więc podczas gdy kurs pary NZD/USD odnotował w dniu dzisiejszym, największy jednodniowy spadek od 24 sierpnia 2015 roku – tzw. dnia „flash crash” na amerykańskich akcjach - jest to seria wyprzedaży na ewentualny spadek do 68 centów.
Dolar amerykański zdaje się zignorował silniejsze od prognozowanych danych w USA i zamiast tego poszedł w ślady spadkowej rentowności obligacji skarbowych. Chociaż amerykańskie wskaźniki obniżały się przez większość sesji północnoamerykańskiej (przez najnowsze informacje o cięciach zamówień produkcyjnych Apple na iPhone 8), odbiły od minimów pod koniec dnia, a takie samo odbicie w ciągu dnia można dziś było zobaczyć na rynku akcji. Przed 30-leciem załamania na giełdzie, zwanego Czarnym Poniedziałkiem, inwestorzy byli zdenerwowani, dodatkowo ich niepokój umacniały zawirowania polityczne za granicą. Jednak pod koniec dnia, amerykańskie dane poprawiły się. Wnioski o zasiłki dla bezrobotnych spadły do najniższego poziomu od ostatnich czterech dekad, pobudzając nadzieje na optymistyczny raport dotyczący zmian zatrudnienia w sektorach pozarolniczych w przyszłym miesiącu. Wskaźnik przemysłowy wg Fed z Filadelfii umocnił się do 27,9 z wcześniejszego 23,8. Ekonomiści spodziewali się obniżenia wskaźnika, ale gwałtowny wzrost Empire State survey sugerował co innego. Prezes Fed, Yellen, ma wygłosić przemówienie w piątek, ale dopiero po zamknięciu rynków, zatem przez większość dnia będziemy zastanawiać się, czy będzie bardziej jastrzębia czy gołębia.
Z drugiej strony dolar australijski był głównym beneficjentem spadków NZD. Nie tylko, AUD był jedną z nielicznych walut przewyższających wynik dolara amerykańskiego, ale również odnotował 17-miesięczne maksimum w stosunku do dolara nowozelandzkiego. Rynek pracy pozostaje jednym z głównych obszarów siły krajowej - we wrześniu Australia utworzyła kolejne {{ecl-94||19,8 tys. miejsc pracy} ze stałym wzrostem w pełnym i niepełnym wymiarze godzin. Pomogło to obniżyć stopę bezrobocia do poziomu 5,5%, najniższego od ponad 3 lat. Chociaż Bank Centralny Chin ostrzegał przed nadmiernym optymizmem, chińska produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna wzrosły we wrześniu powyżej prognoz. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby w najbliższych tygodniach, kurs pary AUD/NZD osiągnął poziom 1,14. Z drugiej strony, dolar kanadyjski odnotował stosunkowo spokojny dzień. Para pozostawała w wąskim przedziale, przed piątkowymi raportami dotyczącymi inflacji i sprzedaży detalicznej. Niższe ceny ropy naftowej oraz rentowność kanadyjskich obligacji skarbowych, zahamowały CAD przed odnotowaniem takich samych zysków jak AUD lub EUR. Piątkowe raporty ekonomiczne będą miały decydujące znaczenie dla zaplanowanego na przyszły tydzień komunikatu na temat polityki pieniężnej Banku Kanady. Jeśli sprzedaż detaliczna i wzrost inflacji znajdą się poniżej wartości spekulowanych, umocniłoby to jeszcze mniej jastrzębie poglądy Banku Kanady, ale z kursem pary USD/CAD wahającym się w okolicach wsparcia na 1,2450, jednak nieoczekiwane umocnienie w wydatkach lub inflacji mogłoby znacznie obniżyć kurs pary.
Funt szterling odnotował starty względem dolara amerykańskiego, ale trzeci dzień z rzędu, oscylował ponad 50-dniowej prostej średniej kroczącej (SMA), w pobliżu 1,3150. Jest to godne uwagi, ponieważ w czwartek rano dane z raportu o sprzedaży detalicznej wykazały wartości słabsze od oczekiwanych, a pomimo tego, GBP zdołał utrzymać wsparcie. Ekonomiści zakładali spadek wydatków konsumpcyjnych o zaledwie -0,1%, podczas gdy obniżyły się one o -0,8%. Odczyt bazowej sprzedaży detalicznej, z wyłączeniem zakupów samochodów i gazu, był równie zły, z wydatkami odnotowującymi starty na poziomie -0,7%, najsłabiej od 4 lat. Raporty ekonomiczne z tego tygodnia, zdecydowanie nie pomogą podwyżce stóp procentowych, podczas gdy oczekiwane jest, że EBC w przyszłym tygodniu wykona ruch, możemy zakładać, że zobaczymy kolejne zyski w kursie pary EUR/GBP. Tymczasem kurs pary EUR/USD wzrósł do poziomu 1,1860, pomimo decyzji rządu hiszpańskiego o powołaniu się na art. 155 konstytucji, umożliwiający centralnemu rządowi na zawieszenie autonomii Katalonii. Jest to niebezpieczny krok, który może doprowadzić do eskalacji przemocy, jeśli Katalończycy zdecydują się wyjść na ulice. Jednak inwestorzy wydają się być zadowoleni z twardego stanowiska rządu, robiącego wszystko, aby utrzymać Hiszpanię w jednym kawałku.