Świąteczny tydzień rozpoczyna się dość spokojnie na rynku walutowym. Brak istotniejszych danych publikowanych w tym tygodniu powoduje, że płynność powoli powinna zacząć spadać. Eurodolar pozostaje w wąskim zakresie wahań. Wyniki wyborów parlamentarnych w Hiszpanii nie przyczyniły się do większej zmienności euro. Niedzielne wybory wygrali rządzący konserwatyści z Partii Ludowej zdobywając prawie 29% głosów, które nie były wystarczające do uzyskania większość bezwzględnej. Aktualnie premier Rajoy będzie próbował utworzyć rząd, co może nie być łatwym zadaniem w sytuacji, kiedy nie wszystkie partie są zwolennikami utrzymywania dyscypliny finansowej. Euro nie zareagowało jednak negatywnie na te informacje. Dzisiaj zostały opublikowane wstępne dane inflacji PPI z Niemiec, które nie miały także większego przełożenia na notowania wspólnej waluty.
Pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA nie przekłada się również na większe umocnienie waluty amerykańskiej. Z tego względu, iż proces normalizacji polityki pieniężnej ma być powolny i zależny od napływających danych z amerykańskiej gospodarki, impulsy do większej aprecjacji dolara mogą pojawić się w przypadku odczytu lepszych danych. Już w najbliższą środę zostaną opublikowane kluczowe dane dotyczące inflacji CPI opartej o wydatki, która uchodzi za preferowany przez Fed wskaźnik inflacji, a także dochody i wydatki Amerykanów wraz z zamówieniami na dobra trwałego użytku i wskaźnikiem nastroju Uniwersytetu Michigan. Indeks dolarowy zachowuje się dość stabilnie. Jak na razie drogę do dalszych wzrostów na USD.INDEX ogranicza 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 100,57 pkt.
Dalsza wyprzedaż ropy naftowej przekłada się na obawy o stan koniunktury na świece, ale także na notowania dolara kanadyjskiego, który wciąż pozostaje pod presją sprzedających. W piątek ponadto zostały opublikowane słabsze dane na temat inflacji CPI w Kanadzie. Inflacja bazowa CPI nieoczekiwanie spadła o 0,3% w ujęciu miesięcznym i wyhamowała do 2,0% w skali roku.
Na rynku krajowym warto zwrócić uwagę na silną aprecjację złotego w zeszłym tygodniu. Przede wszystkim dość imponująca była skala umocnienia względem GBP czy EUR. Mniejsze spadki obserwowane były już na USDPLN czy CHFPLN. Złoty silnie tracił na wartości w oczekiwaniu na pierwszą podwyżkę stóp procentowych w USA. Gdy emocje związane z tym wydarzeniem opadły, złoty zyskuje – należy pamiętać, że fundamenty polskiej gospodarki pozostają dość dobre.
Wzrosty na EURPLN wyhamowały na geometrycznym poziomie wynikającym ze zarównania się impulsu wzrostowego z poziomu 4,0951 z impulsem wzrostowym z poziomu 3,9658 na 4,2382. Z poziomu 4,3690 para walutowa koryguje ostatnie silne wzrosty. W zeszłym tygodniu notowania naruszyły ważne geometryczne wsparcie w rejonie 4,2630/70 wynikające z 61,8% zniesienia Fibo całości wzrostów z okolic 4,2059 oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 4,1042. W dniu dzisiejszym poziom ten został przełamany i notowania kierują się w okolice 100-okresowej średniej EMA na wykresie w skali D1. Z technicznego punktu widzenia notowania powinny kierować się w okolice 4,2382, gdzie znajduje się maksimum lokalne z 8.VII.2015 r.
Notowania eurodolara pozostają stabilne i utrzymują się powyżej 50% zniesienia całości fali impulsu wzrostowego z poziomu 1,0539. Zejście poniżej poziomu 1,0795 otworzy drogę do dalszych spadków na tej parze, gdzie silnym wsparciem nadal pozostają okolice 1,05. Na wykresie dziennym notowania weszły w zakres chmury ichimoku, co jest sygnałem neutralnym. W dalszym ciągu para utrzymuje się poniżej 50- i 100-okresowej średniej EMA, co ogranicza wzrosty na tej parze.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.