Warszawa, 14.05.2023 (ISBnews) - Polski rząd chce, aby kluczowe firmy energetyczne były kontrolowane przez państwo, ale zamierza pozyskiwać finansowanie zagraniczne dla inwestycji w transformację energetyczną i to nie tylko finansowanie dłużne, zapowiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Wszystkie inwestycje, które będziemy robić - będziemy starali się pozyskiwać ten kapitał, ten niedłużny, tylko ten kapitał, który byłby na udziałach lokowany właśnie w takich proporcjach [z większościowym udziałem Skarbu Państwa]" - powiedział Sasin podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości.
"A to, że musimy również pozyskiwać ten kapitał zagraniczny i to nie tylko to finansowanie dłużne, ale również te udziały o tym decyduje skala wyzwania finansowego, jakie przed nami stoi" – dodał.
Wicepremier podkreślił, że dzisiaj w kraju nie ma takich środków państwowych czy prywatnych, które by pozwoliły sfinansować transformację energetyczną.
"Z przyjemnością będziemy chcieli pozyskiwać środki europejskie, […] ale też zwróćmy uwagę, że te środki będą stanowiły tylko niewiele fragment tego, co jest potrzebne, by tej transformacji dokonać" - zaznaczył Sasin.
Przypomniał też, że budowa dwóch elektrowni jądrowych będzie współfinansowana przez kapitał amerykański i koreański.
W ub. miesiącu wicepremier podkreślał, powołując się na analizy kosztów transformacji, że będzie ona kosztować ok. 1 bln zł.
Z kolei Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKIŚ) szacuje, że w nowe źródła wytwarzania trzeba będzie zainwestować ok. 726 mld zł do roku 2040, a w najbliższym okresie, czyli do roku 2030 - ok. 260 mld zł.
(ISBnews)