(PAP) Zdaniem ekonomistki ABN Amro, Nory Neuteboom, Turcja znajduje się w kryzysie typu W i należy spodziewać się dalszego pogorszenia koniunktury w tym kraju. Według Neuteboom, w lipcu lira może być szczególnie zmienna.
„Sądzę, że Turcja znajduje się w kryzysie typu W i sytuacja gospodarcza po chwilowej, nieznacznej poprawie w I kw. 2019, znowu pogorszy się w dalszej części roku. Reformy gospodarcze do tej pory się nie urzeczywistniły, dlatego uważam, że długoterminowy wzrost będzie również strukturalnie niższy, w porównaniu do ostatnich 10 lat” - powiedziała PAP Biznes ekonomistka ABN Amro, Nora Neuteboom.
Kryzys typu W polega na tym, że gospodarka wyraźnie wyhamowuje lub wpada w recesję, następnie dochodzi do krótkotrwałej poprawy sytuacji, po czym następuje ponowne gospodarcze spowolnienie lub recesja. Po naniesieniu zmian PKB na wykres, krzywa przypomina literę W.
Zdaniem Neuteboom, „turecki bank centralny (CBRT – PAP) utrzyma stopę procentową na poziomie 24 proc. przynajmniej do czasu październikowego posiedzenia. Naciski polityczne wywierane przez CBRT na banki, aby utrzymywały niskie stopy procentowe kredytów, uległy złagodzeniu, a ostatnio kilka tureckich banków wskazało, że podniesie stopy procentowe dla depozytów klientów w lirze (TRY)”.
Korekta zmiany postępowania tureckich banków wobec klientów „pomoże ustabilizować poziom liry, ponieważ mieszkańcy będą mieli mniej zachęt do przewalutowywania swoich oszczędności”.
Osłabienie kursu lokalnej waluty prowadzi do +dolaryzacji+ depozytów, czyli zamiany liry na waluty zagraniczne, głównie dolara amerykańskiego.
W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy łączna kwota depozytów walutowych rezydentów wzrosła o ponad 20 proc. – wynika ze statystyk CBRT.
„Zwiększone ryzyko geopolityczne i problemy wewnątrzkrajowe powodują, że szczególnie lipiec może charakteryzować się dużą zmiennością TRY” – ocenia Neuteboom.
W jej opinii, mimo tych czynników „impuls kredytowy - który był głównym motorem zmienności lira - złagodnieje w nadchodzących miesiącach, ponieważ wybory stambulskie będą za nami”.
Jako główny czynnik geopolityczny, mający wpływ na ceny tureckich aktywów, Nora Neuteboom wskazała wybory samorządowe w Stambule 23 czerwca.
„Jeśli kandydat rządzącej AKP wygra, będziemy świadkami kontynuacji dotychczasowej polityki i rzeczywiście bodźce fiskalne się zakończą. W przeciwnej sytuacji, gdyby kandydat opozycyjnej CHP wygrał, to może dojść do dużej walki w AKP, ponieważ niektórzy z prominentnych członków stają się coraz bardziej niezadowoleni z autorytarnego zwrotu partii rządzącej” – zaznaczyła Neuteboom.
Turecka gospodarka jest w dużej części stymulowana fiskalnie poprzez wydatki rządowe. Z najnowszego odczytu PKB za I kw. 2019 wynika, że na 1,3 proc. wzrostu gospodarczego ok. 1 pp pochodziło z wydatków rządowych.
Ekonomistka ABN Amro spodziewa się, że „w oparciu o wciąż napiętą politykę pieniężną i stosunkowo łagodne otoczenie zewnętrzne, lira osiągnie poziom 6 USD/TRY na koniec 2019 roku”.
Jednocześnie dodała, że „Turcja ma szczęście, że Fed i EBC zmierzają w kierunku łagodzenia polityki pieniężnej. To uwolni część presji na lirę”.
Jako środek na kłopoty gospodarki tureckiej, Neuteboom uznała, że „Turcja potrzebuje reform strukturalnych, a ponadto przywódcy, który może zmienić nastawienie do kraju i nie prowadzi niebezpiecznych gier geopolitycznych”.
W dniu 28 sierpnia 2014 roku, kiedy Erdogan został zaprzysiężony na prezydenta Turcji, kurs USD/TRY wynosił 2,1570. W środę dolar kosztował 5,8726 liry. (PAP Biznes)