Warszawa, 14.12.2022 (ISBnews) - Plany zatrudnienia nowych pracowników zgłasza obecnie 16% pracodawców (wobec 32% rok wcześniej), natomiast 74% firm nie planuje żadnych zmian kadrowych, co jest rekordem w historii badania, wynika z przeprowadzonego przez przez Instytut Badawczy Randstad i pracownię GfK badania "Plany Pracodawców". 4% firm planuje podwyżki kompensujące inflację, czyli powyżej 16%.
Przybywa firm, które w najbliższych miesiącach będą redukować zatrudnienie (7%, wzrost o 3 pkt proc. w ciągu pół roku).
"Skłonność do zwiększenia zatrudnienia spada szybciej, niż ocena kondycji firm. Obecnie jest na podobnym poziomie jak w listopadzie 2020, czyli w szczycie pandemii - 16% firm planuje zwiększyć zatrudnienie. Poza okresem pandemii tak mało firm planowało zwiększenie zatrudnienia 10 lat temu, wtedy jednak dwa razy więcej firm niż obecnie planowało redukcję zatrudnienia, obecnie to jedynie 7%" - czytamy w raporcie.
Zwiększać zatrudnienie najczęściej chcą firmy, które działają w sektorze SSC/BPO - 33% wskazań, a także w przemyśle - 21% oraz budownictwie - 20%, wynika z badania.
"Mimo najbardziej pesymistycznych w historii badania przewidywań pracodawców odnośnie wzrostu gospodarczego (jeśli pominiemy rok 2020), odsetek pracodawców zapowiadających zwolnienia (7%) jest niższy niż w 25 z 27 edycji badania 'Plany pracodawców' z lat 2009-2015 (w pozostałych dwóch edycjach wynosił on również 7%). Co to znaczy? Że pracodawcy - jeśli tylko mogą - powstrzymują się od zwolnień. Po pierwsze, wielu z nich w ostatnich latach zmagało się z problemem pozyskania pracowników. Przekonali się, jak kosztowne jest nieobsadzanie wakatów i ile może trwać zrekrutowanie kompetentnych ludzi" - powiedział ekspert rynku pracy z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, redaktor portalu Rynekpracy.org i współtwórca podcastu 'Ekonomia i cała reszta', cytowany w komunikacie.
W najbliższych miesiącach w połowie firm wynagrodzenia pozostaną na obecnym poziomie, a 46% przedsiębiorstw zamierza je podnieść, w tym dla 8% firm wyłączną przyczyną podwyżek będzie planowany na początku roku wzrost płacy minimalnej. Ok. 60% firm planuje podwyżki od 4% do 10%, rok temu było to ok. 40%.
"Pracodawcy najczęściej zamierzają podnieść wynagrodzenie o 4-7% (31%) i 7-10% (27% deklaracji). Do rzadkości należą wzrosty, które pozwalają dogonić inflację. Podwyżki o 16-20% planuje 2% firm. Podobny odsetek składa jeszcze bardziej optymistyczne deklaracje" - czytamy dalej.
W przypadku osób, które zarabiają powyżej płacy minimalnej, najczęściej podwyżki sięgać będą 4-7% (32%), a zwiększa się też grupa pracodawców, która podniesie wynagrodzenia o 2-4% (19%), podano także.
Jak wskazał ekspert rynku pracy Łukasz Komuda, "planowane podwyżki - średnio dwukrotnie niższe od poziomu inflacji - sygnalizują, że zamiast redukcji liczebności załóg pracodawcy, zmagający się z niższym poziomem przychodów i zysków, mogą próbować ograniczyć wzrost płac". Według niego, "malejąca liczba rekrutacji i niepewność mogą sprawić, że takie podejście może być odbierane pozytywnie także przez większość załóg".
Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka ocenił, że wyniki najnowszego badania potwierdzają to, co jest obserwowane od jakiegoś czasu w twardych danych GUS - pracodawców czeka bardzo trudny 2023 rok.
"Zdecydowana większość uważa, że będziemy doświadczaj przynajmniej stagnacji gospodarczej. Jednocześnie regulacje prawne, ale też przede wszystkim presja płacowa będą zmuszały przedsiębiorców do dalszego podwyższania kosztów działalności - wzrosty płac. To, wraz ze zmniejszającym się popytem na towary szczególnie te wytarzane przez rodzimy przemysł może skończyć się tym, że będziemy również doświadczać, w przyszłym roku, spowolnienia na rynku pracy w Polsce. Nie będzie jednak ono większe niż to z czasów pandemii" - podsumował Zielonka.
Wywiady bieżącej, 46. edycji badania, zostały zrealizowane w okresie od 6-18 listopada 2022 r. metodą CATI - indywidualne, telefoniczne wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo na próbie 1 000 firm.
(ISBnews)