(PAP) PFR TFI ma w tegorocznym planie finansowym "pewne" założenia odnośnie udziału w rynku PPK, są one "średnie” – powiedziała prezes PFR TFI Ewa Małyszko, podczas konferencji poświęconej Pracowniczym Programom Kapitałowym. Przyznała, że PFR TFI planuje w tym roku jednocyfrowy udział w aktywach zgromadzonych w PPK.
„Dziś tak naprawdę nikt z nas nie umie ocenić, ile firm dojdzie do wniosku, że nie chcą szukać na rynku, albo obawia się ryzyka instytucji finansowych i przyjdzie do PFR. Zakładam, że duże podmioty mają odpowiednie zasoby i wiedzę, żeby wybrać firmę zarządzającą. Ale jeśli mówimy o mniejszych i średnich spółkach, które wchodzą do programu w przyszłym roku, to już znaczna ich część może dojść do wniosku, że nie ma odpowiednich narządzi i informacji, żeby dokonać wyboru i zdecyduje się na PFR” – powiedziała prezes PFR TFI Ewa Małyszko.
Zgodnie z harmonogramem od 1 lipca do utworzenia Pracowniczych Programów Kapitałowych zobowiązane są firmy zatrudniające co najmniej 250 osób. Według szacunków prezesa PFR Pawła Borysa zobowiązanych do utworzenia PPK będzie ok. 2000 dużych przedsiębiorstw.
Od 1 stycznia 2020 roku program PPK obejmie firmy zatrudniające co najmniej 50 osób, a od 1 lipca także podmioty, w których liczba pracowników jest równa lub większa od 20. Pozostałe firmy i jednostki sektora finansów publicznych wejdą do programu od 1 stycznia 2021 roku.
Uczestniczące w PPK podmioty będą mogły wybrać ofertę jednej z ponad 20 instytucji finansowych, które zadeklarowały świadczenie usług zarządzania funduszami zdefiniowanej daty, tworzonymi na potrzeby programu. PFR TFI, dla którego ustawodawca przewidział rolę instytucji wyznaczonej, będzie gotowe zawrzeć umowę o zarządzanie PPK z każdym pracodawcą, który nie dokona wyboru instytucji finansowej.
„Część dużych instytucji finansowych sygnalizuje, że nastawia się na średnie podmioty, bo one są w wyborach najbardziej stabilne. Jeśli zdarzyłoby się, że duży pracodawca zdecyduje się na zmianą firmy zarządzającej, to dla tej firmy mogłoby to oznaczać istotny ubytek aktywów. Chociaż, jak pokazują doświadczenia Pracowniczych Programów Emerytalnych, zarządzający musi się bardzo +postarać+, żeby ktoś zrezygnował z ich usług” – mówi Małyszko.
PFR TFI ma już skompletowany zespół zarządzający i jest w pełni gotowy do działania. Do firmy trafiają pierwsze zapytania od potencjalnych klientów.
Małyszko deklaruje, że PFR TFI nie prowadzi i nie planuje prowadzić aktywnej polityki sprzedażowej, ale jako formę promocji swojej oferty traktuje różnego rodzaju szkolenia i konferencje, w których bierze udział.
„Na pewno z usług pośredników w pozyskiwaniu klientów nie będziemy korzystać. To, co możemy zrobić to dostarczać informacje o programie. Zresztą tej działalności też nie prowadzimy pod kątem znalezienia klientów. Zależy nam przede wszystkim na tym, żeby przedsiębiorcy dostali taką informację, jakiej potrzebują” – dodała Ewa Małyszko. (PAP Biznes)