(PAP) Po wprowadzeniu pakietu fiskalnego w Polsce nadal istnieje przestrzeń do hipotetycznej obniżki stóp procentowych, maksymalnie o 50 pb. – powiedział PAP Biznes Jerzy Żyżyński, członek RPP. Dodał, że pakiet fiskalny nie przybliża scenariusza podwyżek stóp procentowych, które mogą pozostać bez zmian do 2022 r.
„RPP powinna stwarzać korzystne uwarunkowania działalności dla przedsiębiorców. Jednym z takich narzędzi są niskie stopy procentowe. Polska posiada przestrzeń do obniżek stóp procentowych, ale jest ona niewielka – 25 do góra 50 pb. Na razie oczywiście nie ma potrzeby, by podejmować takie działania. Natomiast wprowadzenie pakietu fiskalnego nie przekreśla scenariusza hipotetycznej obniżki stóp procentowych, ani nie przybliża scenariusza ich podwyżki” – powiedział Żyżyński w kuluarach konferencji w Warszawie.
„Stopy proc. obniża się w kryzysie. Obecnie gospodarka idzie do przodu. Pytanie, czy musimy dusić gospodarkę podwyżką stóp. Oczywiście, gdyby pojawiła się presja inflacyjna, będąca konsekwencją presji kredytowej, to wtedy musielibyśmy podwyższyć stopy procentowe. Obecnie rysuje się taki scenariusz, o którym wspominał prezes NBP, że stopy procentowe mogą pozostać bez zmian do końca kadencji RPP (2022 r. - PAP)” – dodał.
Referencyjna stopa procentowa w Polsce wynosi 1,50 proc. RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu 2015 roku, obniżając je o 50 pb.
Zdaniem Żyżyńskiego, impuls fiskalny podniósł ścieżkę PKB w marcowej projekcji na 2019 i 2020 r. o 0,3-0,4 pkt. proc.
Centralna ścieżka marcowej projekcji NBP zakłada wzrost PKB w 2019 roku na poziomie 4,0 proc., w 2020 r. na poziomie 3,7 proc., a w 2021 r. na poziomie 3,5 proc. Ścieżka dla inflacji kształtuje się odpowiednio na poziomie: 1,7 proc., 2,7 proc. oraz 2,5 proc. Inflacja bazowa ma zaś wynieść 1,6 proc. w 2019 r., 2,2 proc. w 2020 r. oraz 2,1 proc. w 2021 r.
Żyżyński ocenia, że RPP, realizując mandat, mogłaby wesprzeć politykę gospodarczą rządu poprzez obniżkę stóp procentowych, choć taka decyzja musiałaby być poprzedzona analizami o stabilności sektora finansowego.
„Obecnie bank centralny może wspierać politykę gospodarczą rządu, z uwagi na względnie stabilne ceny. Takim wsparciem mogłaby być na przykład obniżka stóp proc. o 25 pb. ale dopiero po analizie, czy to nie będzie zagrażać stabilności sektora finansowego. Nie wszystkie rodzaje banków w Polsce są na tyle mocne, by obniżka stóp proc. im nie zaszkodziła. Ostatnie badania NBP pokazują jednak, że banki spółdzielcze byłyby bardziej odporne na ewentualną obniżkę stóp procentowych, niż do tej pory uważano” – powiedział.
W lutym prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że NBP prowadzi analizy wpływu ewentualnej obniżki stóp proc. na banki spółdzielcze.
Żyżyński odniósł się także do marcowych „minutes” z posiedzenia RPP. W opisie dyskusji na tym spotkaniu, RPP oceniła, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną i utrzymać stabilność sektora finansowego.
W poprzedniej wersji dokumentu nie padła wzmianka, iż obecny poziom stóp procentowych pozwoli "utrzymać stabilność sektora finansowego".
„Rada zastanawiała się, czy dodawać wzmiankę o stabilności sektora finansowego. Chcieliśmy tym samym pokazać, że mamy na uwadze kwestię stabilności sektora finansowego i ona jest jednym z elementów, który wpływa na nasze decyzje. Jeżeli są badania, które wskazują, że obniżenie stóp by nie zaszkodziło stabilności sektora, to jeżeli wzrost gospodarczy zacząłby spowalniać, to być może obniżka stóp byłaby wskazana, o ile nie wpłynęłaby negatywnie na inflację” – powiedział.
Rafał Tuszyński (PAP Biznes)