Warszawa, 22.05.2024 (ISBnews) - Sektor produkcji przemysłowej mimo słabego marca (-5,6% r/r po rewizji) w pierwszym miesiącu II kwartału wykazał postępujące ożywienie głównie za sprawą poprawy w przetwórstwie przemysłowym i spadającej presji kosztowej. Zdaniem analityków, polski przemysł w kolejnych miesiącach roku będzie rozwijał się w umiarkowanym trendzie wzrostowym w warunkach powolnej poprawy koniunktury strefy euro.
Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 7,9% r/r w kwietniu 2024 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadła o 2,2%. W okresie styczeń-kwiecień br. produkcja sprzedana przemysłu była o 0,9% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku, kiedy notowano spadek o 2,2% w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w kwietniu br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 4,4% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 7% wyższym w porównaniu z marcem br.
Konsensus rynkowy to wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 6%.
Jak wskazują ekonomiści ING BSK, w kwietniu "solidnie rosła produkcja dóbr konsumpcyjnych, zarówno trwałych (12,9%r/r), jak i nietrwałych (9,9%r/r), co pozwala z optymizmem patrzyć na perspektywy konsumpcji, gdzie spodziewamy się systematycznej poprawy". Nieco wolniej rosła produkcja dóbr inwestycyjnych (7,6%r/r).
PIE zaznacza, że wysoki wzrost realnych płac zasili popyt konsumencki, "co z kolei zmusi firmy do zwiększenia produkcji" i podbije wyniki sektora FMCG. Równocześnie branże eksportowe wchodzą w słabszy okres z uwagi na słabe tempo wzrostu największych partnerów handlowych, co uwidoczniło się w danych kwietniowych - najsłabiej w kwietniu prezentowała się produkcja urządzeń elektrycznych (-20,2%).
Na dynamiki roczne przemysłu w kwietniu miały wpływ efekty kalendarzowe w liczbie dni roboczych (-2 r/r w marcu i +2 r/r w kwietniu).
Konsensus rynkowy wynosił 6% wzrostu r/r (sprzedaż w cenach stałych).
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Biorąc pod uwagę wysoką zmienność produkcji spowodowaną efektami kalendarzowymi, stan koniunktury łatwiej ocenić patrząc łącznie na ostatnie dwa miesiące. Obraz, który się wyłania z marcowych i kwietniowych danych sugeruje, że na przełomie 1kw24 i 2kw24 ożywienie było kontynuowane, ale w umiarkowanym tempie. Na wynikach krajowego przetwórstwa cieniem kładą się problemy niemieckiej gospodarki, która jest pod rosną presją konkurencyjną innych krajów" - ING Bank Śląski
"Lepiej z kolei wypadła produkcja przemysłowa, która skorygowała słaby wynik z marca i wzrosła o 7,9% r/r. Oznacza to, że mieliśmy rację obstawiając, że wynik marcowy to raczej wypadek przy pracy. Ożywienie powoli postępuje" - mBank Research
"Kwiecień roku 2024 miał 2 dni robocze więcej niż rok wcześniej, co przywróciło dodatnie poziomy na dynamice produkcji. Analitycy uwzględnili ten czynnik w swoich prognozach, a mimo wszystko dość wyraźnie się pomylili. Co w takim razie zaskoczyło? Naszym zdaniem, decydujące było wyraźne odbicie w przetwórstwie, które odnotowało wzrost o 8,2% r/r i spadło jedynie o 2% m/m" - Bank Pekao (WA:PEO) Serwis Ekonomiczny
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 7,9%r/r (ING: 6,2%; konsensus: 5,6%) po spadku o 5,6%r/r (po rewizji) w marcu. Dane odsezonowane wskazują na wzrost produkcji o 7,0%m/m, co oznacza, że przemysł odrobił marcowy spadek. Uśredniając ostatnie dwa miesiące, ożywienie w przemyśle postępuje. Również dane alternatywne wskazują, że odbicie jest kontynuowane. Duża zmienność wyników przemysłu wynika m.in. z układu kalendarza. Słaby wynik w marcu był m.in. konsekwencją dwóch dni roboczych mniej i wczesnej Wielkanocy. Z kolei kwiecień tego roku miał dwa dni więcej niż rok wcześniej, co podbiło wyniki przemysłu. Wzrost produkcji odnotowano w zdecydowanej większości działów przemysłu (31 z 34), a spadki miały miejsce w produkcji urządzeń elektrycznych, górnictwie i produkcji metali. Solidnie rosła produkcja dóbr konsumpcyjnych, zarówno trwałych (12,9%r/r), jak i nietrwałych (9,9%r/r), co pozwala z optymizmem patrzyć na perspektywy konsumpcji, gdzie spodziewamy się systematycznej poprawy. Nieco wolniej rosła produkcja dóbr inwestycyjnych (7,6%r/r). Ceny producentów nadal w głębokiej deflacji. W kwietniu indeks PPI obniżył się o 8,6%r/r (ING: -8,2%; konsensus: -8,3%), po spadku o 9,9%r/r (po rewizji z -9,6%). W porównaniu do marca ceny producentów wzrosły o 0,2%, głównie za sprawą wyższych cen w górnictwie (+4,2%m/m), podczas gdy w pozostałych sekcjach poziom cen był stabilny. Główna część korekty poziomu cen producenckich jest już prawdopodobnie za nami. Kolejne miesiące przyniosą stopniową skalę redukcji rocznej deflacji, a na przełomie 2024/25 powinniśmy obserwować już wzrost PPI w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę wysoką zmienność produkcji spowodowaną efektami kalendarzowymi, stan koniunktury łatwiej ocenić patrząc łącznie na ostatnie dwa miesiące. Obraz, który się wyłania z marcowych i kwietniowych danych sugeruje, że na przełomie 1kw24 i 2kw24 ożywienie było kontynuowane ale w umiarkowanym tempie. Na wynikach krajowego przetwórstwa cieniem kładą się problemy niemieckiej gospodarki, która jest pod rosną presją konkurencyjną innych krajów. Pomimo niesprzyjającego otoczenia zewnętrznego, pozostajemy optymistami w kontekście dalszego ożywienia gospodarczego w Polsce. Po słabszym marcu nie zrewidowaliśmy całorocznej prognozy PKB i kwietniowe odbicie sugeruje, że kolejne miesiące przyniosą kontynuację ożywienia. Wzrost realnych dochodów do dyspozycji w skali nie obserwowanej od ponad dwóch dekad będzie kołem zamachowym konsumpcji w 2024 i w naszej ocenie jest bardzo prawdopodobne, że odbicie koniunktury nastąpi za sprawą odbudowy popytu krajowego, a w mniejszym stopniu dzięki poprawie w handlu zagranicznym, bo cykliczna poprawa w Niemczech jest ale przebiega wolniej niż w innych gospodarkach Eurolandu. Pomimo mocnego złotego, słabego popytu zewnętrznego i wyhamowania inwestycji publicznych, liczymy, że wzrost PKB w tym roku wzrośnie o 3%, a w 2025 przyspieszy dzięki wzrostowi aktywności inwestycyjnej" - główny ekonomista ING Bank Śląski Rafał Benecki, Adam Antoniak, Piotr Popławski
"Pozytywne zaskoczenie w danych o produkcji przemysłowej za kwiecień to pochodna nieco lepszego wyniku przetwórstwa. Traktujemy to jako pierwszy sygnał odbicia koniunktury w tym sektorze. Krajowa produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o imponujące 7,9% r/r, wyraźnie powyżej konsensusu (5,9%) i naszej prognozy (4,7%). Miesiąc wcześniej produkcja spadła o 5,9% r/r. Skąd więc takie nagłe odbicie jej rocznej dynamiki? Wszystko za sprawą nietypowego układu dni roboczych, który pociągnął marcowy odczyt w dół, a kwietniowy w górę. Kwiecień roku 2024 miał 2 dni robocze więcej niż rok wcześniej, co przywróciło dodatnie poziomy na dynamice produkcji. Analitycy uwzględnili ten czynnik w swoich prognozach, a mimo wszystko dość wyraźnie się pomylili. Co w takim razie zaskoczyło? Naszym zdaniem, decydujące było wyraźne odbicie w przetwórstwie, które odnotowało wzrost o 8,2% r/r i spadło jedynie o 2% m/m. Spadek produkcji m/m w tej sekcji to zjawisko charakterystyczne dla kwietnia, a przy podobnym układzie dni roboczych w otoczeniu dobrej koniunktury przed 2020 rokiem te spadki były jeszcze wyraźniejsze. Szczególnie wysokimi dynamikami wzrostu w kwietniu odznaczały się produkcja chemikaliów (+20,9% r/r), odzieży (+19,6% r/r) oraz sprzętu transportowego (+16,7%). Dzisiejszy odczyt traktujemy więc jako pierwszy, ale dość ewidentny, sygnał przekładania się lepszych nastrojów w przetwórstwie na twarde dane. Potwierdzenia takiej trwałej tendencji będziemy doszukiwać się w przyszłym miesiącu w odczycie za maj" - Bank Pekao Serwis Ekonomiczny
"Produkcja przemysłowa w kwietniu odnotowała wzrost. Lepsze wyniki są skutkiem ożywienia gospodarczego. Na poprawę także wpływa niższa presja kosztowa – indeks PPI cały czas pozostaje w deflacji. Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 7,9% r/r – to lepszy wynik od rynkowych prognoz (5,0%). GUS wskazuje, że wzrost produkcji nastąpił w 31 z 34 działów przemysłu. Największa poprawa wyników wystąpiła w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (20,9%), natomiast najsłabiej prezentowała się produkcja urządzeń elektrycznych (-20,2%). Dane pozbawione sezonowości sugerują na poprawę aktywności – w takim ujęciu wzrosła ona o 4,4% r/r. Dane przemawiają za kontynuacją przyśpieszenia w II kw. W kolejnych miesiącach zobaczymy silniejszy wzrost przemysłu. Będzie to efekt poprawy sytuacji finansowej konsumentów. Wzrost wynagrodzeń przyczynia się do zwiększonego popytu gospodarstw domowych, co z kolei zmusi firmy do zwiększenia produkcji. Lepsze wyniki zobaczmy zapewne wśród sektora FMCG. Równocześnie branże eksportowe wchodzą w słabszy okres z uwagi na słabe tempo wzrostu największych partnerów handlowych. Badania koniunktury GUS wskazuje, że coraz więcej przedsiębiorców wskazuje niedostateczny popyt na rynku zagranicznym jako barierę działalności. Poprawie aktywności będzie sprzyjać także niska presja kosztowa – indeks PPI spadł w kwietniu o 8,6% r/r. Ceny produkcji przemysłowej znajdują się w deflacji od połowy 2023 r. W przetwórstwie – największej części przemysłu – wyroby przemysłowe staniały o 8,9% r/r tj. do poziomu sprzed wybuchu wojny. W najbliższych miesiącach będziemy obserwować coraz mniejszy spadek cen w przemyśle – ekonomiści z Focus Economics prognozują, że w przyszłym roku wskaźnik PPI wzrośnie o 1,9% r/r" - zespół makroekonomii Polski Instytut Ekonomiczny (PIE)
"Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu osiągnęła w kwietniu poziom najwyższy na przestrzeni br. i ogólnie najwyższy od września 2022 r. Wynik okazał się także sporo wyższy od średnich oczekiwań rynkowych. Jednocześnie odczyt wskaźnika cen producentów (PPI) był w kwietniu zbliżony do oczekiwań rynkowych. Z komunikatu GUS wynika, że w kwietniu br. produkcja przemysłowa r/r wzrosła w 31 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 20.9%), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 15.1%), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 14.5%), czy wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (o 12.5%). Spadek produkcji wystąpił w 3 działach, tj. w produkcji urządzeń elektrycznych (o 20.2%), w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (o 4.4%) i w produkcji metali (o 2.8%). GUS podał również, że w kwietniu odnotowano wzrost r/r w produkcji we wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych: w produkcji dóbr konsumpcyjnych trwałych o 12.9%, dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 9.9%, dóbr inwestycyjnych o 7.6%, dóbr związanych z energią o 7.0% oraz dóbr zaopatrzeniowych o 6.1%. Kwiecień przyniósł wyraźną poprawę w sektorze przemysłowym. Wzrost produkcji był szeroki i obejmował nie tylko działy nakierowane na popyt wewnętrzny, ale także dotyczył działów nakierowanych na eksport. Wysoki odczyt produkcji przemysłowej w kwietniu, tj. pierwszym miesiącu drugiego kwartału, napawa optymizmem co do tempa wzrostu gospodarczego w tym okresie. Powszechnie oczekuje się dalszego przyspieszania PKB po wstępnym odczycie na poziomie 1.9%r/r w I kwartale, a dzisiejsze dane wskazują, że jesteśmy pod tym względem na dobrej drodze. W mojej ocenie jest szansa, aby dynamika PKB w II kwartale br. przekroczyła 3.0%r/r, a w całym 2024 r. osiągnęła co najmniej 3.5%" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Raz na wozie, raz pod wozem. Produkcja przemysłowa zdaje się nie wiedzieć w jakim kierunku chce podążać w tym roku. Po marcowym spadku o 6%, tym razem przemysł notuje 7,9% wzrostu. To wynik wyraźnie lepszy niż konsensus (5,9%). Dwie rzeczy mogły mieć na to wpływ. Miniony miesiąc miał o dwa dni robocze więcej niż przed rokiem i porównanie dotyczyło dość niskiej bazy z 2023 roku. Wtedy to produkcja przemysłowa znajdowała się na drugiej stronie szali. Niewątpliwie do lepszych wyników przemysłu przyczyniła się stabilizacja cen energii elektrycznej. Przed rokiem większość branż energochłonnych odnotowywała dość wyraźne, często 20% spadki produkcji. Tym razem ten sektor przedsiębiorstw odzyskał utraconą siłę. Pytanie tylko czy znajdziemy rynki eksportowe dla tego typu produktów. Swoje trzy grosze do poprawy wyników przemysłu dorzuciła również inflacja producencka. Ceny dla przedsiębiorstw spadły w skali roku o 8,6%. To dobry sygnał dla tegorocznej inflacji konsumenckiej.Mamy też w gospodarce swoiste rozdwojenie jaźni. Z jednej strony dane GUS o nastrojach przedsiębiorców pokazują nieznaczną, ale jednak poprawę. Z drugiej strony wskaźnik PMI, który bywa często dobrym barometrem tego co de facto się dzieje w przemyśle zalicza kolejne minima. Nie ma jednak wątpliwości. Dzisiejsze twarde dane pozytywnie wpłyną na wzrost gospodarczy w drugim kwartale br." -Konfederacja Lewiatan
"Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 7,9% r/r wobec spadku o 5,6% r/r w marcu. Nasza prognoza (6,5% r/r), choć wyższa niż konsensus (5,6% r/r), okazała się i tak zbyt niska. Dynamiki roczne przypominające kolejkę górską to wynik zmian w liczbie dni roboczych (-2 r/r w marcu i +2 r/r w kwietniu), co było widoczne m.in. w odmiennych niż wzorzec sezonowy dynamikach miesięcznych. W krajowym przemyśle pojawiają się pozytywne tendencje, choć nie są one tak silne jak sugerowałyby surowe dane za kwiecień. W kwietniu wzrost (% r/r) produkcji odnotowano w 31 z 34 działów przemysłu wobec 8 w marcu – co wynika przede wszystkim ze wspomnianego silnego wpływu kalendarza. Należy mieć to też na uwadze analizując dane w poszczególnych działach. W kwietniu znaczącą poprawę dynamiki rocznej odnotowała branża spożywcza, odpowiadająca za ok. 16% ogółu produkcji. Wzrost wyniósł 11,7% r/r vs -0,8% r/r w marcu, choć był to głównie efekt niskiej zeszłorocznej bazy - w ujęciu m/m nastąpił spadek związany ze świętami wielkanocnymi w marcu. Silna poprawa dotyczyła też produkcji odzieży (19,6% r/r) i chemicznej (20,9% r/r). Zgodnie z wzorcem sezonowym i wpływem kalendarza wzrosła produkcja w motoryzacji (11,1% r/r), meblarstwie (11,3% r/r), branży tworzyw sztucznych (12,5% r/r) i wyrobów mineralnych (12,4% r/r). Niezmiennie słabo wygląda produkcja urządzeń elektrycznych, która spadała o 20,2% r/r (w tej kategorii uwzględniane są m.in. baterie do samochodów elektrycznych). W kwietniu produkcja w górnictwie wzrosła (6,2% r/r vs -13,1% r/r w marcu) przy braku istotnej zmiany dynamiki w zwyczajowo wahliwej energetyce (0,1% r/r vs 0,0% r/r w marcu). Odsezonowane (przez nas) dane wg głównych ugrupowań przemysłowych wskazują na stagnację poziomu produkcji w przetwórstwie przy trendzie wzrostowym w dostawie wody. Oczekujemy stopniowego odbicia w przetwórstwie m.in. ze względu na poprawiającą się koniunkturę u naszych europejskich partnerów handlowych (co przełoży się na wzrost zamówień eksportowych) oraz ożywienie krajowej gospodarki. Wpływ dni roboczych był dostrzegalny (choć nie powinien) w danych odsezonowanych przez GUS, co sugeruje ostrożność przy interpretacji danych za marzec i kwiecień. Deflacja PPI w kwietniu wyniosła 8,6% r/r (kons. 8,2% r/r PKOe: 8,3% r/r) wobec 9,9% r/r w marcu. W ujęciu miesięcznym poziom cen wzrósł o 0,2%, głównie za sprawą drugiego z rzędu wzrostu cen w górnictwie (w kwietniu o 4,2% m/m, skutek drożejącej miedzi). Ceny w przetwórstwie (% m/m) nie zmieniły się. W kolejnych miesiącach skala deflacji PPI powinna systematycznie maleć" - analitycy PKO BP (WA:PKO).
"W kwietniu silny wzrost produkcji przemysłowej r/r to efekt czynników kalendarzowych tj. bardzo korzystnego układu liczby dni roboczych (więcej o 2 dni) oraz wcześniejszego terminu Świąt Wielkanocnych (w marcu zamiast kwietnia) i związanymi z tym urlopami okołoświątecznymi, jak również efekt niskiej bazy odniesienia (przed rokiem w kwietniu produkcja dość silnie spadła). Najważniejszą informacją opublikowanych dziś danych jest dynamiczne odbicie produkcji w ujęciu zmian miesięcznych oczyszczonych z sezonowości do 7,0% m/m wobec -5,5% m/m w marcu. Zakładając w naszej prognozie, że skokowy spadek produkcji w marcu wynikał z czynników jednorazowych, założyliśmy jej solidne odbicie w kwietniu, które okazało się nawet silniejsze od naszej prognozy. Tym samym, 3-miesięczna średnia z dynamiki m/m (oczyszczonej z sezonowości) wzrosła w kwietniu do 0,4%, powracając do lekko dodatniego poziomu, który notowany był od IV kw. 2023 r. Przy takich wynikach wciąż nie można mówić o dynamicznym ożywieniu aktywności w przemyśle, w szczególności biorąc pod uwagę lekkie wyhamowanie w II kw. części wskaźników globalnych (wydatki na dobra kapitałowe, produkcja przemysłowa w USA w kwietniu, produkcja przemysłowa w strefie euro w marcu po wykluczeniu danych z Irlandii, wskaźniki eksportowe krajów wschodzących Azji), jednak w świetle kwietniowej produkcji przemysłu scenariusz stabilizacji / umiarkowanego ożywienia pozostaje aktualny. Przy tak dużej zmienności dynamiki produkcji w marcu i kwietniu, nie mając dostępnego pełnego układu danych (tj. danych m/m SA w poszczególnych działach) trudno o precyzyjną ocenę sytuacji w poszczególnych sektorach gospodarki. Generalna poprawa produkcji miała bardzo powszechny charakter, wydaje się natomiast, że wciąż tempo wzrostu produkcji w większości działów produkujących na potrzeby krajowe jest relatywnie wyższe w porównaniu z działami o wyższym udziale sprzedaży eksportowej oraz działów o istotnym znaczeniu produkcji dla budownictwa. Generalnie, biorąc pod uwagę poprawę koniunktury w globalnym przemyśle w I kw. br., jak również stabilne oceny koniunktury i prognoz popytu krajowych firm przemysłowych (dane NBP, GUS), podtrzymujemy oczekiwania w trakcie 2024 r. dalszego stopniowego wzrostu produkcji przemysłu. W kolejnych miesiącach zakładamy bowiem, że będzie wygasał negatywny efekt ograniczania zapasów, a spadająca inflacja będzie stymulowała ożywienie konsumpcji prywatnej, w tym także popytu na towary. To założenie jest spójne z prognozami lekkiego wzrostu aktywności w strefie euro oraz w globalnym handlu. Jednocześnie, przy zakładanym jedynie stopniowym ożywieniu aktywności w strefie euro oraz lekkim spowolnieniu globalnego tempa wzrostu, jak również oczekiwanym przez nas wyraźnym ograniczeniu wzrostu krajowych inwestycji, zakładamy, że wzrost aktywności w krajowym przemyśle będzie bardzo stopniowy. W maju wygaśnięcie kwietniowego efektu odbicia oraz bazy odniesienia, jak również niekorzystny układ liczby dni roboczych obniży dynamikę produkcji w okolice 1,0% - 2,0% r/r, natomiast w kolejnych miesiącach dynamika produkcji powinna kształtować się w przedziale 3,0% - 5,0% r/r.
(ISBnews)