Warszawa, 23.12.2024 (ISBnews) - Strategiczne decyzje dotyczące tego, czy Noxo Energy będzie podmiotem, czy przedmiotem konsolidacji na rynku operatorów infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych, powinny zapaść na przełomie 2026 i 2027 roku, poinformował ISBnews członek zarządu spółki Jakub Bańkowski.
"Dla nas wszystkie drogi są otwarte. Jesteśmy dziś największym graczem w kraju z wyłącznie polskim, prywatnym kapitałem. Możemy zarówno zacząć przejmować mniejszych operatorów czy wejść na inne europejskie rynki, jak i stać się polskim przyczółkiem dla dużego europejskiego podmiotu. Myślę, że strategiczne decyzje w tym obszarze mogą zapaść w okolicach przełomu 2026 i 2027 roku" - zapowiedział Bańkowski w rozmowie z ISBnews.
Sprecyzował także, że ewentualna ekspansja na rynki zagraniczne najprawdopodobniej musiałaby się wiązać z akwizycją na lokalnym rynku.
"Gdybyśmy się na to zdecydowali, najpewniej byłby to kierunek południowy, czyli krajów o podobnym do naszego etapie rozwoju elektromobilności" - wyjaśnił.
Według niego, konsolidacja na rynku operatorów infrastruktury ładowania jest nieuchronna i w jakimś sensie to już się w Polsce dzieje.
"Po decyzji Unii Europejskiej o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 roku mieliśmy do czynienia z wysypem nowych graczy na tym rynku, powstało wiele firm, z których część nie doszacowała wyzwań, z jakimi musi mierzyć się taki operator. Już widzimy, że niektóre z tych firm nie wytrzymały tego, że samochodów elektrycznych w Polsce nie przybywało w ostatnich latach tak szybko jak się spodziewały i zaczynają mieć problemy finansowe. Dodatkowo za chwilę na nasz rynek, w końcu potencjalnie jeden z największych w Europie, będzie chciało wejść sporo europejskich graczy, którzy czekają z tym na odpowiedni wzrost liczby pojazdów" - ocenił Bańkowski.
Przyznał jednocześnie, że na razie władze spółki "nie zaprzątają sobie tym głowy", ponieważ chcą zająć jak najlepszą pozycję na rynku krajowym.
Obecnie Noxo Energy jest na trzecim lub czwartym miejscu na rynku, w zależności od miesiąca. Jednak ze swoimi 460 punktami ładowania dysponuje udziałem w rynku na poziomie niespełna 6% pod względem ich liczby.
"Ale już wśród 5-6 głównych graczy na rynku mamy znacznie większe udziały, bo bardzo wiele z ponad 8 tys. punktów ładowania w Polsce nie należy dziś do żadnej sieci, a zostało wybudowanych przez pojedynczych właścicieli hoteli, obiektów handlowych, parkingów czy przez samorządy. Chcielibyśmy co najmniej utrzymać swoją pozycję w tym segmencie rynku" - zadeklarował Bańkowski.
Noxo Energy, wchodząca w skład portfolio notowanego na rynku głównym GPW JRH ASI to jedna z najdłużej funkcjonujących na rynku sieci stacji ładowania w Polsce.
Piotr Apanowicz
(ISBnews)