Investing.com – Amerykańskie kontrakty terminowe wskazały na przytłumione otwarcie w środę. Rynki czekają na pierwszą konferencję prasową nowo wybranego prezydenta USA, Donalda Trumpa, od czasu jego wygranej w wyborach, która odbędzie się dziś po południu.
Dow wzrósł o 16 pkt, czyli mniej niż 0,1%, S&P 500 wzrósł o 1 pkt, a Nasdaq 100 wzrósł o 6 pkt, czyli 0,1%.
Wtorkowa sesja na Wall Street zamknęła się mieszana we wtorek. Nasdaq zanotował swoje czwarte rekordowo wysokie zamknięcie sesji, choć Dow ponownie nie zdołał osiągnąć psychologicznego progu 20 000 pkt.
Nowy prezydent USA, Donald Trump, wystąpi dziś na swojej pierwszej powyborczej konferencji prasowej, o godz. 17:00.
Inwestorzy mają nadzieję na poznanie jakichkolwiek szczegółów dotyczących obiecanych przez Trumpa reform podatkowych, wydatków na infrastrukturę i deregulacji, jak również jego poglądu na politykę w Chinach i krajową gospodarkę.
Politykowi przypisuje się bycie głównym katalizatorem robiącego wrażenie wzrostu na giełdach, który zaczął się po wyborach prezydenckich w USA, choć nie określił on jeszcze swojego planu polityki gospodarczej.
Trump obejmie urząd prezydenta 20 stycznia.
Na dziś nie zaplanowano publikacji żadnych ważniejszych raportów gospodarczych z USA
Spośród spółek, dziś swoje wyniki finansowe ogłoszą SuperValu (NYSE:SVU), przed otwarciem sesji w USA, oraz KB Home (NYSE:KBH), już po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Od czasu wyborów prezydenckich w USA w listopadzie, amerykańskie indeksy giełdowe mocno wzrosły, pośród oczekiwań, że Trump zastosuje politykę fiskalną, która przyspieszy wzrost gospodarczy i będzie pozytywna dla rynków finansowych.
Inwestorzy czekają, aż Dow przekroczy psychologiczny próg 20 000 pkt. Eksperci sugerują, że Trump powinien teraz spełnić oczekiwania rynków, aby indeksy utrzymały swój ruch w górę.
Z kolei w Europie notowania na giełdach wahają się pomiędzy małymi wzrostami i spadkami. Inwestorzy wstrzymują się od większych transakcji, w oczekiwaniu na dzisiejsze przemówienie Donalda Trumpa.
Londyński FTSE100 wzrósł do kolejnego rekordowego maksimum, dzięki osłabionemu funtowi.
Giełdy azjatyckie zamknęły się mieszanymi wynikami. Chiński Shanghai Composite zamknął sesję pod kreską około 0,8%, a japoński Nikkei wzrósł o 0,3%.
Ceny ropy wzrosły nieco w środę, odbiwszy się nieco z zanotowanego na poprzedniej sesji miesięcznego minimum. Inwestorzy czekają na raporty o zapasach ropy i produktów rafinowanych z USA, pośród nadziei, że najwięksi producenci będą trzymać się ustaleń porozumienia mającego na celu zredukowanie światowej nadwyżki podaży.
Amerykańska ropa naftowa była nad kreską 27 centów, czyli około 0,5%, w cenie 51,10$, a ropa Brent była nad kreską 28 centów, czyli 0,5%, w cenie 53,92$ za baryłkę.
Na rynku walutowym, dolar wzmocnił się względem jena, euro i funta, podczas gdy traderzy czekali na przemówienie Trumpa.
Indeks dolara amerykańskiego, który mierzy jego siłę w stosunku do koszyka sześciu głównych walut, był nad kreską 0,3%, na poziomie 102,33.