(PAP) Komisja Nadzoru Finansowego jest otwarta na dialog ze środowiskiem na temat systemu zachęt dla dystrybutorów funduszy inwestycyjnych, ale oczekuje dostosowania się do wymogów regulacyjnych, a nie ich kontestowania - poinformował przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski.
Pod koniec grudnia Komisja Nadzoru Finansowego, w ramach wytycznych dotyczących unijnych regulacji MIFID II, podała listę tzw. zachęt, czyli usług, za które towarzystwa funduszy inwestycyjnych mogą płacić dystrybutorom. Generalnym warunkiem jest możliwość płacenia tylko za takie usługi, które podnoszą jakość obsługi klienta. Towarzystwa nie mogą natomiast płacić za samą sprzedaż funduszy. Jednocześnie Komisja podała listę czynności, za które prowizja dystrybutorom się nie należy.
"Jesteśmy jak najbardziej otwarci na dalszy dialog, jeśli chodzi o zachęty w takim zakresie, które wymagają wyjaśnienia" - powiedział Jastrzębski podczas wystąpienia na XIX Konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej.
Przewodniczący KNF zaznaczył jednak, że problem zachęt funkcjonuje w Polsce od 8 lat, dlatego nie zgadza się z argumentami, że stanowią one zaskoczenie czy rewolucję.
"Trudno jest nam zrozumieć argumentację, wskazującą, że jest to zaskoczenie, rewolucja, czy fundamentalna zmiana. Gdyby te rozwiązania były wdrażane od 8 lat, to tej rewolucji dzisiaj by nie było. My tej optyki nie podzielamy" - powiedział Jastrzębski.
"Jeśli natomiast chodzi o kwestie techniczne, czy kwestie wątpliwości interpretacyjnych, to Urząd jest otwarty, żeby ze środowiskiem rozmawiać i rozwiązania, które to środowisko będzie proponować, jesteśmy gotowi przedyskutować i konsultować" - dodał.
Przewodniczący KNF oczekuje jednak po stronie dystrybutorów i towarzystw funduszy inwestycyjnych dostosowania się do wymogów regulacyjnych.
"Deklarujemy otwartość, ale oczekujemy proaktywnego podejścia i prezentowania rozwiązań, które będą uwzględniały wymagania regulacyjne, a nie je kontestowały" - powiedział Jastrzębski. (PAP Biznes)