Investing.com - Juventus (MI:JUVE) wziął na siebie ciężar pandemii i zapłacił za to cenę na giełdzie, oddając 2% podczas pierwszej sesji drugiego półrocza 2021, wracając do poziomów z początku maja.
Ruch ten zwiększa wątpliwości co do wpływu na i tak już wysokie zadłużenie spółki, choć klub potwierdził cele strategiczne planu rozwoju, ale w wydanej nocie wyjaśnia, że "konieczny będzie przegląd i rozszerzenie planu w pierwszej połowie przyszłego roku".
Propozycja Aucap będzie omawiana na wrześniowym spotkaniu w celu zatwierdzenia budżetu na lata 2020-21, ale spółka holdingowa Agnelli'ego - Exor (MI:EXOR) już zobowiązała się do objęcia 63,8% udziałów jako większościowy udziałowiec.
Problemy budżetowe
Klub, któremu przewodniczy Andrea Agnelli, nie jest jedynym, który cierpi na brak przychodów z powodu Covida, ale problemy finansowe klubu zaczęły się dużo wcześniej, po wzroście kosztów strukturalnych i wynagrodzeń, jak w przypadku Cristiano Ronaldo i obligacji wyemitowanych na jego zakup.
Pod koniec pierwszej połowy bieżącego roku obrotowego firma uwzględniła już skutki kryzysu zdrowotnego, ubolewając nad "rozprzestrzenianiem się pandemii Covid-19 i wynikającymi z tego restrykcyjnymi środkami nałożonymi przez władze" i spodziewając się, że rok 202/2021 zamknie ze stratą.
Juve zamknęło pierwsze sześć miesięcy stratą netto w wysokości 113,7 mln euro, ponad dwukrotnie większą niż -50,3 mln euro rok wcześniej (+126%), przy długu netto 357,8 mln euro (+31 mln euro rok do roku). W dół poszły również kapitały własne, które spadły do 125,5 mln z 276 mln na koniec 2019 roku, a przychody (z uwzględnieniem zysków kapitałowych) spadły do 258,3 mln z wcześniejszych 322,3 mln.
Tekst został opublikowany oryginalnie na Investing.com Italy.
Autor: Alessandro Albano