Warszawa, 12.08.2022 (ISBnews) - Inflacja rozumiana jako proces ekonomiczny osiągnęła swój szczyt i będzie się obniżać, a dotychczasowa polityka pieniężna nie będzie wymagała dalszego, silnego zacieśniania, ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Mimo występowania pewnych czynników ryzyka w procesach cenowych, związanych z podwyżkami taryf na gaz i energię elektryczną, średniookresowe perspektywy inflacyjne zmierzające w IV kw. 2024 r. w okolice 3,5%, tj. górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego, nie ulegają zmianie.
"Można powiedzieć, że inflacja rozumiana jako proces ekonomiczny osiągnęła już swój szczyt, choć w wymiarze statystycznym dynamikę cen mogą jeszcze przejściowo podbijać czynniki regulacyjne, w tym wzrosty taryf na prąd i gaz, związane z wcześniejszymi wzrostami cen surowców. Między innymi dlatego - mimo stopniowego spadku w 2023 r. - średnioroczna inflacja w przyszłym roku pozostanie podwyższona. Jednak w 2024 r. dynamika cen będzie już wyraźnie niższa i w ostatnim kwartale tego roku powinna powrócić w okolice 3,5%, tj. górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego" - napisał Glapiński w artykule dla "Super Expressu".
Szef banku centralnego wskazał, że "wysoki wzrost taryf mógłby spowodować, że odczyt inflacji CPI w pierwszych miesiącach przyszłego roku ukształtowałby się wyraźnie powyżej szczytu inflacji z 2022 r."
Dodał, że czynniki popytowe będą oddziaływać jednoznacznie w kierunku stopniowego spadku inflacji, to prognozy dynamiki cen w kolejnych miesiącach obarczone są nadal bardzo wysoką niepewnością.
"Dotyczy ona przede wszystkim zmian w otoczeniu regulacyjno-prawnym" - wyjaśnił Glapiński.
"Wpływ tych czynników ryzyka - choć istotny dla kształtowania się inflacji w najbliższych miesiącach - nie zmienia jednak średniookresowych perspektyw inflacji, która w wyniku spowolnienia aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce, przy zacieśnieniu polityki pieniężnej przez banki centralne będzie się obniżała. Z tej perspektywy można uznać, że dotychczasowe działania Rady były słuszne i skuteczne, a zapewnienie średniookresowej stabilności cen - w świetle obecnych danych i prognoz - nie będzie wymagało dalszego, silnego zacieśniania polityki pieniężnej" - podsumował szef banku centralnego.
W lipcu RPP podwyższyła stopy procentowe po raz 10. z rzędu - tym razem o 50 pb, do 6,5% w przypadku głównej stopy referencyjnej.
(ISBnews)