(PAP) Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami, a indeks Dow Jones zanotował nowy historyczny rekord. W drugiej połowie dnia w centrum uwagi inwestorów znalazły się szczegóły reformy podatkowej oraz ogłoszenie przez prezydentaTrumpa nominacji Jerome'a Powella na nowego szefa Fed.
Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,35 proc. do 23.516,26 pkt.
S&P 500 zyskał 0,02 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.579,85 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). stracił 0,02 proc. i wyniósł 6.714,94 pkt.
Z amerykańskich spółek w czwartek wyniki kwartalne przedstawił Facebook. Skorygowany zysk na akcję giganta z Doliny Krzemowej wyniósł 1,59 USD wobec 1,28 USD oczekiwanych przez analityków. Notowania spółki zniżkują jednak o ponad 2 proc.
Po sesji dane finansowe za poprzedni kwartał przedstawią Apple, Starbucks i CBS.
W czwartek w centrum uwagi inwestorów znalazły się szczegóły na temat reformy podatkowej prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Zgodnie z planem reformy, podatek dochodowy od osób prawnych (CIT) w USA ma na stałe wynosić 20 proc., wbrew wcześniejszym spekulacjom, że ewentualna obniżka ma być tylko tymczasowa. Obniżka CIT do 20 proc. byłaby największą obniżką podatku dochodowego od osób prawnych w historii USA. Zgodnie z planem, miałaby zachęcić amerykańskie firmy do przeniesienia swoich działalności na teren Stanów Zjednoczonych. Obecnie CIT dla największych korporacji w USA wynosi 35 proc.
Z kolei podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) ma mieć cztery poziomy (wobec obecnych siedmiu) na poziomie 2 proc., 25 proc., 35 proc. i 39,6 proc.
Zanim zarys ustawy trafi do Kongresu może on jeszcze ulec zmianie w kolejnych tygodniach - zaznaczono w planie.
Prezydent Donald Trump nominował w czwartek Jerome'a Powella na stanowisko prezesa Fed. Potem tę kandydaturę musi jeszcze zatwierdzić Senat. Powell zastąpi obecną szefową Fed Janet Yellen, której kadencja kończy się na początku lutego 2018.
Rynek jest zgodny w ocenie, że mianowanie Powella oznaczać będzie najprawdopodobniej kontynuację kursu w polityce monetarnej (stopniowe zacieśnianie otoczenia finansowego) obecnego kierownictwa Fed.
"Powell ma gołębie nastawienie. Obecna szefowa Fed, Janet Yellen, też należy do +gołębi+. Myślę, że rynek wycenia już gołębio nastawionego prezesa Fed. Banki centralne powoli podnoszą stopy procentowe, ale wciąż są one na historycznie niskich poziomach" - ocenia Adam Sarhan, dyrektor 50 Park Investments.
W Europie na zamknięciu Euro Stoxx 50 spadł o 0,23 proc., DAX stracił 0,18 proc., FTSE 100 zwyżkował 0,90 proc., CAC 40 poszedł w dół o 0,07 proc.
W WLK. BRYTANII PIERWSZA PODWYŻKA STÓP PROC. OD DEKADY, W CZECHACH DRUGA W '17
W czwartek w centrum uwagi inwestorów znajdują się też decyzje banków centralnych.
Bank Anglii (BoE), stosunkiem głosów 7 do 2, podniósł główną stopę proc. o 25 pb do 0,50 proc. Jest to pierwsza podwyżka kosztu pieniądza na Wyspach od dekady. Większość z ankietowanych przez Bloomberga analityków spodziewało się takiej decyzji.
Prognozy BoE nt. wzrostu gospodarczego w Wlk. Brytanii i inflacji nie uległy większym zmianom wobec sierpniowych szacunków.
Dynamika PKB w 2018 r. ma wynieść 1,6 proc. (zgodna z prognozami w sierpniu), a w latach 2019-2020 1,7 proc. (wobec 1,8 proc. w 2019 r. szacowanych w sierpniu).
Niewielkie zmiany wprowadzono do projekcji inflacyjnej. Do 2,4 proc., o 0,1 pkt. proc. obniżono szacunki na 2018 r. W 2019 r. inflacja ma wynieść przeciętnie 2,2 proc., bez zmian.
Podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji banku głos zabrał Mark Carney, szef BoE.
Carney powiedział, że "podwyżka jest skromnym dostosowaniem polityki monetarnej" oraz, że bez podwyżek stóp procentowych "istnieje mała szansa, aby inflacja powróciła do celu".
Prezes Banku Anglii zaznaczył też, że Brexit będzie miał największy wpływ na prognozy dla brytyjskiej gospodarki oraz, że może oznaczać potrzebę "rekalibracji polityki monetarnej banku".
Po decyzji banku funt oddaje część wypracowanych w ostatnim czasie zysków - inwestorów nie zaskoczyła decyzja BoE, a zapis w komunikacie po posiedzeniu o tym, że "następne podwyżki stóp procentowych będą ograniczone i stopniowe" nie wspiera waluty. Kurs GBP/EUR spada o 0,9 proc. do 1,3078.
W czwartek na podwyżkę stóp procentowych zdecydował się też Narodowy Bank Czeski. CNB podwyższył główną stopę procentową, dwutygodniową stopę repo, o 25 pb do 0,50 proc. 22 z 23 ankietowanych przez Bloomberga analityków spodziewało się podwyżki stóp proc. o 25 pb.
Była to kolejna podwyżka w tym roku. Na początku sierpnia CNB podwyższył główną stopę procentową o 20 pb, która pozostawała na poziomie 0,05 proc. od końca 2012 r.
Po decyzji umacnia się czeska korona umocniła się, jednak w dalszej części dnia oddała część wypracowanych zysków. Około godz. 16.40 kurs EUR/CZK pozostaje bez większych zmian na poziomie 25,671.
Z ODCZYTÓW MAKROEKONOMICZNYCH W EUROPIE PMI W CENTRUM UWAGI
W czwartek w centrum uwagi inwestorów znalazły się także końcowe odczyty PMI w przemyśle z Europy.
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w październiku 58,5 pkt. wobec 58,1 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 58,6 pkt.
Z kolei PMI dla przemysłu Niemiec wyniósł w październiku 60,6 pkt. wobec 60,6 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 60,5 pkt.
We Francji, PMI w sektorze przemysłowym wyniósł w ubiegłym miesiącu 56,1 pkt. wobec 56,1 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wstępnie szacowano 56,7 pkt.
Inwestorzy poznali też odczyt stopy bezrobocia w Niemczech za październik która, po uwzględnieniu czynników sezonowych, wyniosła 5,6 proc. Analitycy oczekiwali, że stopa bezrobocia wyniesie 5,6 proc. wobec 5,6 proc. we IX. 5,6 proc. to najniższa stopa bezrobocia w historii zjednoczonych Niemiec.
KILKA DANYCH Z USA, ALE INWESTORZY CZEKAJĄ NA PIĄTKOWE PAYROLLS
Z danych zza Oceanu na rynek spłynęło kilka odczytów z amerykańskiego rynku pracy.
Jak wynika z opublikowanego w czwartek raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc. w październiku liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA spadła o 3,0 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2016, po spadku we wrześniu 2017 r. o 27,0 proc. Liczba planowanych zwolnień wyniosła w X 29.831 wobec 32.346 miesiąc wcześniej.
z kolei liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 5 tys. do 229 tys. z 234 tys. tydzień wcześniej, po korekcie z 233 tys. - poinformował Departament Pracy USA. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 235 tys.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 1,884 mln w tygodniu, który skończył się 21. października - podał Departament Pracy. Tutaj analitycy spodziewali się 1,894 mln osób.
Dla inwestorów kluczowe jednak będą piątkowe, oficjalne odczyty, tzw. payrolls. Dane za wrzesień zostały zakłócone przez huragany, co rynek przyjął ze zrozumieniem – w gospodarce USA zlikwidowano wówczas 33 tys. etatów. Tym razem oczekuje się mocnego odbicia – konsensus zakłada, że w USA w sektorach pozarolniczych powstało 310 tys. etatów. (PAP Biznes)