(PAP) Początek tygodnia może przynieść próby odbicia indeksu WIG 20 w górę, zanim pojawi się ryzyko jego spadku poniżej 2.420 pkt. - uważają analitycy rynkowi.
"(...)WIG 20 musi cofnąć się w pobliże 2.420 pkt., by popyt odważniej zaangażował się w odbicie na przecenionym rynku. Niestety tygodniowy spadek o 2,5 procent sygnalizuje, iż odbicie od poziomu 2.420 pkt. nie będzie łatwe. Wprawdzie zalegające tam wsparcie potwierdziło już swoją siłę, ale tym razem spotkanie z dołkiem będzie również testem linii granicznej dla formacji podwójnego szczytu. Potencjał spadku po domknięciu układu należy szacować na około 130 punktów, więc rynek flirtuje ze scenariuszem, który może cofnąć indeks w rejon 2.300 pkt. i gracze chcący rozegrać wsparcie będą ryzykowali zderzenie z pogłębieniem przeceny o około 5 procent wartości indeksu" - napisał w komentarzu Adam Stańczak, analityk DM BOŚ.
"Dlatego nowy tydzień będzie w największym stopniu grą o odbicie WIG20, zanim pojawi się ryzyko spadku pod 2.420 pkt. Przełamanie kluczowego wsparcia zmieni układ konsolidacyjny oraz korekcyjny na spadkowy i zmusi podaż oraz popyt do nowego policzenia się na niższych poziomach cenowych" - dodał.
W piątek WIG 20 stracił niecały 0,1 proc. do 2.465 pkt.
Również zdaniem Marcina Brendoty z Biura Maklerskiego Alior Banku, z punktu widzenia analizy technicznej poniedziałkowa sesja może przynieść próby odbicia WIG 20 w górę.
"Na wykresie 60 min na wielu wskaźnikach AT tworzą się pozytywne dywergencje, co dopuszczałoby możliwość wcześniejszego odbicia lub próby korekty wzrostowej, ze wskazaniem na dzisiejszą sesję" - napisał w porannym raporcie.
Brendota zwraca też uwagę na spółki z WIG 20, gdzie dla znaczących spadków koncernów paliwowych przeciwwagę stanowić mogą zwyżki banków.
"Na poziomie spółek indeksu bazowego nadal słabo wyglądają rafinerie, spadek marż rafineryjnych (wzrost cen ropy przy obniżeniu lub zatrzymaniu cen produktów) obniża wycenę spółek. Również spółki handlowe są nadal pod presją zmian weekendowego handlu" - napisał.
"Natomiast oznaki stabilizacji po uprzedniej zniżce wykazuje energetyka. Technicznie ciekawie prezentuje się PKO BP (WA:PKO) (drugi największy udział w indeksie) z testowaniem górnego ograniczenia blisko półrocznego kanału bocznego. Jeżeli nastąpi górne wybicie to będzie to dobra przeciwwaga dla PKN Orlen" - dodał.
Również Marek Jurzec z DM BDM wskazuje w porannym raporcie, że układ techniczny jest "dogodną okazja dla byków do zatrzymania korekty i ponownego marszu na szczyty hossy".
Giełdy na Wall Street zakończyły cały tydzień, jak i jego ostatnią sesję na plusie. Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,71 proc. do 23.328,63 pkt., S&P 500 zyskał 0,51 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.575,21 pkt., Nasdaq Comp (WA:CMP). wzrósł 0,36 proc. i wyniósł 6.629,05 pkt.
W Azji na giełdach przewaga zwyżek. Indeks Nikkei 225 zyskał 1,11 proc.. W Chinach wskaźnik SCI ze zniżką o 0,05 proc. W Hongkongu Hang Seng w dół o 0,67 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI ze wzrostem o 0,11 proc. W Indiach Sensex zyskuje 0,17 proc.
W poniedziałek brak jest istotnych danych makroekonomicznych.
Patrycja Sikora (PAP Biznes)