(PAP) Na czwartkowej sesji na GPW silne spadki m.in. pod wpływem negatywnych nastrojów na świecie. WIG20 oddał już praktycznie całość wzrostów, jakie zanotował w ciągu trzech ostatnich sesji. Czwartkowy handel odbywa się jednak przy dosyć niskiej aktywności inwestorów.
WIG20 oscyluje w czwartek nieco powyżej 2.300 pkt. (-1,8 proc.), co oznacza, że indeks oddał już znaczną część wzrostów z ostatnich trzech sesji (na piątkowym zamknięciu WIG20 wyniósł 2.291 pkt.).
Około godz. 12.55 prawie wszystkie blue chipy znajdują się pod kreską, pozytywnie wyróżnia się jedynie Lotos (WA:LTSP) (+0,2 proc.).
Ponad 3-proc. spadki notują LPP (WA:LPPP), Eurocash i Cyfrowy Polsat.
Tracą także indeksy szerokiego rynku, mWIG40 spada o 1,4 proc., sWIG80 zniżkuje o 0,9 proc., WIG idzie w dół o 1,8 proc.
Wśród średnich spółek zwyżkują kursy zaledwie czterech - Budimexu (+1,5 proc.), Enei (+0,7 proc.), PlayWaya (+1,1 proc.) i Sanoka (+0,3 proc.).
Obroty na GPW są relatywnie niewielkie, wynoszą 381 mln zł, z czego 297 generują blue chipy.
Negatywny sentyment utrzymuje się na europejskich parkietach, DAX spada o 2,3 proc., CAC zniżkuje o 2,1 proc., w podobnych proporcjach zniżkuje Euro Stoxx.
W opinii ekspertów DM Alior Banku (WA:ALRR) szansą na zmianę niekorzystnych nastrojów na giełdach mogą być zaplanowane na popołudnie publikacje danych z amerykańskiej gospodarki.
"W perspektywie reszty dnia zmianę układu sił mogą przynieść dane z USA. Opublikowane zostaną ISM dla usług (godz. 16.00), raport ADP (godz. 14.15) oraz zamówienia na dobra trwałe i w przemyśle (godz. 16.00)" - napisali w raporcie.
Kontrakty terminowe na S&P500 i DJI spadają odpowiednio o 2,3 i 2,2 proc. (PAP Biznes)