(PAP) W środę WIG20 może rozpocząć sesję od spadków jako odreagowanie wtorkowych wzrostów i ze względu na panujące na światowych giełdach negatywne nastroje - oceniają analitycy.
"Myślę, że środowa sesja zacznie się od spadków i odreagowania wtorkowych wzrostów. Wczoraj wbrew trendowi na europejskich giełdach (DAX, CAC 40 i FTSE 100 poszły w dół) krajowe indeksy rosły. Po zamknięciu sesji pojawiła się negatywna informacja o rozpoczęciu +impeachmentu+, co pogorszyło nastroje w Stanach Zjednoczonych i doprowadziło do zamknięcia się amerykańskich indeksów na minusach. Te nastroje przełożyły się na spadki w Azji i mogą w środę, przynajmniej na otwarciu, przyczynić się do spadków na naszej giełdzie" - powiedział PAP Biznes analityk TMS Brokers Adam Korecki.
"Sesję możemy rozpocząć na poziomie 2.150-2.160 pkt. Pytanie, czy krótkoterminowe wsparcie na 2.140 pkt. będzie w stanie powstrzymać spadki. Jeżeli nie, kolejny wsparcie mamy na poziomie 2.100 pkt. W środę nie ma publikacji danych makroekonomicznych, które mogłyby wpłynąć na notowania, więc uwagę skupiałbym na giełdach zagranicznych" - dodał.
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi zapowiedziała we wtorek rozpoczęcie przez sześć komisji Izby Reprezentantów "oficjalnego dochodzenia" w celu ustalenia, czy uzasadnione jest postawienie prezydenta Donalda Trumpa przed sądem Kongresu, czyli rozpoczęcie jego "impeachmentu".
Śledztwo ma ustalić, czy Donald Trump zabiegał o pomoc władz Ukrainy w poszukiwaniu informacji, które mogłyby zaszkodzić jego potencjalnemu rywalowi w wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Wtorkową sesję główne warszawskie indeksy zakończyły na plusie. W WIG20 najmocniej zyskały akcje mBanku i Aliora, z kolei notowania JSW (WA:JSW) pogłębiły spadki.
Indeksy w USA zakończyły wtorkową sesję spadkami pomimo wzrostów w pierwszej części dnia. Nastroje pogorszyły słabe dane makro i pogłoski o możliwości odwołania z urzędu prezydenta Donalda Trumpa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,53 proc., do 26.807,77 pkt., S&P 500 spadł o 0,84 proc. i wyniósł 2.966,60 pkt. To najmocniejszy spadek S&P 500 w tym miesiącu, ale indeks ten pozostaje powyżej linii 20-sesyjnej średniej kroczącej. Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w dół 1,46 proc., do 7.993,63 pkt.
Prezydent USA Donald Trump podczas swojego wtorkowego wystąpienia na forum ONZ oskarżył Chiny o manipulację walutami, kradzież własności intelektualnej i dumping produktów - na kilka dni przed planowanym na początek października spotkaniem w sprawie handlu amerykańskich i chińskich urzędników wysokiego szczebla.
Brytyjski Sąd Najwyższy (SN) orzekł we wtorek, że rozstrzygnięcie tego, czy zawieszenie przez premiera Borisa Johnsona parlamentu na pięć tygodni było zgodne prawem, jest w kompetencjach sądu oraz że tak długie zawieszenie nie miało uzasadnienia. Podano, że parlament wróci do pracy w środę o 11.30 czasu lokalnego.
Według starszego ekonomisty Standard Chartered (LON:STAN) Bank Chrisa Grahama decyzja sądu to zwycięstwo zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE.
Na giełdach w Azji inwestorzy są w słabych nastrojach i wyprzedają akcje. W Japonii indeks Nikkei 225 stracił 0,36 proc. W Chinach wskaźnik SCI na minusie o 0,75 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng ze zniżką o 1,29 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI w dół o 1,32 proc. W Indiach Sensex spada o 0,98 proc.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zniżkują o 0,28 proc., na FTSE 100 idą w dół o 0,49 proc., a na DAX tracą 0,46 proc. Kontrakty na indeksy w USA są w przedziale od +0,04 do +0,09 proc.
PGE (WA:PGE) po wtorkowej sesji podała wyniki za I półrocze 2019 r.
Zysk netto grupy, przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej, wyniósł w tym okresie 1.702 mln zł wobec 1.281 mln zł zysku rok wcześniej. Wynik jest zgodny z wcześniejszymi szacunkami spółki. Zysk operacyjny grupy PGE wyniósł 2.446 mln zł wobec 1.859 mln zł zysku rok wcześniej (wzrost o 32 proc. rdr). (PAP Biznes)