Dwucyfrowy wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw utrzyma się kilka miesięcy wg analityków

Opublikowano 20.10.2022, 14:30
© Reuters.  Dwucyfrowy wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw utrzyma się kilka miesięcy wg analityków
PEO
-
NG
-
INGP
-

Warszawa, 20.10.2022 (ISBnews) - Dwucyfrowy wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw utrzyma się przez kolejne kilka miesięcy, ale będzie niższy niż poziom inflacji, oceniają analitycy. Ekonomiści wskazują, że drugi miesiąc z rzędu roczny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw kształtuje się poniżej wzrostu inflacji.

Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) we wrześniu br. wzrosło o 14,5% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach wzrosło o 2,3% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 1,6% i wyniosło 6 687,81 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym spadło o 0,1% i wyniosło 6 493,8 tys. etatów.

Konsensus rynkowy to 13% wzrostu r/r w przypadku płac i 2,4% wzrostu r/r w przypadku zatrudnienia.

Wzrost przeciętnych wynagrodzeń we wrześniu br. wobec sierpnia spowodowany był wypłatami m.in. premii kwartalnych, jubileuszowych, a także podwyżki wynagrodzeń, wypłaty premii z powodu inflacji oraz odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń), podał GUS.

Wzrost przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto odnotowano prawie we wszystkich sekcjach PKD 2007, z czego największy w sekcji "Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę" (o 6,5%), gdzie wynagrodzenia zwiększyły się do 9731,42 zł (miesiąc wcześniej wyniosły 9138,90 zł) oraz w sekcji "Górnictwo i wydobywanie" (o 5,6%), gdzie wynagrodzenia wyniosły 10496,77 zł (miesiąc wcześniej 9944,69 zł).

Ekonomiści wskazują, że jedynie w trzech branżach na 15 wzrost przeciętnego wynagrodzenia był wyższy od poziomu CPI we wrześniu - tj. w transporcie, górnictwie i wytwarzaniu energii.

Płace w sektorze przedsiębiorstw (niefinansowych, 10+ pracowników), gdzie dynamika wynagrodzeń jest wyższa niż w gospodarce ogółem, nie gwarantują wzrostu siły nabywczej dochodów, co przekłada się na gorsze perspektywy krajowej konsumpcji, wspieranej ostatnio głównie przez wydatki uchodźców, podkreślili analitycy PKO Banku Polskiego.

Nieco niższy od oczekiwanego poziom zatrudnienia we wrześniu może być sygnałem słabnącego popytu na pracę.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

"Co prawda nominalny wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw nie jest w stanie dotrzymać kroku wzrostowi wskaźnika CPI, niemniej jednak cały czas podąża jego śladem. Dla RPP powinien to być sygnał do kolejnej podwyżki stóp procentowych" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek

"Jak się wczoraj dowiedzieliśmy z Szybkiego Monitoringu Koniunktury NBP, tylko mniej więcej co dziesiąta firma ma w swojej polityce płacowej jakąś formę indeksowania wynagrodzeń o inflację. Z kolei związki zawodowe, które mogłyby naciskać na taką indeksację są w Polsce słabe. Argumenty te skłaniają nas do przekonania, że tempo wzrostu płac będzie się w najbliższych miesiącach obniżać, choć pozostanie najpewniej dwucyfrowe jeszcze przez co najmniej 6 miesięcy" - Ekspert Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao (WA:PEO) Karol Pogorzelski

"W warunkach ograniczania zatrudnienia zauważalnie rosną odnotowane w badaniach koniunktury obawy przed wzrostem bezrobocia. W naszej ocenie jest to czynnik, który będzie tamował żądania płacowe ze strony pracowników. Równolegle, osłabienie popytu w połączeniu z presją po stronie kosztów pozapłacowych zmniejsza dostępną przestrzeń do podwyżek płac po stronie firm (wg Szybkiego Monitoringu 32% firm deklaruje brak jakiejkolwiek przestrzeni finansowej do podwyżek). W konsekwencji, spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach płace będą rosły zauważalnie słabiej niż inflacja, chociaż ich wzrost nominalny pozostanie najpewniej dwucyfrowy" - analitycy PKO Banku Polskiego

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Wrzesień przyniósł szybki wzrost płac i niewielkie zmiany zatrudnienia. W kolejnych miesiącach płace będą rosnąć wolniej. Spowolnienie gospodarcze powinno skutkować małym wzrostem bezrobocia. Główną konsekwencją będzie mniejsza siła nabywcza wynagrodzeń. Tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wzrosło do 2,3%, zaś wynagrodzeń do 14,5%. GUS wskazuje, że płace najszybciej rosły w górnictwie, to jednak efekt jednorazowych nagród i premii. Kolejne miesiące będą słabsze. Siły nabywcza konsumentów maleje. We wrześniu wynagrodzenia drugi raz z rzędu rosły wolniej niż inflacja. Sytuacja ta utrzyma się przynajmniej przez pół roku. Niższy wzrost wynagrodzeń zmniejszy tempo wzrostu cen w usługach. Spadek aktywności gospodarczej powinien mieć małe przełożenie na bezrobocie. Liczba nowych bezrobotnych rośnie powoli. Wciąż obserwujemy dynamiczne rotacje pracowników. Agencja pracy Randstad wskazuje, że czas potrzebny na zmianę pracy wynosi około 2,5 miesiąca. Na koniec II kwartału wciąż nieobsadzone były też 149 tys. miejsca pracy. Stwarza to naturalny bufor przeciwko wzrostowi bezrobocia" - starszy analityk, zespół makroekonomii PIE Sebastian Sajnóg

"We wrześniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 14,5%r/r, tj. wyraźnie więcej niż konsensus (13,1%r/r) i wynik z sierpnia (12,7%r/r). Zatrudnienie zwiększyło się o 2,3%r/r, wobec konsensus i wyniku z poprzedniego miesiąca na poziomie 2,4%r/r. GUS nie podał jeszcze szczegółów, ale można spodziewać się, że podobnie jak w poprzednich miesiącach wzrost zatrudnienia występuje głównie w usługach (handel detaliczny, zakwaterowanie i gastronomia). Tam też najprawdopodobniej znalazła zatrudnienie duża część uchodźców z Ukrainy, która przynajmniej częściowo nie pojawia się w statystykach (nie są zatrudnieni na standardową umowę o pracę). Według ministerialnych danych w Polsce zalazło już pracę ponad 400tys. uchodźców przybyłych od rozpoczęcia rosyjskiej agresji. Pokazuje to, że popyt na pracę pozostaje mocny. Sytuacja na rynku pracy pozostaje napięta. Badania ankietowe NBP wskazują, ze chociaż odsetek firm planujących podwyżki płac w horyzoncie kolejnych 3 miesięcy nieznacznie spadł w porównaniu z poprzednim kwartałem, to nadal znajduje się na bardzo wysokim poziomie. Firmy deklarowały również, że wzrost wynagrodzeń będzie bardzo szeroki i dotyczy ponad połowy pracowników. Inne badania wskazują też, że skraca się okres poszukiwania zatrudnienia. Oznacza to, że wysoki wzrost płacy minimalnej od początku 2023 prawdopodobnie przełoży się na całą falę podwyżek, utrzymując dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw przez większą część przyszłego roku. Naszym zdaniem wysoki wzrost płacy minimalnej to spirala płacowo-cenowa niezależnie od struktury rynku" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego (WA:INGP) Rafał Benecki, ekonomiści Adam Antoniak, Piotr Popławski

"Dynamika nominalna wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw (duże firmy) nie tylko pozostała we wrześniu na dwucyfrowym poziomie, ale wręcz wyraźnie przyspieszyła, przebijając dość mocno oczekiwania rynkowe. Jednocześnie stabilna, kolejny miesiąc z rzędu zresztą, i nie odbiegająca od prognoz, okazała się dynamika zatrudniania w dużych firmach. Dane te składają się na następujący obraz rynku pracy w Polsce: ma się on cały czas, mimo hamowania tempa wzrostu gospodarczego, bardzo dobrze. Co więcej, dane dotyczące płac wyraźnie wskazują, że w warunkach wysokiej inflacji cały czas bardzo silna pozostaje presja płacowa. Co prawda nominalny wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw nie jest w stanie dotrzymać kroku wzrostowi wskaźnika CPI, niemniej jednak cały czas podąża jego śladem. Dla RPP powinien to być sygnał do kolejnej podwyżki stóp procentowych" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Dzisiejsze dane z rynku pracy zaskoczyły zdecydowanie po wyższe stronie. We wrześniu płace wzrosły o 14,5% r/r, a więc wyraźnie szybciej niż w sierpniu (12,7%) oraz powyżej konsensusu prognoz i naszych oczekiwań (odpowiednio 13,1 i 12,3% r/r). Wprawdzie źródłem zaskoczenia po raz kolejny (podobnie jak w lipcu) był sektor energetyki i górnictwa, to wciąż oznacza to, że mimo słabszej koniunktury pracownicy zachowali stosunkowo silną pozycję w negocjacjach płacowych z pracodawcami. Sprzyja temu na pewno ciasny rynek pracy. Pracodawcy wolą zgodzić się na wyższe podwyżki, gdyż w razie utraty pracowników trudno im będzie znaleźć kogoś na ich miejsce. Z drugiej strony wciąż mogą przerzucać wyższe koszty na swoich odbiorców końcowych. Innymi słowy spirala płacowo-cenowa wciąż pozostaje napięta. Nie zmienia to faktu, że wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosną wyraźnie wolniej niż inflacja. A więc dochody gospodarstw domowych w ujęciu realnym spadają i spadek ten będzie się naszym zdaniem pogłębiał. Firmy coraz mocniej odczuwają spadek popytu, zwłaszcza w budownictwie i produkcji dóbr trwałych i będą temperować wzrost wynagrodzeń. Jak się wczoraj dowiedzieliśmy z Szybkiego Monitoringu Koniunktury NBP, tylko mniej więcej co dziesiąta firma ma w swojej polityce płacowej jakąś formę indeksowania wynagrodzeń o inflację. Z kolei związki zawodowe, które mogłyby naciskać na taką indeksację są w Polsce słabe. Argumenty te skłaniają nas do przekonania, że tempo wzrostu płac będzie się w najbliższych miesiącach obniżać, choć pozostanie najpewniej dwucyfrowe jeszcze przez co najmniej 6 miesięcy. Oznacza to, że spowolnienie koniunktury z relatywnie małą siłą i z opóźnieniem będzie hamować procesy inflacyjne w Polsce. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to wprawdzie spadło ono o 9 tys. etatów względem sierpnia w sektorze przedsiębiorstw, ale skala negatywnego zaskoczenia była niewielka. Zatrudnienie było wciąż o 2,3% wyższe niż rok temu – oczekiwano, że będzie to 2,4% r/r. Innymi słowy, trudno się na razie doszukiwać słabości rynku pracy. Spowolnienie koniunktury widać w badaniach ankietowych i słabych nastrojach przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, ale jeszcze nie w twardych danych makro. Być może zmieni się to na początku przyszłego roku, gdy duża część firm przejdzie na nowe stawki za energię i w większym stopniu odczuje kryzys energetyczny w jakim się znajdujemy" - Ekspert Departament Analiz Makroekonomicznych Karol Pogorzelski

"Najistotniejsze z punktu widzenia danych o wynagrodzeniach jest jak dużo we wzroście wynagrodzeń jest dodatków i wypłat inflacyjnych (jest to tak zwany efekty drugiej rundy, kiedy wzrost cen wpływa na wzrost wynagrodzeń). Takie dodatki inflacyjne mogą jeszcze mieć charakter jednorazowy, ale też szybko mogą przekształcić się w stałą indeksację inflacyjną. Przypomnijmy, że w lipcu br. część wzrostu wynagrodzeń w branży górniczej był spowodowany właśnie premiami inflacyjnymi. Jak raportuje dzisiaj GUS we wrześniu br. też mieliśmy wypłaty premii z powodu inflacji. Aktualnie najwyższe przeciętne wynagrodzenia są w branży „Informacja i komunikacja" – 11,306.58 zł. Druga branża z najwyższymi pensjami to „Górnictwo i wydobycie" z przeciętnym wynagrodzeniem na poziomie 10,496.77 zł. Aktualna inflacja w Polsce we wrześniu 2022r. wyniosła 17,2% w stosunku rocznym. Tylko w trzech branżach wzrost przeciętnego wynagrodzenia był wyższy od stopy inflacji (transport, górnictwo i wytwarzanie energii – gdzie wzrost wynagrodzeń wyniósł od 23 do 25%). Na koniec spójrzmy jeszcze na zmianę przeciętnego wynagrodzenia od marca 2021 roku (ostatni raz kiedy inflacja była poniżej górnej granicy przedziału inflacyjnego NBP, czyli poniżej 3,5%). W marcu 2021 roku inflacja wyniosła 3,2% (w stosunku rocznym), natomiast w kwietniu 2021r. już 4,3%. W pięciu branżach wzrost przeciętnego wynagrodzenia wyprzedził wzrost inflacji w tym okresie. Najwyższy wzrost wynagrodzeń w tym okresie mieliśmy w górnictwie w wysokości 35,1%. Te same dane możemy też przedstawić na osi czasu, co przedstawia kolejny wykres. Zarówno w górnictwie jak i rolnictwie i leśnictwie wynagrodzenia podlegają dużym miesięcznym zmianom (z powodu wypłat premii itp.). W ciągu ostatniej dekady nominalne wynagrodzenia w Polsce rosły sporo szybciej niż inflacja, czyli mieliśmy wzrost realnych wynagrodzeń. Od stycznia 2010 roku do marca 2021 roku przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło nominalnie o 83,5%, podczas gdy skumulowana inflacja za ten okres wyniosła jedynie 23,5%. Od marca 2021 do września 2022 r. wynagrodzenia wzrosły o 12,8%, przy wzroście inflacji o 20,3%" - CIO WealthSeed Jarosław Jamka

"Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło we wrześniu o 14,5% r/r, mocniej niż oczekiwano (PKO: 13,8%; kons: 13,1%), i wyniosło 6687,81 PLN. Pomimo przyspieszenia wzrostu płac z 12,7% r/r w sierpniu, ponownie był on niższy niż inflacja CPI. Płace w sektorze przedsiębiorstw (niefinansowych, 10+pracowników), gdzie dynamika wynagrodzeń jest wyższa niż w gospodarce ogółem, nie gwarantują wzrostu siły nabywczej dochodów, co przekłada się na gorsze perspektywy krajowej konsumpcji, wspieranej ostatnio głównie przez wydatki uchodźców. Szczegóły danych wskazują, że ponadprzeciętne wzrosty płac notowane są tylko w 3 branżach – transport i gospodarka magazynowa (+24,8% r/r); górnictwo i wydobywanie (+24,5% r/r) i w energetyce (+23,2% r/r). Silny wzrost płac w transporcie wynika z uregulowań unijnych, pozostałe dwie branże najpewniej ponownie (tak jak w lipcu) otrzymały dodatkowe wypłaty m.in. premii kwartalnych oraz „antyinflacyjnych". Reszta sektora notuje bardziej umiarkowany wzrost wynagrodzeń rzędu 12% r/r. Roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu nieoczekiwanie obniżyła się do 2,3% (PKO i kons: 2,4%). Nastąpiło to przy spadku przeciętnej liczby etatów w ciągu miesiąca o 9 tys., co jest relatywnie słabym wynikiem na tę porę roku i wskazuje na schłodzenie popytu na pracę, widoczne też m.in. w mniejszej niż przed rokiem liczbie ofert pracy na portalach rekrutacyjnych. GUS zwraca uwagę, że we wrześniu w badanych jednostkach odnotowano zwolnienia oraz zakończenia umów terminowych, bez ich przedłużenia. W naszej ocenie odzwierciedla to początek restrukturyzacji zatrudnienia, która odbywa się w niektórych firmach w reakcji na rosnące koszty działalności i osłabienie popytu. W warunkach ograniczania zatrudnienia zauważalnie rosną odnotowane w badaniach koniunktury obawy przed wzrostem bezrobocia. W naszej ocenie jest to czynnik, który będzie tamował żądania płacowe ze strony pracowników. Równolegle, osłabienie popytu w połączeniu z presją po stronie kosztów pozapłacowych zmniejsza dostępną przestrzeń do podwyżek płac po stronie firm (wg Szybkiego Monitoringu 32% firm deklaruje brak jakiejkolwiek przestrzeni finansowej do podwyżek). W konsekwencji, spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach płace będą rosły zauważalnie słabiej niż inflacja, chociaż ich wzrost nominalny pozostanie najpewniej dwucyfrowy" - analitycy PKO Banku Polskiego

(ISBnews0

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.