(PAP) Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o 0,9 procent. Surowiec wspierają dane opublikowane przez niezależny instytut API, który podał, że zapasy surowca w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 5,8 mln baryłek.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 45,54 USD, po wzroście o 0,91 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie rośnie o 0,92 proc. do 48,22 USD za baryłkę.
Zapasy ropy w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 5,8 mln baryłek, a benzyny o 5,7 mln baryłek - wynika z opublikowanych w środę danych niezależnego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).
W czwartek swój raport na ten temat przedstawi Departament Energii USA (DoE). Z konsensusu rynkowego wynika, że zapasy ropy w USA w poprzednim tygodniu spadły o 2,5 mln baryłek, a benzyny o 2 mln baryłek.
Poprzednio, w tygodniu zakończonym 23 czerwca, zapasy surowca wzrosły o 118 tys. baryłek do 509,2 mln baryłek.
W środę ceny ropy naftowej mocno zniżkowały w ślad za doniesieniami z Rosja, która ma się sprzeciwić jakimkolwiek propozycjom dalszych cięć wydobycia, jeżeli zostaną one przedstawione przez OPEC. Zdaniem przedstawicieli rządu, kolejne obniżki produkcji wyślą "zły sygnał rynkom". Najbliższe rozmowy OPEC-Rosja odbędą się 24 lipca w Petersburgu.
"Jakikolwiek sprzeciw wobec głębszych cięć w produkcji wspiera tych, którzy wątpią w powodzenie umowy (OPEC - PAP) i sprzyja niedźwiedzim nastrojom na rynku" - ocenia Norbert Ruecker, szef departamentu zajmującego się analizą rynku surowców z Julius Baer Group Ltd w Zurychu. (PAP Biznes)