Warszawa, 06.06.2023 (ISBnews) - Banki i SKOK-i przesłały do Biura Informacji Kredytowej (BIK) w maju zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 3,7% niż rok wcześniej, podało Biuro. Liczba wniosków spadła o 6% r/r do 22,39 tys., natomiast w ujęciu miesięcznym - wzrosła o 7,2%.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w maju br. wyniosła 379,48 tys. zł i była wyższa o 10,3% w relacji do wartości z maja 2022 r. W porównaniu do kwietnia 2023 r. była niższa o 1%, podano.
"Majowy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe jest wreszcie dodatni i pokazuje, że w maju br. złożono wnioski kredytowe na wartość o 3,7% wyższą niż przed rokiem. Interpretując tę informację trzeba jednak pamiętać, że okres od maja 2021 r. aż do sierpnia 2022 r., w którym odnotowywaliśmy najniższe odczyty wartości Indeksu (był on w silnym trendzie spadkowym), tworzy on obecnie oraz aż do sierpnia niską bazę dla porównań w 2023 r. Właśnie efekt statystyczny niskiej bazy z maja 2022 r. częściowo odpowiada za dodatni majowy odczyt BIK Indeksu - PKM. Należy jednak zauważyć, że poprawa wartości Indeksu została rozpoczęta już we wrześniu 2022 r. I tak, jak pisałem przed miesiącem, symptomem trwałej poprawy sentymentu do kredytów mieszkaniowych, jest dodatni odczyt indeksu, niewidziany od marca 2022 r." - skomentował główny analityk Grupy BIK Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
Zwrócił uwagę, że obniżenie wymagań co do wartości bufora na stopę procentową, jak również wzrost wynagrodzeń, których realna wartość jest coraz mniej ujemna, spowodowały wzrost zdolności kredytowej.
"W efekcie w maju br. średnia kwota wnioskowanego kredytu wzrosła o 10,3% w porównaniu do maja 2022 r. W mojej opinii, w obecnej sytuacji rynkowej, wskaźnikiem najlepiej pokazującym bieżącą sytuację popytu na kredyty mieszkaniowe, jest liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy. W tym aspekcie maj br. przyniósł liczbę wnioskodawców na poziomie nie widzianym od maja 2022 r." - dodał ekspert.
Oprócz wzrostu zdolności kredytowej jest jeszcze jeden powód wzrostu zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Jest nim rządowy program Pierwsze Mieszkanie. Z jednej strony oczekiwanie na jego rozpoczęcie w lipcu wstrzymuje decyzje o zaciągnięciu kredytu przez potencjalnych beneficjentów. Z drugiej strony, przyśpiesza decyzje tych, którzy z programu nie będą w stanie z przyczyn formalnych skorzystać, wskazał także.
"Reasumując, można już z dużym prawdopodobieństwem mówić, że mocne wiosenne słońce nie tylko roztopiło lód, który zmroził popyt na kredyty mieszkaniowe, ale również na tyle ogrzewa, że popyt na kredyt mieszkaniowy zaczyna powoli rozkwitać. Jego rozkwitu w pełni możemy spodziewać się w drugiej połowie br. po podaniu 'silnej odżywki' w postaci programu Pierwsze Mieszkanie" - podsumował Rogowski.
(ISBnews)