Electrolux odnotował zysk za drugi kwartał znacznie wyższy niż przewidywali analitycy, a jego działalność w Ameryce Północnej wykazała oznaki ożywienia, co doprowadziło do wzrostu wartości akcji w piątek.
Wartość akcji spółki wzrosła o ponad 6% na rynkach europejskich.
Chociaż Electrolux odnotował dobre wyniki finansowe, firma obniżyła swoje roczne szacunki oszczędności kosztów do 4 miliardów koron szwedzkich (około 375 milionów dolarów) z początkowo prognozowanego zakresu od 4 do 5 miliardów koron. Zmiana ta jest w dużej mierze spowodowana wzrostem wydatków na marketing i wyższymi kosztami wysyłki, które są konsekwencją zakłóceń w handlu na Morzu Czerwonym, które mają wpływ na firmy na całym świecie.
Ponadto Electrolux skorygował swoje oczekiwania dotyczące popytu na produkty w Europie i regionie Azji i Pacyfiku do "negatywnych", obniżając je z "neutralnych". Zmiana ta wynika z utrzymującej się wysokiej inflacji, która ogranicza wydatki konsumentów na drogie produkty.
Firma ogłosiła zysk operacyjny w wysokości 419 milionów koron szwedzkich za drugi kwartał, co stanowi wzrost o około 450% w porównaniu z konsensusem szacunków opracowanym przez firmę. Wyniki te, napędzane dobrymi wynikami w Ameryce Północnej i Ameryce Łacińskiej, stanowią znaczną poprawę w porównaniu ze stratą w wysokości 124 milionów koron w tym samym okresie ubiegłego roku i są znacznie wyższe niż 94 miliony koron, których spodziewali się analitycy ankietowani przez LSEG.
"Zmniejszenie strat w Ameryce Północnej, która była trudnym obszarem dla firmy, jest postrzegane jako pozytywne zjawisko. Analitycy będą jednak zwracać szczególną uwagę na komentarze spółki dotyczące Europy podczas telekonferencji, biorąc pod uwagę znaczenie tego rynku" - stwierdzili analitycy Citi.
"Chociaż wzrost zysku jest znaczny w ujęciu procentowym, to pochodzi on z bazy obecnie niskich zysków. Niemniej jednak spodziewamy się pozytywnej wstępnej reakcji na akcje spółki w dniu dzisiejszym" - dodali.
Oddział Electrolux w Ameryce Północnej stanął w obliczu wyzwań, takich jak wysokie koszty operacyjne, ostra konkurencja ze strony Whirlpool i opóźnienia w ulepszaniu nowego zakładu produkcyjnego urządzeń kuchennych w Springfield.
Pomimo tych wyzwań, firmie udało się osiągnąć 4,7% wzrost sprzedaży w ujęciu organicznym w tym regionie, który był napędzany zwiększoną sprzedażą produktów, mimo że straty operacyjne wzrosły do 361 milionów koron szwedzkich ze 160 milionów koron w poprzednim roku.
Ten artykuł został opracowany i przetłumaczony z pomocą sztucznej inteligencji i został sprawdzony przez redaktora. Więcej informacji można znaleźć w naszym Regulaminie.