(PAP) Gwałtowny spadek przeciętnej liczby przepracowanych godzin może potencjalnie ograniczać wzrost wynagrodzeń - wynika z opublikowanego w środę raportu NBP o rynku pracy. Wynika z niego również, że płace mogą rosnąć szybciej w sektorze przedsiębiorstw niż w sektorze publicznym.
"W II kwartale 2017 r. dynamika liczby pracujących w gospodarce przyspieszyła w porównaniu do początku br., choć wyraźnie spadła intensywność wykorzystania pracy (przeciętna liczba godzin pracy)" - napisano w raporcie.
"Stopa bezrobocia obniżyła się do kolejnego rekordowo niskiego poziomu. Coraz bardziej zauważalny brak rąk do pracy wpływa na większe wykorzystanie rezerw podaży pracy w postaci wzrostu aktywności zawodowej" - dodano.
Niższa intensywność wykorzystania pracy może ograniczać wzrost wynagrodzeń.
"Przeciętna liczba przepracowanych godzin gwałtownie spadła do poziomu najniższego w historii obserwacji, co świadczy o obniżeniu się intensywności wykorzystania już zatrudnionych pracowników i potencjalnie może ograniczać przyspieszanie wzrostu płac w gospodarce" - napisano.
Płace nadal mogą rosnąć szybciej w sektorze przedsiębiorstw niż sektorze publicznym.
"Po obserwowanym w II kw. 2017 roku przyspieszeniu wzrostu wynagrodzeń nominalnych w gospodarce narodowej, ich dynamika w III kwartale ustabilizowała się na poziomie 4,9 proc. rdr. Najnowsze dane wskazują przy tym na kontynuację tendencji wzrostowej dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw, przy nadal relatywnie niskim tempie wzrostu wynagrodzeń w sektorze publicznym" - napisano. (PAP Biznes)