Tommy Wilkes
LONDYN, 10 czerwca (Reuters) - Meksykańskie peso zyskiwało w poniedziałek ponad dwa procent, gdyż USA i Meksyk osiągnęły porozumienie w sprawie migracji, która może pozwolić uniknąć wojny celnej. W efekcie wzrósł apetyt na ryzyko, co umocniło dolara i osłabiło jena.
W ostatnich tygodniach inwestorzy na rynku walutowym chętnie kupowali jena na fali awersji do ryzyka, po tym jak prezydent USA Donald Trump zagroził nałożeniem ceł na import z Meksyku.
W poniedziałek dolar odrabiał jednak straty, a inwestorzy sprzedawali jena i euro. W ocenie części analityków dolar powinien kontynuować odbicie, gdyż inwestorzy uznali szacowaną ścieżkę stóp w USA za zbyt gołębią.
W efekcie kurs dolara wobec koszyka głównych walut .DXY rósł o 0,3 procent, na podobną skalę amerykańska waluta umacniała się względem euro EUR=EBS .
Do osłabienia wspólnej waluty przyczyniały się także informacje źródeł Reutera, że Europejski Bank Centralny (ECB) jest otwarty na możliwość kolejnej obniżki stóp, jeśli wzrost gospodarczy osłabnie w dalszej części roku. meksykańskie MXN= umacniało się o ponad dwa procent do 19,2275 za dolara po wznowieniu handlu po weekendzie, po tym jak w piątek wieczorem pojawiły się informacje o zawarciu porozumienia między USA a Meksykiem.
Trump groził nałożeniem 5-procentowych ceł na wszelkie towary z Meksyku, począwszy od poniedziałku, jeśli Meksyk nie zobowiąże się do uszczelnienia granic.
"Choć spodziewamy się ożywienia apetytu na ryzyko na początku tygodnia, zachowujemy dużą ostrożność w odniesieniu do tego, czy będzie to zjawisko trwałe" - napisali w raporcie analitycy, uzasadniając to brakiem znajomości szczegółów porozumienia i obawami, że Trump może wywoływać kolejne spory handlowe.
Jen słabł o 0,4 procent do 108,65 za dolara JPY=EBS , ale nadal pozostaje o 3,3 procent mocniejszy niż w kwietniu.
Chiński juan CNY=CFXS CNH=EBS zbliżył się do najniższych poziomów od końca listopada, gdyż rozczarowujące dane o imporcie na nowo rozbudziły obawy o popyt krajowy. (Współpraca: Daniel Leussink; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)