(PAP) JSW (WA:JSW) będzie chciała pozyskać finansowanie średnioterminowe i krótkoterminowe na wsparcie płynności - poinformował w piątek Robert Kozłowski, wiceprezes JSW. Spółka kontynuuje rozmowy z obligatariuszami o przesunięciu opcji put.
"Staramy się o przesunięcie opcji put. Rozmowy z obligatariuszami są w trakcie, są dynamiczne, uzupełniamy informacje o nowe dane odnośnie cięcia kosztów" - powiedział dziennikarzom Kozłowski.
W sierpniu 2014 roku, w ramach programu emisji obligacji, JSW wyemitowała obligacje w PLN o łącznej wartości nominalnej 700 mln zł oraz obligacje denominowane w USD o łącznej wartości nominalnej 163,75 mln USD.
Zgodnie z programem, JSW zobowiązana jest do przeprowadzenia, do 30 lipca 2015 roku, procesu emisji obligacji na międzynarodowych rynkach kapitałowych w celu dokonania wcześniejszego wykupu wszystkich obligacji wyemitowanych w ramach programu. Jeśli tego nie zrobi, obligatariusze mają prawo żądać wcześniejszego wykupu posiadanych obligacji.
W listopadzie 2014 roku JSW zdecydowała o nieuruchamianiu planowanej emisji euroobligacji z uwagi na warunki rynkowe.
Kozłowski zauważył, że sentyment do branży górniczej na świecie jest nadal negatywny.
"Z powodu tego sentymentu nie widzimy warunków na długoterminowe finansowanie, na powrót na rynek euroobligacji, więc aby wspomóc program rozwojowy analizujemy możliwości pomostowego finansowania 2-3 letniego, które by pozwoliło sfinansować najbardziej priorytetowe działania, do czasu kiedy zaistnieją na rynku warunki do powrotu z finansowaniem długoterminowym, 7-letnim" - powiedział wiceprezes.
Dodał, że jednym ze średnioterminowych działań jest faktoring odwrócony, czyli dodatkowe finansowanie zobowiązań handlowych. W maju spółka ma otrzymać oferty w tej sprawie.
Kozłowski poinformował, że spółka myśli też o finansowaniu krótkoterminowym.
"Chcemy pozyskać dodatkowo krótkoterminowe, roczne finansowanie na wsparcie płynności" - powiedział.
Pytany, jaka mogłaby być wysokość finansowania, odpowiedział, że spółka ma limit dozwolonego zadłużenia na poziomie kilkuset mln zł i w ramach takiego limitu musiałaby się zmieścić. W przeciwnym razie potrzebna byłaby zgoda obligatariuszy.