Anita Komuves
BUDAPESZT, 27 października (Reuters) - We wtorek większość walut krajów Europy Wschodniej lekko słabła, a inwestorzy czekają na reakcję rządów na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem oraz czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego (ECB).
Rządy krajów regionu chcą uniknąć twardego lockdownu i ochronić gospodarki, które mocno ucierpiały na skutek restrykcji wprowadzonych wiosną, w czasie pierwszej fali zachorowań.
"Inwestorzy chcą się przekonać, jak mocno druga fala uderzy w region" - powiedział jeden z budapeszteńskich dealerów. "Nawet przy łagodniejszym lockdownie niż wiosną, gospodarka ucierpi, bo odwoływane są kiermasze bożonarodzeniowe, a fabryki mogą zostać zamknięte na dłużej niż zwykle" - dodał.
Złoty EUR/PLN tracił 0,28% do 4,5880 za euro. Forint EUR/HUF= pozostawał stabilny w pobliżu 365,110 za euro. Korona czeska EUR/CZK słabła natomiast o 0,14% do 27,358 za euro, zbliżając się do niedawnych minimów po tym, jak rząd ogłosił wprowadzenie godziny policyjnej o 21.00 i ograniczył handel w niedziele.
"Jeśli lockdown zostanie niedługo znów zaostrzony, kurs korony może powrócić do minimów z wiosny" - głosi raport Commerzbanku.
Bank Czech nie będzie "siedział z założonymi rękoma", gdyby korona osłabiła się zbyt mocno, choć nie jest to oczekiwane, powiedział we wtorek prezes banku Jiri Rusnok.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd planuje przeznaczyć 1,8-2 miliardy złotych na pomoc dla firm, które musiały wstrzymać działalność na skutek restrykcji związanych z epidemią. w regionie częściowo odrabiały we wtorek straty po poniedziałkowych zniżkach, ale nastroje na rynku pozostawały niepewne.
Warszawski indeks WIG 20 .WIG20 rósł o 0,67%, rynek w Budapeszcie .BUX zyskiwał 0,05%, a w Pradze .PX 0,32%. Giełda w Bukareszcie .BETI zniżkowała z kolei o 0,07%.
(Współpraca: Jason Hovet; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)