WARSZAWA, 30 grudnia (Reuters) - Złoty EURPLN= odrabiał w środę częściowo straty z poprzedniego dnia dzięki dobrym nastrojom na świecie. Zwyżek nie powstrzymała zaskakująca wypowiedź prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP), że widzi możliwość obniżki stóp w pierwszym kwartale 2021.
We wtorek po południu złoty osłabiał się nawet o 1,77%, co rozbudziło spekulacje o możliwej interwencji NBP na rynku po raz drugi w tym miesiącu.
We wtorek późnym wieczorem pojawiła się z kolei zapowiedź wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego dla Obserwatora Finansowego, że w pierwszym kwartale 2021 roku możliwa jest obniżka stóp procentowych. Glapiński utrzymywał, że stopy pozostaną bez zmian przez długi czas. Analitycy ankietowani przez Reutera w grudniu uważali, że pozostaną one na obecnym poziomie do czwartego kwartału 2022 roku.
W środę koło południa złoty umacniał się o 0,19% do 4,528 za euro.
"Mówiąc szczerze, szykowaliśmy się na bitwę NBP kontra rynek" - powiedział analityk rynków finansowych w Banku Millennium, Mateusz Sutowicz.
"Termin jest bardzo ważny, koniec roku to kluczowy czas z punktu widzenia zysku NBP, który w 95% trafia do budżetu państwa. NBP próbuje osłabić złotego, by wpłacić do budżetu dużo pieniędzy" - dodał.
Rzecznik NBP odmówił komentarza w sprawie kursu złotego.
Korona czeska EURCZK= umacniała się o 0,21% do 26,19 za euro, a forint EURHUF= pozostawał bez większych zmian na poziomie 364,75.
"Obroty są niskie, jak zwykle na koniec roku, waluta pozostaje w przedziale z wczoraj. Forint może z łatwością zakończyć roku w okolicach 364-365 (za euro)" - powiedział jeden z budapeszteńskich dealerów.
Giełdy w regionie zachowywały się w zróżnicowany sposób - rynki w Pradze .PX i Warszawie .WIG20 zniżkowały o odpowiednio 0,34% i 0,63%, natomiast główny indeks giełdy w Budapeszcie .BUX rósł o 0,63%.
(Autorzy: Alan Charlish i Anita Komuves; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)