Anita Komuves i Jason Hovet
BUDAPESZT/PRAGA, 31 lipca (Reuters) - W piątek waluty krajów Europy Środkowej lekko umacniały się, gdyż Produkt Krajowy Brutto (PKB) Czech spadł w drugim kwarale mniej niż oczekiwano. Czeska gospodarka skurczyła się o rekordowe 10,7% rok do roku, ale analitycy oczekiwali spadku aż o 14,7%.
"Najgorsze prawdopodobnie już za nami, jeśli chodzi o PKB, gdyż drugi kwartał powinien wyznaczyć dno" - głosi raport ING.
"Jednak wiele wskaźników makroekonomicznych, takich jak zatrudnienie, pogorszy się dopiero z pewnym opóźnieniem, więc w tym sensie najgorsze dopiero przed nami" - dodano w nim.
Korona czeska EUR/ CZK zwyżkowała o 0,39% do 26,163 za euro, zbiżając się od najwyższego najwyższego od 4,5 miesiąca osiągniętego w poniedziałek. W lipcu czeska waluta umocniła się o 1,9%.
Forint EUR/HUF zyskiwał w piątek 0,08% do 344,85 za euro, a w całym miesiącu umocnił się o 2,7%. Złoty EUR/ PLN zwyżkował zaś o 0,2% do 4,403 za euro, zyskując w lipcu 1%.
Dane o PKB Czech zaskoczyły po serii rozczarowujących odczytów z USA i Niemiec.
Węgry i Polska opublikują dane na temat PKB w drugim kwartale 14 sierpnia.
Wszystkie kraje regionu odczuły skutki restrykcji wprowadzonych, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Sektor motoryzacyjny, który przez długi czas był motorem wzrostu w regionie, teraz może utrudniać odbicie, w sytuacji gdy część producentów aut spodziewa się spadku produkcji o 20-25% w tym roku.
Komisja Europejska prognozowała, że PKB Węgier spadnie w tym roku o 7,0%, Czech o 7,8%, a Polski o 4,6%.
Praska giełda .PX zwyżkowała w piątek o 1,4%, a warszawska .WIG20 o 1,2%. Giełda w Budapeszcie .BUX zniżkowała o 0,17%, a w Bukareszcie .BETI rosła o 0,6%.
(Współpraca: Alan Charlish; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)