Investing.com -- Joe Biden przyznał, że jego program reform gospodarczych utknął w martwym punkcie, ale powiedział, że popiera zamiary Rezerwy Federalnej, aby obniżyć inflację. Nie był jednak jednoznaczny co do tego, co zamierza zrobić, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę po raz drugi w ciągu ośmiu lat, co jak przyznał jest prawdopodobne. Ceny producentów w Niemczech wzrosły w grudniu o 5 proc. i o 24 proc. w skali roku, ale prezes EBC Christine Lagarde nadal uważa, że dynamika inflacji w strefie euro nie jest tak groźna jak w USA. Chiny obniżyły jednoroczną główną stopę kredytową, a rząd USA opublikuje dane o bezrobotnych i zapasach ropy. Na czele listy spółek podających wyniki znajduje się Netflix (NASDAQ:NFLX). Oto co warto wiedzieć o rynkach finansowych w czwartek, 20 stycznia.
1. Biden przyznaje się do impasu w polityce
Prezydent Joe Biden przyznał, że jego próby uchwalenia ustawy "Build Back Better", będącej sercem jego programu gospodarczego, utknęły w martwym punkcie.
W swojej pierwszej ważnej konferencji prasowej w tym roku, Biden przyznał również, że jego plany przeciwstawienia się republikańskim zmianom w prawie wyborczym nie mają szans powodzenia, po tym jak dwóch demokratycznych senatorów odrzuciło plany osłabienia uprawnień Senatu w zakresie filibuster.
Biden wyraził również poparcie dla szeroko sygnalizowanych zamiarów Rezerwy Federalnej, by w tym roku gwałtownie podnieść stopy procentowe w celu obniżenia inflacji.
2. Rosja prawdopodobnie dokona inwazji na Ukrainę. Brak jasności co do reakcji Zachodu
Dodając do tego poczucie dryfu emanujące z Białego Domu, Biden udzielił również niejasnej odpowiedzi na pytanie o możliwe odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę.
Biden powiedział, że spodziewa się, iż Rosja "wkroczy" na Ukrainę, ale nie dał jasnej odpowiedzi, jaka będzie odpowiedź USA. Biden zasugerował ograniczenie możliwości przetwarzania dolarów przez rosyjskie banki, co wcześniej było uważane za zbyt duży szok dla globalnego systemu finansowego opartego na dolarze.
Biden powtórzył groźby, że Rosja poniesie poważne konsekwencje, ale nie potrafił powiedzieć, czy będą one obejmować wstrzymanie uruchomienia nowego rosyjskiego gazociągu do Niemiec. Europejscy przywódcy nie byli też w stanie zrezygnować z połączenia Nord Stream 2 ze względu na obawy o bezpieczeństwo energetyczne.
3. Akcje na otwarciu wyżej; Netflix i koleje w centrum uwagi
Amerykańskie rynki akcji otworzą się z niewielkim odbiciem - tak jak to miało miejsce przed otwarciem w środę, zanim wyprzedziły je obawy o inflację i wyższe stopy procentowe.
O 12:20 indeks Dow Jones wzrósł o 151 punktów, czyli 0,4%, S&P 500 wzrósł o 0,6%, a Nasdaq 100 wzrósł o 0,9%.
Amazon (NASDAQ:AMZN), który ogłosił, że otworzy swój pierwszy sklep z modą w Kalifornii, oraz United Airlines, które przyznały w środę, że potrzebują jeszcze roku, aby powrócić do poziomu zdolności przewozowych z 2019 roku.
Wyniki Netflixa są najważniejszym wydarzeniem późnej sesji, podczas gdy operatorzy kolejowi Union Pacific (NYSE:UNP) i CSX (NASDAQ:CSX) ogłaszają raporty wcześniej, podobnie jak Travelers (NYSE:TRV), Baker Hughes i American Airlines (NASDAQ:AAL).
4. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych mają pokazać wpływ Omicron. Lagarde komentuje wzrost cen w Niemczech
W USA o 14.30 opublikowane zostaną dane o wstępnych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych za ubiegły tydzień, które będą bardziej interesujące niż zwykle po tym, jak zeszłotygodniowy raport pokazał, że ostatnia fala Covid-19 w końcu uderzyła w pracodawców.
Kalendarz danych już wywołał kilka wstrząsów za oceanem - niemieckie ceny producentów wzrosły w grudniu o 5% w ujęciu miesięcznym i aż o 24,2% w ujęciu rocznym dzięki rosnącym cenom energii i innym zakłóceniom w łańcuchu dostaw. Prezes EBC Christine Lagarde powtórzyła, że dynamika inflacji w strefie euro jest inna niż w USA.
Tymczasem w Chinach bank centralny zgodnie z oczekiwaniami obniżył jednoroczną stopę procentową Prime Loan do 3,7% i obiecał dalsze wsparcie w nadchodzących miesiącach.
5. Ropa stoi w miejscu po danych o zapasach w USA
Ceny ropy naftowej nie uległy większym zmianom po tym, jak najnowszy raport o zapasach w USA odebrał parę z tegorocznego rajdu.
Amerykański Instytut Paliw podał w środę, że zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,40 mln baryłek, a nie jak oczekiwano spadły o 1,4 mln baryłek. Jest to następstwem dwóch tygodni zaskakująco silnego wzrostu zapasów benzyny, który sugerował osłabienie popytu końcowego.
Dane rządowe poznamy o 16:30.
O 12:30 kontrakty terminowe na amerykańską ropę wzrastały o 0,15 do 85,87 dol. za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na ropę Brent spadały o 0,2% do 88,28 dol. za baryłkę.