Investing.com - Urzędnicy Rezerwy Federalnej zasygnalizowali, że być może należałoby rozpocząć dyskusję nad planem ograniczenia skupu obligacji na najbliższych posiedzeniach, choć nadal zachowywali gołębią postawę, gdyż gospodarka jest wciąż daleka od osiągnięcia założonych celów, wynika z protokołu z posiedzenia Fed, które odbyło się w dniach 27-28 kwietnia, opublikowanego w środę.
Na zakończenie poprzedniego posiedzenia w dniu 28 kwietnia br. 28 kwietnia, Federalny Komitet Otwartego Rynku, ramię Fedu ustalające stopy procentowe, utrzymał stopę procentową na stałym poziomie od 0% do 0,25%, a skup obligacji na stałym poziomie 120 mld dolarów miesięcznie.
Jednak pojawiają się sygnały, że członkowie Fed coraz bardziej akceptują pomysł wprowadzenia tematu ograniczenia skupu obligacji na kolejnych posiedzeniach, jeśli gospodarka nadal będzie wykazywać poprawę.
"Wielu uczestników zasugerowało, że jeśli gospodarka nadal będzie czynić szybkie postępy w kierunku celów Komitetu, to może być stosowne w pewnym momencie na nadchodzących posiedzeniach rozpocząć dyskusję nad planem dostosowania tempa skupu aktywów" - wskazano w protokole.
Członkowie banku centralnego nadal skłaniają się ku akomodacyjnemu nastawieniu, ponieważ przed gospodarką jeszcze długa droga do osiągnięcia "trwałego postępu" w kierunku maksymalnego zatrudnienia i celów inflacyjnych Fed.
"[Członkowie zgodzili się, że byłoby właściwe, aby Rezerwa Federalna nadal zwiększała swoje zasoby papierów skarbowych o co najmniej 80 mld dolarów miesięcznie i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką o co najmniej 40 mld dolarów miesięcznie, dopóki nie zostanie osiągnięty dalszy znaczący postęp w kierunku maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen" - czytamy w protokole.
Bank centralny określił "trzyczęściowy test", który musi zostać spełniony, zanim rozważy ograniczenie polityki monetarnej. Trzyczęściowy test obejmuje maksymalne zatrudnienie, inflację sięgającą 2% i utrzymującą się przez jakiś czas na poziomie umiarkowanie powyżej 2%. Jednak ostatni wzrost inflacji nie zmniejszył przekonania Fed, że presja cenowa okaże się przejściowa.
"Uczestnicy zauważyli również, że oczekiwany wzrost popytu w miarę ponownego otwierania się gospodarki, wraz z pewnymi przejściowymi wąskimi gardłami w łańcuchu dostaw, przyczyni się do tego, że inflacja cen PCE będzie tymczasowo utrzymywać się nieco powyżej 2 proc. Po ustąpieniu przejściowych efektów tych czynników, uczestnicy generalnie oczekiwali, że mierzona inflacja osłabnie."
Determinacja Fed do kontynuowania akomodacyjnej polityki pieniężnej została wzmocniona ostatnio po tym, jak kwietniowy raport o zatrudnieniu wypadł znacznie poniżej oczekiwań.
"Wciąż brakuje nam ponad ośmiu milionów miejsc pracy w stosunku do miejsca, w którym byliśmy 14 miesięcy temu, więc na rynku pracy wciąż jest głęboka dziura" - powiedział na początku tygodnia wiceprzewodniczący Rezerwy Federalnej Richard Clarida. Dane o zatrudnieniu pokazują, że "nie poczyniliśmy znaczących postępów" - dodał.
Rozgrzane do czerwoności raporty inflacyjne w ostatnich tygodniach podsyciły obawy, że Fed może znaleźć się za krzywą i być zmuszony do agresywnego zacieśnienia polityki, jeśli jego założenie, że inflacja jest przejściowa, okaże się bezpodstawne.
Jednak niektórzy na Wall Street zgadzają się z poglądami Fed na temat inflacji.
Inflacja w segmencie usług i zakłócenia w łańcuchu dostaw to dwa źródła inflacji w tym roku, ale ogólne tempo inflacji powinno być "umiarkowane", jak powiedział Wells Fargo (NYSE:WFC).
Inflacja w segmencie usług wzrasta z 10-letniego niskiego poziomu wraz z ponownym otwarciem się gospodarki, a podczas gdy wąskie gardła w łańcuchu dostaw mogą wywierać presję na koszty produkcji towarów "w ciągu najbliższych 6 do 12 miesięcy [...] już teraz widzimy, że wąskie gardła w dostawach ustępują" - dodano.
Może Cię zainteresować
------------------------
>> Subskrybuj Investing.com Polska na GoogleNews
------------------------