Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn i Darek Dziduch podsumowali najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify (NYSE:SPOT), a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
EBC znów podnosi stopy procentowe o 75 punktów bazowych
- w czwartek Rada Prezesów EBC zdecydowała o kolejnej, drugiej z rzędu (i trzeciej w tym cyklu), podwyżce stóp procentowych o 75 punktów bazowych, zgodnie z oczekiwaniami rynku
- tym samym stopy procentowe w strefie euro osiągnęły najwyższy poziom od kryzysu finansowego z 2008 roku - Od 2 listopada stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących wzrośnie do 2 proc., stopa kredytu w banku centralnym: do 2,25 proc., a stopa depozytu: do 1,5 proc.
- oprócz tego stopa rezerwy obowiązkowej będzie identyczna jak stopa depozytowa (czyli wzrośnie do 1,5% z 0%), co jest o tyle istotne, że będzie kolejnym bodźcem zmniejszającym kreację pieniądza przez banki komercyjne
- jeszcze nigdy w historii EBC nie podnosił stóp procentowych tak szybko, w dodatku sygnał wysłany rynkowi jest jasny: to nie koniec zacieśniania monetarnego i EBC nie będzie obawiał się kolejnych podwyżek stóp
- celem jest powrót do celu inflacyjnego w średnim terminie (2%), jednak po raz kolejny Christine Lagarde zapowiedziała, że dalsze decyzje EBC będa zależweć od odczytów makro i perspektyw inflacji
- warto przypomnieć, że inflacja w strefie euro przyspieszyła we wrześniu do 9,9 proc. (najwyższy odczyt w historii), natomiast w całej Unii Europejskiej było to 10,9%
- z pewnością czekają nas co najmniej dwie podwyżki stóp procentowych (w tym co najmniej jedna jeszcze w tym roku), docelowo stopę główna i depozytowa mogą wzrosnąć do odpowiednio 2,75-3 proc. i 2-2,25 proc
- decyzja EBC nie pomogła kursowi euro, notowania EUR/USD już w środę na krótko przebiły parytet, ale później znów spadły poniżej poziomu 1.0
- najbliższe posiedzenie amerykańskiej rezerwy federalnej już w środę 2 listopada, gdzie najprawdopodobniej dojdzie do kolejnej podwyżki stóp procentowych o 75 punktów bazowych
Wyniki Alphabet sporym rozczarowaniem, bo reklamodawcy nie chcą wydawać pieniędzy
- Google (NASDAQ:GOOGL) rozczarował wynikami za trzeci kwartał i to zarówno pod względem przychodów, jak i rentowności
- Przychody Alphabetu przekroczyły 69 mld dolarów (60,09 mld USD), wobec oczekiwań na poziomie ponad 70,5 mld USD
- tempo wzrostu przychodów spadło do 6% r/r, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 40% r/r
- był to najsłabszy kwartał pod względem dynamiki przychodów od 2013 roku
- EPS (zysk na akcję) Alphabetu wyniósł w trzecim kwartale 1,06 USD, wobec oczekiwań analityków na poziomie 1,25 USD. Zysk na akcję jest też znacznie niższy niż rok temu, kiedy w 3Q EPS wyniósł 1,40 USD
- przychody z reklam na YouTube spadły o 2% rok do roku (7,07 mld USD) i były niższe od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 3% r/r
- Łączne przychody z reklam Alphabetu wyniosły w trzecim kwartale 54,5 mld USD (nieznacznie lepiej niż rok temu)
- Google zauważa jednak spadek wydatków na reklamę klientów z niektórych branż, szczególnie usług finansowych
- Znacząco, bo o aż 38 proc. rdr wzrosły przychody Alphabetu z usług chmury internetowej (do 6,9 mld dolarów), ale wciąż jest to mało istotna część działalności całego koncernu
- wyniki nie spodobały się inwestorom i po ich publikacji akcje Alphabetu spadły z ponad 104 USD poniżej 97 dolarów, na kolejnych sesjach kontynuując spadki nawet poniżej 93 USD
Microsoft (NASDAQ:MSFT) powyżej oczekiwań, ale ze spadkami
- co ciekawe Microsoft pokazał znacznie lepsze wyniki kwartalne niż Alphabet, ale niesmak pozostał i negatywny sentyment zdołował notowania akcji
- przychody wyniosły ponad 50 mld USD (50,1 mld USD) i były wyższe o 11% niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przewyższyły też oczekiwania analityków (na poziomie 49,61 mld USD)
- zysk netto Microsoftu w trzecim kwartale spadł o 14% r/r, a EPS wyniósł 2,35 dolara i jednocześnie był wyższy od rynkowych oczekiwań na poziomie 2,30 USD
- przychody MSFT z segmentu chmurowego (Azure, Windows Server, SQL Server) wzrosły o 20% r/r (do 20,33 mld USD) i były zbliżone, chociaż niższe od oczekiwań
- segment usług produktywności i oprogramowania biznesowego (Microsoft 365, LinkedIn i Dynamics) zanotował wzrost o 9% r/r (do 16,47 mld USD), co było wynikiem lekko powyżej oczekiwań
- przychody z segmentu “More Personal Computing”, obejmującego Windows, Xbox, Surface i reklamy, były nieco niższe niż przed rokiem i wyniosły 13,33 mld USD, ale i tak były wyższe od konsensusu analityków (13,12 mld dolarów)
- od publikacji sprawozdania akcje Microsoftu spadły o ponad 9%, a od początku roku o ponad 32%
Amazon (NASDAQ:AMZN) rozminął się z oczekiwaniami rynku, a akcje zanurkowały nawet o 20%
- po wczorajszej sesji Amazon opublikował wyniki, które zatrzęsły futuresami na Nasdaq
- o ile same wyniki finansowe nie były bardzo złe (choć słabsze od oczekiwań analityków), o tyle reakcja rynku była bardzo histeryczna, czego można doszukiwać się w prognozach spółki na czwarty kwartał
- przychody Amazona były nieznacznie niższe od oczekiwań, ale jednocześnie wyższe o 15% w porównaniu do zeszłego roku
- Przychody wyniosły 127,1 mld USD, natomiast rynkowy konsensus zakładał wynik na poziomie niecałych 127,5 mld dolarów
- segment chmurowy (Amazon Web Services) dość znacząco spowolnił, ponieważ jego przychody wzrosły o 27% w porównaniu do poprzedniego roku. Przychody wyniosły 20,5 mld USD. Analitycy spodziewali się lepszego wyniku na poziomie 21,1 mld USD
- Przychody z reklam natomiast okazały się nieco wyższe od szacunków analityków i wyniosły 9,55 mld USD. Konsensus analityków zakładał 9,48 mld USD
- zysk netto Amazona spadł o 9% w porównaniu do poprzedniego roku (2,9 mld USD w porównaniu do 3,2 mld dolarów), a EPS wyniósł 28 centów (w porównaniu do 31 centów rok temu)
- wydaje się jednak, że najwięcej pesymizmu wywołały jednak prognozy na czwarty kwartał
- Amazon przewiduje, że w czwartym kwartale jego przychody wyniosą między 140 a 148 mld USD, co oznaczałoby wzrost w przedziale od 2 do 8 proc. rok do roku
- konsensus rynkowy liczył na znacznie wyższe prognozy, na poziomie co najmniej 155 mld dolarów w ostatnim kwartale
- wydaje się, że Amazon powinien iść w ślady Apple’a i - ze względu na dużą niepewność rynku - nie podawać prognoz na kolejne kwartały
Elon Musk ma już swojego Twittera
- w czwartek Elon Musk sfinalizował operację zakupu Twittera za 44 mld dolarów (54,20 USD za akcję), po tym jak poszedł na ugodę z zarządem spółki, nie chcąc płacić za zerwanie warunków umowy
- pierwsze decyzje Muska to zwolnienia na wyższym szczeblu - pracę stracił dyrektor generalny Parag Agrawal, dyrektor finansowy Ned Segal i prawniczka Twittera Vijaya Gadde
- były dyrektor generalny podpadł Muskowi m.in. swoim tweetem, w którym zwrócił mu uwagę, że działa na szkodę spółki, publikując nieprawdziwe informacje o Twitterzwe
- cała trójka straciła pracę, ponieważ zdaniem Muska jeszcze przed zakupem Twittera chcieli wprowadzić go w błąd co do liczby fikcyjnych kont i botów na twitterze (oczywiście zaniżając ją)
- Musk wszedł wczoraj do siedziby Twittera z umywalką w ręce, a po podpisaniu umowy przejęcia powiedział, że “ptak wreszcie został uwolniony”
- wraz z przejęciem jednego z największych serwisów społecznościowych przez Muska oczekiwane jest, że na Twitterze (NYSE:TWTR) pojawi się “nieskrępowana wolność wypowiedzi”, a także że na platformie przywrócone zostanie chociażby konto Donalda Trumpa, Alexa Johnesa czy Kanye’go Westa
- Musk zapowiedział też, że planuje zwolnienia nawet trzech czwartych pracowników Twittera
Trzecia kadencja Kubusia Puchatka
- w zeszłą sobotę zakończył się dwudziesty Zjazd Komunistycznej Partii Chin, na którym wybrano prezydenta Xi Jinpinga na kolejną kadencję sekretarza generalnego
- będzie to trzecia kadencja Jinpinga na tym stanowisku, co jeszcze nigdy wcześniej w historii się nie wydarzyło
- wcześniej maksymalna liczba kadencji na czele Komunistycznej Partii Chin była ograniczona do dwóch (po pięć lat), ale zostało to zmienione właśnie przez Xi Jinpinga
- co ciekawe tuż przed głosowaniem na sekretarza generalnego partii i zmianą konstytucji z sali obrad został wyprowadzony Hu Jintao, czyli były prezydent Chin
- oficjalnym powodem miał być zły stan zdrowia poprzednika Xi Jinpinga, ale na nagraniu wyraźnie widać, że Jintao jest zaskoczony tym, że próbuje się go wyprowadzić i stawia opór, co byłoby dość osobliwe jak na kogoś, kto właśnie źle się poczuł i wymaga pomocy
- prawdziwym powodem wyprowadzenia byłego prezydenta z sali najprawdopodobniej był jego sprzeciw wobec zmiany konstytucji i usunięcia limitu dwóch kadencji dla sekretarza generalnego partii
- jintao mógł głosować przeciwko reelekcji Xi Jinpinga, a to zepsułoby narrację o jednomyślności przedstawicieli partii
- równie dobrze mogło to być też upokorzenie byłego prezydenta i pokaz siły Jinpinga, który jasno dał do zrozumienia, że nie będzie tolerował różnicy zdań i nieposłuszeństwa w swoich szeregach
- Xi Jinping marzy o tym by być jak Mao Tse Tung (mieć tyle władzy, a nie być uznanym za wielkiego zbrodniarza), od lat dbając o kult swojej jednostki i uznając się za rdzeń partii komunistycznej
- w swoim przemówieniu Jinping zapowiedział zero tolerancji dla “elementów separatystycznych”, mając oczywiście na myśli Tajwan i ostrzegał przed zewnętrznymi ingerencjami w sprawy Chin, co było ostrzeżeniem w stronę USA
- po wyborze Jinpinga na kolejną kadencję chińskie spółki technologiczne w poniedziałek zanotowały spore spadki, a indeks Hang Seng spadł o ponad 6% i zaliczył czternastoletnie minima
- autorytarne zapędy Jinpinga i powrót do dyskusji o tym czy chińskie firmy powinny otwierać się na zachodni kapitał są niekorzystne dla tamtejszych spółek
Kto zajmie miejsce PGNiG (WA:PGN) w WIG20?
- piątek 28 października to ostatni dzień obrotu PGNiG na GPW, po połączeniu z Orlenem (WA:PKN)
- tym samym zwolni się miejsce w indeksie WIG20
- faworytem wśród kandydatów do wejścia w skład czołowego indeksu jest Kruk (WA:KRU), choć szanse na to mają też Alior Bank (WA:ALRR) i Tauron (WA:TPE) Polska Energia
- wcześniej, gdy z giełdy schodził Lotos (WA:LTSP) jego miejsce w WIG20 w ramach nadzwyczajnej rewizji zajęła Grupa Kęty (WA:KTY)
- PGNiG odkryło dwa złoża gazu ziemnego w województwie wielkopolskim
- Łączny wolumen wynosi ok. 600 mln m sześciennych, a wydobycie ma sięgnąć ok. 20 mln m sześc. rocznie
- eksploatacja złóż ma zacząć się za trzy lata
- złoża będa miały raczej symboliczne znaczenie dla PGNiG, które wydobywa prawie 4 mld metrów sześciennych gazu rocznie