(PAP) Wynik segmentu dystrybucji w grupie Tauron będzie lepszy na koniec 2018 roku względem wyników za 2017 rok, chociaż wiceprezes Tauronu (WA:TPE) Marek Wadowski zaznacza, że w drugiej połowie roku dynamika wzrostu nie będzie już tak mocna, jak w pierwszych sześciu miesiącach.
"Wynik segmentu dystrybucji będzie na koniec 2018 roku lepszy niż w 2017 roku, ale kolejne kwartały tego roku nie będą już tak dobre, jak w pierwszym półroczu" - powiedział podczas spotkania z analitykami Marek Wadowski.
"EBITDA segmentu dystrybucji w trzecim i czwartym kwartale może być niższa ze względu choćby na pewne przesunięcia kosztów stałych" - dodał.
W 2017 roku EBITDA Tauronu w segmencie dystrybucji wyniosła 2,283 mld zł.
Po sześciu miesiącach 2018 roku segment dystrybucji Tauronu przyniósł 1,336 mld zł EBITDY wobec 1,203 mld zł EBITDY rok wcześniej. Poprawa wyników to z jednej strony efekt rozwiązania rezerwy, a z drugiej - spadek kosztów stałych z tytułu niższych kosztów pracy i kosztów utrzymania majątku.
Przychody segmentu dystrybucji po dwóch kwartałach tego roku wynoszą 3,464 mld zł wobec 3,368 mld zł rok wcześniej.
W pierwszym półroczu dystrybucja energii elektrycznej przez grupę Tauron wyniosła 26,01 TWh i była wyższa rok do roku o 1 proc.
Wydatki inwestycyjne w tym segmencie wyniosły w pierwszym półroczu 2018 roku 796 mln zł, a rok temu spółka wydała na inwestycje 677 mln zł. (PAP Biznes)