Poniedziałkowa sesja upłynęła w Warszawie pod znakiem kontynuacji piątkowego trendu i odrabiania strat z ubiegłego tygodnia. W związku ze świętowaniem rocznicy urodzin George’a Washingtona i tym samym zamknięciem giełdy amerykańskiej, inwestorzy wykazywali postawę wyczekującą, co wpłynęło na niskie obroty na warszawskiej giełdzie (niewiele ponad 450 mln zł). Dzisiejsza sesja może być jednak interesująca z punktu widzenia tego, jak zachowują się polscy inwestorzy, gdy brak jest sygnałów wysyłanych ze Stanów Zjednoczonych.
Rynek kontraktów terminowych prezentował się dziś analogicznie do rynku akcji. Sesję rozpoczął na niewielkim plusie, który udało się utrzymać (w okolicach +0,6 %). Podobne informacje napływały z innych europejskich parkietów, gdzie również nie zanotowano znaczących odchyleń. Niemiecki DAX utrzymywał się w okolicach poziomu z piątkowego zamknięcia, podobnie jak londyński FTSE 100. Ze wszystkich europejskich giełd zdecydowanie najsłabiej radziły sobie dziś giełdy krajów południowych tj. hiszpańska i włoska. Obie zanotowały spadki w okolicy 0,9%.
W ramach WIG20 zdecydowanie najlepiej radziły sobie dziś spółki, które w poprzednim tygodniu doznały znaczącej przeceny akcji. Należy tu wymienić TP S.A., której w początkowej fazie notowań udało się wypracować blisko 4% wzrost ceny akcji i został on utrzymany przez pozostałą część dnia. Ostatecznie z piątkowego poziomu zamknięcia 7,1 zł., poziom zamknięcia po dzisiejszej sesji wyniósł 7,37 zł., generując tym samym wzrost ceny akcji o 3,8%. Inną spółką, która może zaliczyć dzisiejszy dzień do udanych PGE Polska, notująca dziś stopniowe wzrosty (ostatecznie zamknięte na poziomie +2,59%). Należy także zwrócić szczególną uwagę na PBG S.A. Wzrost zanotowany na akcjach tej spółki był jednym z najciekawszych aspektów dzisiejszych notowań. Najsłabiej natomiast radziła sobie Bogdanka.
Dane makroekonomiczne nie miały większego wpływu na obraz sesji. Raport bieżący krajów UE wykazał spadek mniejszy niż oczekiwano. Nie wpłynęło to jednak znacząco za notowania EUR/USD i kurs wahał się maksymalnie w granicach 20-30 pips. Nieco większy spadek można było zaobserwować po wypowiedzi prezesa EBC Mario Draghiego, który stwierdził m.in. iż kurs euro nie jest kluczowy, ale ważny dla wzrostu i stabilności cen. Zostało to odebrane przez inwestorów jako możliwość obniżki stóp procentowych, co wpłynęło na osłabienie euro względem dolara.
W ramach rodzimego rynku, GUS opublikował dziś dane za styczeń 2013, zgodnie z którymi zatrudnienie spadło o 0,8%, a średnia płaca wzrosła jedynie o 0,4%. Dane te były gorsze od oczekiwań i świadczą o nienajlepszej kondycji polskiej gospodarki. W związku z tym pojawiły się spekulacje dotyczące ewentualnych dalszych cięć stóp procentowych. Zgodnie jednak z wypowiedzią prof. Winieckiego, członka RPP, nie widzi on obecnie przestrzeni do obniżki stóp.
Dzisiejsza sesja była zdecydowanie zachowawcza i nie wprowadziła żadnych znaczących zmian. Należy jednak oczekiwać, że jutrzejszy powrót Amerykanów wpłynie na ożywienie na rynkach.
Rynek kontraktów terminowych prezentował się dziś analogicznie do rynku akcji. Sesję rozpoczął na niewielkim plusie, który udało się utrzymać (w okolicach +0,6 %). Podobne informacje napływały z innych europejskich parkietów, gdzie również nie zanotowano znaczących odchyleń. Niemiecki DAX utrzymywał się w okolicach poziomu z piątkowego zamknięcia, podobnie jak londyński FTSE 100. Ze wszystkich europejskich giełd zdecydowanie najsłabiej radziły sobie dziś giełdy krajów południowych tj. hiszpańska i włoska. Obie zanotowały spadki w okolicy 0,9%.
W ramach WIG20 zdecydowanie najlepiej radziły sobie dziś spółki, które w poprzednim tygodniu doznały znaczącej przeceny akcji. Należy tu wymienić TP S.A., której w początkowej fazie notowań udało się wypracować blisko 4% wzrost ceny akcji i został on utrzymany przez pozostałą część dnia. Ostatecznie z piątkowego poziomu zamknięcia 7,1 zł., poziom zamknięcia po dzisiejszej sesji wyniósł 7,37 zł., generując tym samym wzrost ceny akcji o 3,8%. Inną spółką, która może zaliczyć dzisiejszy dzień do udanych PGE Polska, notująca dziś stopniowe wzrosty (ostatecznie zamknięte na poziomie +2,59%). Należy także zwrócić szczególną uwagę na PBG S.A. Wzrost zanotowany na akcjach tej spółki był jednym z najciekawszych aspektów dzisiejszych notowań. Najsłabiej natomiast radziła sobie Bogdanka.
Dane makroekonomiczne nie miały większego wpływu na obraz sesji. Raport bieżący krajów UE wykazał spadek mniejszy niż oczekiwano. Nie wpłynęło to jednak znacząco za notowania EUR/USD i kurs wahał się maksymalnie w granicach 20-30 pips. Nieco większy spadek można było zaobserwować po wypowiedzi prezesa EBC Mario Draghiego, który stwierdził m.in. iż kurs euro nie jest kluczowy, ale ważny dla wzrostu i stabilności cen. Zostało to odebrane przez inwestorów jako możliwość obniżki stóp procentowych, co wpłynęło na osłabienie euro względem dolara.
W ramach rodzimego rynku, GUS opublikował dziś dane za styczeń 2013, zgodnie z którymi zatrudnienie spadło o 0,8%, a średnia płaca wzrosła jedynie o 0,4%. Dane te były gorsze od oczekiwań i świadczą o nienajlepszej kondycji polskiej gospodarki. W związku z tym pojawiły się spekulacje dotyczące ewentualnych dalszych cięć stóp procentowych. Zgodnie jednak z wypowiedzią prof. Winieckiego, członka RPP, nie widzi on obecnie przestrzeni do obniżki stóp.
Dzisiejsza sesja była zdecydowanie zachowawcza i nie wprowadziła żadnych znaczących zmian. Należy jednak oczekiwać, że jutrzejszy powrót Amerykanów wpłynie na ożywienie na rynkach.