(PAP) Urząd Regulacji Energetyki w sytuacji rosnących cen energii może być zmuszony zadbać o interesy przedsiębiorstw energetycznych przy ustalaniu wysokości taryfy G (dla gospodarstw domowych) na 2019 rok - wynika ze słów prezesa URE Macieja Bando.
Prezes URE pytany przez dziennikarzy w kuluarach Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu, jaka będzie decyzja Urzędu w sprawie wysokości taryfy G dla gospodarstw domowych w sytuacji rosnących cen energii odpowiedział: "Chodzi nie tylko o dbałość o grupę G. Dzisiaj też trzeba zadbać o przedsiębiorstwa, które mogą być zmuszane, by nie przynosić wniosków o podwyżki taryf, co jest absurdalne, ale są takie sygnały. Regulator równoważy interesy. Może zajść taka sytuacja, że trzeba będzie szalę przechylić w stronę przedsiębiorstwa".
"Zobaczymy, co spółki przyniosą we wnioskach taryfowych" - dodał.
Od dłuższego czasu ceny energii rosną, również z powodu wzrostu cen CO2, a zdaniem ekspertów wzrosty cen nie są zjawiskiem chwilowym. Ich zdaniem ceny prawdopodobnie będą rosły z powodu konieczności realizacji inwestycji w sektorze.
"Nie wydaje się niestety, by (wzrosty cen energii – przyp. PAP Biznes) były chwilowe” - powiedział Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy PKN Orlen ds. energetyki podczas debaty na Kongresie Energetycznym DISE.
"Jeśli chodzi o wyzwania stojące przed energetyką, nakłady, jakie trzeba ponieść, to w długim okresie czasu, niezależnie od wzrostu cen CO2, ale ze względu na przeniesienie koniecznych nakładów inwestycyjnych, prawdopodobnie ceny będą tylko i wyłącznie rosły” - dodał.
Prezes URE Maciej Bando zauważył, że wzrosty cen energii najbardziej dotykają sektor małych i średnich przedsiębiorstw.
„Drobni i średni przedsiębiorcy są najbardziej dotknięci wszelkimi zmianami na rynku. To ta grupa docelowa, która miała tworzyć i rozwijać polską gospodarkę, a w rzeczywistości to jest ta grupa, którą najbardziej dotykają wzrosty cen, to ta grupa, która w najbliższych miesiącach może czuć się kolejny raz rozczarowana i zawiedziona” - powiedział Bando podczas panelu.
Prezes zaapelował do przedsiębiorstw energetycznych: „Pamiętajcie, że nie można obciążać grupy C kosztem innych, bo to trzon rozwoju gospodarczego”.
Bando ocenił podczas kongresu DISE, że polski model rynku energetycznego jest przestarzały i wymaga zmian.
„Zacznijmy wreszcie rozmawiać o modelu rynku. Obecnie obowiązujący model rynku jest modelem przestarzałym. (...) Miejmy odwagę powiedzieć, że należy go zmienić, należy wejść z bilansowaniem zdecydowanie niżej, na sektor dystrybucji, należy przebudować zupełnie usługi systemowe” - powiedział prezes URE. (PAP Biznes)