(PAP) Tauron chce się rozwijać w obszarze energetyki odnawialnej. Ma m.in. dość zaawansowany plan budowy farm fotowoltaicznych oraz plany rozwoju farm wiatrowych – poinformował prezes Tauronu (WA:TPE) Filip Grzegorczyk.
"OZE to niewątpliwie kierunek, którym trzeba podążać. OZE to jest przyszłość. Przy tych cenach CO2 ta transformacja jest tak niechciana, jak konieczna. Mamy tu swoje plany. Chwilowo lokujemy je bardziej na lądzie niż na morzu, choćby poprzez dość zaawansowany plan budowy farm fotowoltaicznych. Mamy też plany dotyczące farm wiatrowych” - powiedział Grzegorczyk podczas kongresu energetycznego DISE we Wrocławiu, nie podając szczegółów.
Dodał, że w ramach szukania nowych biznesów spółka stawia też na rozwój elektromobilności.
Prezes Grzegorczyk ocenił, że Tauron od samego początku był w dużo trudniejszej sytuacji niż inne grupy energetyczne, gdyż miał sporo aktywów węglowych i sporo niezmodernizowanego majątku wytwórczego.
„Sytuacja finansowa grupy Tauron, od początku niełatwa, wymusiła restrukturyzację, która trwa do dnia dzisiejszego” - powiedział prezes.
Ocenił, że w grupie Tauron trwa „nieustająca walka o to, by przetrwać na bardzo trudnym rynku”.
„To nie jest kura znosząca złote jajka” - powiedział Grzegorczyk.
Przypomniał jednocześnie, że nie spełniły się obawy o przekroczenie przez spółkę zapisanego w kowenantach poziomu zadłużenia netto w stosunku do EBITDA.
„Wskaźnik jest na niższym poziomie niż planowano” - powiedział.
Prezes Grzegorczyk odniósł się też do planów zwiększenia obliga giełdowego.
„Naszym zdaniem, obligo musi być na poziomie 100 proc. i musi to być efektywne 100 proc. W przeciwnym razie to nie ma sensu. (…) Wyrównanie szans wymaga obliga” - powiedział prezes Tauronu. (PAP Biznes)