🔥 Pobij rynek dzięki akcjom wybranym przez AI w usłudze InvestingPro — TERAZ nawet 50% TANIEJSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Potrzebny audyt obszarów uprzywilejowania sektora bankowego w Polsce

Opublikowano 28.10.2015, 13:30
Potrzebny audyt obszarów uprzywilejowania sektora bankowego w Polsce – Kluza, SGH (wywiad)

(PAP) W Polsce potrzebny jest audyt licznych obszarów uprzywilejowania sektora bankowego - ocenia w wywiadzie dla PAP Stanisław Kluza, ekonomista SGH, twórca i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego w latach 2006–2011, były minister finansów.

"Sektor bankowy w Polsce od wielu lat jest w grupie tych sektorów bankowych w Unii Europejskiej, które mają najwyższą rentowność z kapitałów i z aktywów. Rok w rok zawsze jest w czołówce. Z czego to się bierze? Sektor bankowy w Polsce rok w rok ma tak dobre wyniki, ponieważ korzysta z uprzywilejowania sektorowego/branżowego" - powiedział PAP Kluza.

"Nasz sektor przecież nie jest ani bardziej innowacyjny, ani tańszy w obsłudze klienta. Porównajmy zatem krajowe reguły gry z praktykami i standardami europejskimi. Niestety nie tylko nadmierne uprzywilejowanie grup zawodowych jest szkodliwe dla gospodarki rynkowej. Jeszcze większy uszczerbek dla rozwoju gospodarczego i podatników przynosi uprzywilejowanie branżowe" – dodał.

Były minister finansów zaznacza, że banki w uproszczeniu są "kupcami ryzyka".

"Kupują i sprzedają ryzyko. Zarządzają ryzykiem i są również wystawione na ryzyko. Niestety, w Polsce - poprzez prawnie uprzywilejowaną pozycję, którą mają w stosunku do swoich klientów, zarządzanie ryzykiem sprowadza się do przenoszenia go na nich" - powiedział.

"Realizują zysk arbitrażowy, który przy okazji należy do zysków stabilnych. Głównie stąd się bierze wysoka rentowność i stabilna pozycja, jeżeli chodzi o rentowność z aktywów i rentowność z kapitałów sektora bankowego" – dodał.

"W mojej ocenie, istnieje potrzeba audytu obszarów uprzywilejowania sektora bankowego w Polsce" – powiedział Kluza.

Według byłego szefa KNF w Polsce powinno się ograniczyć odpowiedzialność klienta indywidualnego do wartości zabezpieczenia kredytu.

"Chodzi o klienta detalicznego i kredyty na własne potrzeby mieszkaniowe oraz kredyty konsumpcyjne. Zatem z wyłączeniem kredytów korporacyjnych i inwestycyjnych" – powiedział.

"To bank ma oszacować rzetelnie, jakie klient generuje ryzyko. I zabezpieczyć się na tym przedmiocie, który jest kredytowany. Jeżeli nie uda się tego zrobić w sposób dostateczny, to być może bank nie zawsze powinien takiego kredytu udzielać" – dodał.

"Gdyby banki lepiej przeprowadzały badania zdolności kredytowej i w tym procesie brały na siebie odpowiedzialność udzielenia zbyt wysokiego kredytu, to wiele z tych sytuacji, o których dzisiaj głośno się dyskutuje, pewnie by nie miało miejsca" – powiedział Kluza.

Jego zdaniem, również z etycznego punktu widzenia rodzi się pytanie o reguły jednoczesnego finasowania deweloperów i kupujących mieszkania przy zawyżonej zdolności kredytowej.

"To przecież wiedza o dwóch stronach transakcji. Ale nawet pomijając kwestię etyki, banki miały świadomość, że na masową skalę zawyżając zdolność kredytową de facto nie zwiększają liczy mieszkań, czy dostępności mieszkań" - powiedział.

"Te same mieszkania zostały sprzedane drożej, a deweloperzy szybciej spłacili bankom swoje kredyty i osiągnęli większe zyski. Tymczasem zazwyczaj młodzi ludzie kupili te same mieszkania, tyle że płacąc za nie znacznie więcej i z większym udziałem kredytu. W rezultacie uprzywilejowanie banków nie rozwiązało problemów mieszkaniowych, lecz wykreowało na rynku kilkuletnią bańkę cen mieszkań i uwiązało na wiele lat spłaty pokolenie tych, którzy np. nie wyemigrowali" - dodał.

"Dziś są to jeszcze zazwyczaj osoby młode, ale jeżeli państwo nie rozwiąże tego problemu z pozycji arbitra, to w przyszłości poniesie wyższy koszt transferów pomocy społecznej. Zaangażowanie państwa jest tym bardziej zasadne, że jest ono adresatem podejmowania i bilansowania tematów polityki społecznej i polityki ekonomicznej" - powiedział Kluza.

W jego opinii, w przypadku sektora bankowego utopią okazała się idea samoregulacji.

"To jest sektor, który nie umie się samoregulować i właśnie dlatego rozwiązania prawne są nie tylko konieczne, ale wręcz rolą państwa jest ich +wymiarowanie+, wprowadzanie, nadzorowanie i egzekwowanie" – powiedział.

PODATEK BANKOWY POWINIEN MIEĆ RÓŻNE STAWKI

W opinii byłego szefa KNF podatek bankowy oprócz kryterium fiskalnego, które jest istotne, powinien spełniać jeszcze kilka innych kryteriów.

"Bardziej istotne jest kryterium makroostrożnościowe, a także kryterium pewnego rodzaju całościowego spojrzenia na procesy makroekonomiczne i makrogospodarcze" – powiedział Kluza.

"Największe banki w Polsce generują największe ryzyko systemowe. I w tym przypadku państwo powinno zastosować maksymalną stawkę podatku. Być może taką, jaka została zgłoszona w debacie publicznej, czyli 0,39 proc. sumy bilansowej" – dodał.

Kluza wskazał, że istnieje też możliwość zastosowania stawki zerowej i obniżonej.

"Uważam, że podmioty bankowe, które mają np. mniej niż 1 mld zł aktywów powinny mieć stawkę zerową tego podatku. Tu ten wymiar makrostabilnościowy powinien przesądzić - nie generują one takiego ryzyka systemowego dla polskiej gospodarki. Być może powinna być też stawka obniżona dla podmiotów na przykład o sumie bilansowej od 1 do 5 mld zł. Ten temat zdecydowanie wymaga debaty publicznej i eksperckiej" – powiedział.

"Abstrahując od podatku bankowego mam poczucie, że dalece bardziej naglące jest wprowadzenie do oferty banków kredytów długoterminowych na stałą stopę procentową - obowiązkowo, w przypadku, gdy bank oferuje podobne kredyty na zmienną stopę procentową. To może być poważniejszy temat za kilka lat, jeżeli zaczęłyby wzrastać stopy procentowe w Polsce. Dziś są one historycznie najniższe i warto temat uporządkować zanim dojdzie do ich wzrostów. Zakładając, że banki tradycyjnie same z tym tematem sobie nie poradzą, należałoby oczekiwać działania państwa" - powiedział były szef KNF.

Jacek Barszczewski

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.