(PAP) Ferro (WA:FROP), producent i dystrybutor armatury sanitarnej i instalacyjnej, ocenia, że otoczenie rynkowe pozostaje wymagające, a ponieważ nie może w krótkim czasie przenieść na swoich klientów rosnących kosztów, więc intensywnie pracuje nad ich redukcją - poinformowało Ferro w komunikacie prasowym.
Grupa Ferro zwiększyła w pierwszym półroczu przychody o 9 proc. rdr do osiągnęła w 1H 2018 r. 194,5 mln zł194,5 mln zł. EBITDA wzrosła w tym czasie o 15 proc. r/r, do 30,1 mln zł, a skorygowany o zdarzenie o charakterze nietypowym zysk netto wyniósł 21,2 mln zł.
Cytowana w komunikacie prezes Ferro Aneta Raczek poinformowała, że zarząd jest zadowolony z pierwszego półrocza 2018 roku pod względem rozwoju i siągniętych wynikoów operacyjnych grupy.
"Pozytywne tendencje z pierwszego kwartału kontynuowane były w drugim, co pozwoliło nam pochwalić się solidnym wzrostem sprzedaży przy bardzo satysfakcjonującym poziomie marż w omawianym okresie, pomimo relatywnie wysokiej bazy" - powiedziała Raczek.
Dodała, że spółka w celu utrzymania takiego tempa rozwoju musi inwestować, w tym w kapitał obrotowy i w odpowiednie poziomy stanów magazynowych w okresie poprzedzającym sezonowo najlepszą część roku.
"Otoczenie rynkowe w dalszym ciągu pozostaje wymagające, biorąc pod uwagę m.in. ceny głównych surowców (wysokie ceny miedzi w lokalnych walutach) i kursy walut – ujemny wpływ różnic kursowych widoczny jest w poziomie zysku netto za pierwsze półrocze 2018 (istotny wpływ umocnienia dolara)" - powiedziała Aneta Raczek.
"W krótkim terminie mamy ograniczoną możliwość dostosowania naszych cenników do tych wymagających warunków rynkowych. Odczuliśmy również presję ze strony kosztów pracowniczych. Jednocześnie intensywnie pracujemy nad stroną kosztową w innych obszarach – usprawniamy procesy logistyczne w całej grupie m.in. poprzez częściową automatyzację procesu przygotowywania i składowania wysyłek" - dodała.
W pierwszym półroczu 2018 przychody Ferro na rynku polskim wzrosły o 6 proc. r/r, do 76,4 mln zł. Sprzedaż zagraniczna odpowiadała w tym okresie za 60,7 proc. przychodów grupy.
Największym rynkiem zagranicznym są Czechy, z 26-proc. udziałem w sprzedaży i 10-proc. dynamiką w ujęciu rok do roku. Numerem dwa jest rynek rumuński, odpowiadający za 17 proc. przychodów z 16-proc. dynamiką r/r, a numer trzy to Słowacja z 9- proc. udziałem w sprzedaży i 9-proc. dynamiką. Najwyższą, 32-proc. dynamikę wzrostu odnotował w pierwszych sześciu miesiącach tego roku rynek węgierski. (PAP Biznes)