(PAP) Mangata Holding zrezygnowała z planowanej budowy nowej odlewni, zamierza zmodernizować istniejące zakłady – poinformował prezes Leszek Jurasz. CAPEX grupy w tym roku może być niższy niż zakładano i wynieść 55-60 mln zł.
"Komunikowaliśmy plany budowy nowej odlewni, ale projekt został przebudowany. Przyjęliśmy koncepcję utrzymania istniejącej odlewni w ciągu 4-5 lat" - powiedział prezes na spotkaniu z inwestorami.
Spółka zapowiadała, że budżet nowej inwestycji miał wynieść 120 mln zł.
"Uznaliśmy, że wydatki odlewni na tym poziomie będą za wysokie, a zdecydowanie niższe środki przeznaczymy na modernizację istniejącego parku, utrzymanie poziomu produkcyjnego i inwestycje w rozwój armaturowy i automatyki" - powiedział Jurasz.
Poinformował, że plan inwestycyjny grupy zostanie przedstawiony wraz z prognozą finansową na 2019 rok.
CAPEX grupy w tym roku może być niższy niż zakładano i wynieść 55-60 mln zł.
"Zapowiadaliśmy, że w tym roku nasze wydatki inwestycyjne wyniosą 75 mln zł. Szacujemy teraz, że będą one niższe, na poziomie 55-60 mln zł. Wiąże się to z pewnymi przesunięciami na 2019 rok” - powiedział dyrektor finansowy Kazimierz Przełomski.
Przedstawiciele grupy poinformowali, że jej moce produkcyjne są praktycznie wykorzystane w 100 proc.
"Nie jesteśmy w stanie obsłużyć zamówień, moce produkcyjne wykorzystywane są w pełni, historycznie pierwszy raz" - powiedział prezes Leszek Jurasz.
Dodał, że w horyzoncie kilku miesięcy podniesienie zdolności produkcyjnych nie jest możliwe.
"Grupa jest już bardzo mocno zoptymalizowana od kilku lat i wszystkie procesy dziś realizowane są oparte o nowe inwestycje i wtedy dopiero powstają nowe możliwości optymalizacji" - powiedział.
Poinformował, że spółka nie chce teraz mocno inwestować w nowe moce wytwórcze, bo jest ryzyko, że w przyszłości będą one niewykorzystane. Spółka korzysta m.in. ze współpracy z partnerami, którym zleca zamówienia.(PAP Biznes)