(PAP) KNF chce, by w ciągu 2-4 tygodni było wiadomo, czy jest inwestor poważnie zainteresowany Getin Noble Bankiem. Komisja dopuszcza pozyskanie przez bank inwestora typu private equity, ale horyzont inwestycyjny nie powinien być krótszy niż 7 lat i prawdopodobnie nie będzie naciskać w sprawie ciągłego utrzymywania Getin Noble Bank na giełdzie - poinformował dziennikarzy Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF.
Przewodniczący KNF powiedział, że Komisja pozytywnie odnosi się do szansy pozyskania inwestora, który umożliwiłby zwiększenie kapitałów Getin Noble Banku i czeka na sygnał, czy ktoś jest rzeczywiście poważnie zainteresowany.
"Nie mamy nic przeciwko funduszowi private equity. To nie jest tak, że takie fundusze są przez nas niemile widziane, muszą jednak spełniać pewne kryteria. Patrzymy przede wszystkim na trzy rzeczy. Musi być to fundusz o ugruntowanej pozycji międzynarodowej, z doświadczeniem w inwestowaniu w regulowane biznesy. Istotna będzie siła kapitałowa takiego funduszu. Tak, aby miał potencjał kapitałowy na rozwój biznesu. Ważny będzie też potencjalny horyzont inwestycyjny, który nie powinien być krótszy niż 7-9 lat. Siedem lat to absolutne minimum" - powiedział Jastrzębski.
Dodał, że kluczowe jest, żeby nawet pod koniec tego okresu - jeśli nastąpi potrzeba kolejnego dokapitalizowania banku – inwestor był na to gotowy.
"Jeśli te kryteria będą spełnione, jesteśmy otwarci na rozmowy" - powiedział.
"Chciałbym w ciągu najbliższych 2-4 tygodni mieć jasność, czy ta transakcja idzie do przodu i otrzymać sygnał czy jest ktoś poważnie zainteresowany. Oczekujemy, że w tym terminie potencjalny inwestor zgłosi się do nas, aby rozmawiać" - powiedział przewodniczący KNF.
Dodał, że nadrzędnym priorytetem jest stabilność sektora finansowego.
"Mówimy o banku istotnym dla całego systemu, nie będziemy prawdopodobnie naciskać w sprawie ciągłego utrzymywania Getin Noble Bank na giełdzie. Możemy zgodzić się potencjalnie np. na jego delisting i czasowe pozostawanie poza giełdą. Oczywiście musi to dokonać się z poszanowaniem praw akcjonariuszy mniejszościowych. Nie zmienia to mojej oceny, że strategia utrzymywania banków na giełdzie co do zasady okazała się dotychczas dobra; jednak obecnie pierwszeństwo mają inne priorytety" - powiedział Jastrzębski. (PAP Biznes)