🔥 Akcje premium wybrane przez AI w usłudze InvestingPro Teraz nawet 50% taniejSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Grecja i Rosja porozumiały się w sprawie gazociągu Turecki Potok

Opublikowano 19.06.2015, 12:45
© Reuters.  Grecja i Rosja porozumiały się w sprawie gazociągu Turecki Potok
SHEL
-
NG
-

(PAP) Grecki minister energetyki Panajotis Lafazanis i jego rosyjski odpowiednik Aleksandr Nowak podpisali w piątek w Petersburgu memorandum w sprawie budowy planowanego gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream) przez terytorium Grecji.

Budowę sfinansuje Rosja.

Memorandum przewiduje utworzenie spółki joint venture, w której równe udziały mieliby Grecy i Rosjanie i która między 2016 a 2019 rokiem miałby zbudować gazociąg na terytorium Grecji - poinformował Nowak podczas 19. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.

"To bardzo ważne wydarzenie. Ten gazociąg pozwoli nam kontynuować nasze projekty dotyczące budowy infrastruktury w ramach gazociągu, który biegłby po dnie Morza Czarnego i przez Turcję oraz dotyczące utworzenia hubu w Turcji" - podkreślił rosyjski minister.

"Protokół przewiduje utworzenie spółki joint venture, która zajmie się budową gazociągu na terytoriom Grecji. W naszym protokole nazwaliśmy go South European" - dodał.

Według agencji Reutera Lafazanis podczas uroczystości podpisywania wstępnej umowy powiedział, że Grecja potrzebuje wsparcia, a nie presji podczas obecnego kryzysu. Zaznaczył też, że współpraca z Rosją nie jest wymierzona w kraje europejskie. Jak poinformował grecki minister, łączny koszt budowy gazociągu to 2 mld euro. W celu sfinansowania projektu Grecja zawarła umowę z rosyjskim Wnieszekonombankiem - ogłosił Lafazanis, cytowany przez agencję TASS.

Nowak dodał, że gazociąg będzie miał przepustowość 47 mld metrów sześciennych rocznie. Ma powstać przed 2020 rokiem, kiedy Rosja chce zaprzestać tranzytu gazu przez Ukrainę.

Planowana budowa tego gazociągu to podwójny cios dla Zachodu - komentuje AFP i wyjaśnia, że dla UE projekt jest dowodem zbliżania się Aten do Moskwy w czasie, gdy w Unii rosną obawy o ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro. To także cios dla USA, które z niepokojem przyglądają się zwiększaniu przez Rosję zdolności przesyłu gazu na europejski rynek z ominięciem Ukrainy.

Informacje o memorandum pojawiły się dzień po podpisaniu przez rosyjski Gazprom, niemiecki E.ON, brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell (AMS:RDSa) i austriacki OMV listu intencyjnego dotyczącego budowy dwóch nitek gazociągu od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do wybrzeża Niemiec. Faktycznie chodzi o ułożenie dwóch nowych nitek magistrali Nord Stream (Gazociąg Północny), którą od 2011 roku gaz z Rosji po dnie Bałtyku płynie bezpośrednio do Niemiec.

Gazprom forsuje budowę Tureckiego Potoku (Turkish Stream), czyli gazociągu przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej, który ma zastąpić zarzucony projekt South Stream (Gazociąg Południowy). Od jego realizacji rosyjski koncern odstąpił po zablokowaniu budowy przez Komisję Europejską.

W grudniu 2014 roku Gazprom ogłosił, że zamiast South Streamu do Bułgarii zostanie ułożona przez Morze Czarne do Turcji, a następnie do jej granicy z Grecją magistrala o takiej samej mocy przesyłowej, tj. 63 mld metrów sześciennych rocznie. Docelowo Turkish Stream ma się składać z czterech nitek o przepustowości po 15,75 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Około 47 mld metrów sześciennych surowca Gazprom chce dostarczać do projektowanego hubu gazowego na granicy Turcji i Grecji.

Gazpromowi zależy na tym, aby doprowadzić gaz do Turcji, a potem dalej do Europy Południowej i Środkowej, zanim Unia Europejska zrealizuje swoją kontrstrategię, przewidującą sprowadzanie surowca z Azerbejdżanu, Turkmenistanu i Iranu, albo ograniczy zakup gazu w Rosji przez mechanizm przyszłej unii energetycznej.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.