(PAP) Spółki Gazpromu złożyły we wtorek do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie skargę o uchylenie czerwcowego wyroku Trybunału Arbitrażowego, wydanego w postępowaniu z powództwa PGNiG (WA:PGN) przeciwko Gazpromowi w sprawie ceny gazu w ramach tzw. kontraktu jamalskiego - podało PGNiG w komunikacie. W ocenie PGNiG działanie Gazpromu "budzi obawy o zamiar celowego przedłużania postępowania".
Postępowanie arbitrażowe, w sprawie którego Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie wydał wyrok częściowy pod koniec czerwca tego roku, dotyczyło obniżenia ceny za gaz dostarczany przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego do Polski.
"Informacja o złożeniu skargi została uzyskana przez spółkę od Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie. Treść skargi nie jest znana spółce i nie została jeszcze formalnie doręczona do PGNiG" - podano w komunikacie.
W komunikacie prasowym PGNiG oceniło, że "decyzja Gazprom budzi obawy o zamiar celowego przedłużania postępowania".
"W ocenie PGNiG nie istnieją podstawy do żądania uchylenia wyroku częściowego Trybunału Arbitrażowego. Decyzja Gazprom budzi więc obawy o zamiar celowego przedłużania postępowania, które po korzystnym dla PGNiG orzeczeniu częściowym, zmierza do pozytywnego dla polskiego odbiorcy rozstrzygnięcia" - napisano w komunikacie prasowym.
W czerwcu Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie ustalił, na mocy wyroku częściowego, że w listopadzie 2014 roku PGNiG złożył ważny i skuteczny wniosek o renegocjację ceny kontraktowej, a także, że spełniona została przesłanka opisana w tzw. kontrakcie jamalskim, uprawniająca PGNiG do żądania obniżenia ceny kontraktowej za gaz dostarczany przez Gazprom, potwierdzając tym samym, że co do zasady roszczenie PGNiG o ustalenie nowej, niższej ceny kontraktowej jest zasadne.
Trybunał ustalił również, wbrew twierdzeniom Gazpromu, że koncern ma prawo zmienić cenę kontraktową w granicach żądania pozwu, jednocześnie uznając, że pierwotne żądanie PGNiG w zakresie nowej formuły cenowej jest zbyt daleko idące.
Polska spółka uważa, że dotychczasowa cena kontraktowa nie odpowiadała cenie rynkowej, dlatego w 2014 r. PGNiG skorzystało z przewidzianej w kontrakcie jamalskim możliwości renegocjacji ceny. Po wyczerpaniu okresu negocjacyjnego w maju 2015 r. polska spółka skierowała spór do rozstrzygnięcia przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie, a w lutym 2016 r. złożyła pozew przeciwko Gazpromowi.
Podpisany w 1996 r. kontrakt jamalski przewiduje dostawy ok. 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą "take or pay" PGNiG musi odebrać co najmniej 8,7 mld m sześc. zakontraktowanego gazu rocznie. Umowa obowiązuje do 2022 r. (PAP Biznes)