(PAP) Bioton (WA:BIOP) chce rozwijać sprzedaż insuliny ludzkiej, zwłaszcza na rynkach zagranicznych. Aby zwiększyć udział w światowym rynku insuliny spółka musi uzyskać rejestrację w Europejskiej Agencji Leków - poinformował PAP Biznes prezes Robert Neymann. Bioton chce, aby przychody z eksportu przewyższały docelowo przychody krajowe.
Bioton za 4-5 lat planuje wprowadzić do sprzedaży własne analogi insulin. Do tego czasu spółka chce rozwijać sprzedaż insuliny ludzkiej, zwłaszcza na rynkach zagranicznych.
Bioton szacuje, że w ujęciu wartościowym ma 1,2 proc. globalnego rynku insulin ludzkich.
"Aby poprawić ten wynik musimy poprawić nasze standardy regulacyjne, czyli zdobyć rejestrację naszej insuliny w Europejskiej Agencji Leków. To otworzyłoby nam drogę także do wielu krajów pozaeuropejskich - afrykańskich czy azjatyckich - które honorują rejestrację EMA. Te kraje łącznie stanowią duży potencjał" - powiedział PAP Biznes prezes Robert Neymann.
Jak poinformował, koszt samego zarejestrowania insuliny ludzkiej w EMA to około 12 mln euro.
"W najbliższych latach powinniśmy odnotować lekki wzrost sprzedaży insulin ludzkich, a w kolejnych latach - po uzyskaniu rejestracji w EMA - wartość ta powinna rosnąć z roku na rok. Wystarczy 1 proc. światowego rynku, aby wygenerować około 40 mln USD przychodów, czyli około 130 mln zł rocznie" - powiedział prezes.
Jak poinformował, wartość światowego rynku insuliny wynosi około 40 mld USD, z czego 10 proc. stanowią insuliny ludzkie, a 90 proc. analogi insuliny. Spółka wskazywała już wcześniej, że sprzedaż insuliny ludzkiej jest ważna, ponieważ każda terapia insulinowa zaczyna się od przyjmowania insuliny ludzkiej.
W 2017 roku spółka (po wyłączeniu sprzedaży wygenerowanej przez SciGen) odnotowała 72 mln zł przychodów z eksportu, co stanowi około 30 proc. w ogólnej strukturze przychodów.
"Udział przychodów z rynku polskiego nie powinien być większy niż przychodów z rynków zagranicznych. Nie jest to zdrowa sytuacja i chcemy dążyć do odwrócenia tych proporcji. Rynki zagraniczne oferują dużo większy potencjał" - powiedział prezes.
Sara Borys (PAP Biznes)