(PAP) Konsumpcja pozostanie w 2019 roku głównym motorem wzrostu gospodarczego i czynnikiem, który nie pozwoli na gwałtowne wyhamowanie dynamiki PKB - oceniają eksperci. Ich zdaniem, dalsze zmniejszenie liczby niedziel handlowych będzie miało ograniczony wpływ na popyt konsumpcyjny.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (E-MAIL):
"Sprzedaż detaliczna w styczniu przyspieszyła, zgodnie z oczekiwaniami, po rozczarowującym odczycie w grudniu. Dane okazały się zbliżone do średnich prognoz rynkowych i są kolejnymi w ostatnich dniach wskazującymi na przyzwoity początek roku w polskiej gospodarce. Popyt konsumpcyjny pozostaje relatywnie silny, czemu sprzyja wciąż korzystna – z punktu widzenia pracownika – sytuacja na rynku pracy, trafiające do rodzin posiadających dzieci transfery socjalne, podwyżka płacy minimalnej, czy też obniżająca się inflacja. Raczej ograniczony negatywny wpływ na popyt konsumpcyjny, tak w styczniu, jak i w kolejnych miesiącach br., mieć będzie ponowna redukcja niedziel handlowych (w tym roku do 1 w miesiącu), gdyż gospodarstwa domowe większych zakupów dokonują w dni poprzedzające zamknięcie sklepów. Konsumpcja pozostanie w 2019 roku głównym motorem wzrostu gospodarczego i jednocześnie tym czynnikiem, który nie pozwoli na gwałtowne wyhamowanie dynamiki PKB. Spodziewam się, że nie będzie ona niższa niż 4,0 proc.".
BANK MILLENNIUM (E-MAIL):
"Wzrost sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym przyspieszył w styczniu do 5,2 proc. rdr z 3,9 proc. rdr przed miesiącem. Odczyt ten okazał się bliski naszym oczekiwaniom wynoszącym 4,8 proc. rdr i był nieco słabszy niż wskazywał konsensus rynkowy (7,5 proc. rdr).
Struktura wzrostu sprzedaży jest zróżnicowana. W styczniu obniżeniu względem analogicznego miesiąca ub. roku uległa sprzedaż aut, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę wejście w życie nowych, mniej korzystnych dla nabywających, zasad rozliczeń podatkowych leasingowanych pojazdów, co napędzało sprzedaż aut pod koniec ubiegłego roku. Widocznie odbiła natomiast sprzedaż żywności po zaskakująco słabym odczycie w grudniu. Do dwucyfrowych wartości powróciła ponadto roczna dynamika sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD, a także grupy obejmującej kosmetyki, co potwierdza nadal wysoką skłonność do konsumpcji oraz trwałość oczekiwań gospodarstw domowych dotyczących ich korzystnej sytuacji dochodowej.
Dane o styczniowej sprzedaży detalicznej wpisują się w nadal dobry obraz krajowej konsumpcji, niezmiennie wspieranej dobrą sytuacją dochodową gospodarstw domowych oraz optymistycznymi nastrojami konsumentów. W lutym wzrost sprzedaży detalicznej najpewniej będzie nieco niższy niż w styczniu, po czym, w marcu mocno się ona obniży w związku z układem świąt wielkanocnych w 2019 r. Miesięczne wahania dynamiki sprzedaży detalicznej nie zmienią faktu, że konsumpcja prywatna pozostaje głównym motorem wzrostu gospodarki".
*************
Sprzedaż detaliczna w styczniu 2019 roku wzrosła o 6,6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 19,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w ubiegłym miesiącu o 5,2 proc. rdr.
Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej rdr o 6,2 proc. i spadek mdm o 19,5 proc.
W ujęciu realnym, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 5,4 proc. rdr. po wzroście o 3,9 proc. w grudniu 2018 r. (PAP Biznes)