Rząd Stanów Zjednoczonych oficjalnie oskarżył Iran o prowadzenie operacji cybernetycznych przeciwko kampaniom prezydenckim Donalda Trumpa i Kamali Harris, a także o kierowanie do amerykańskiej opinii publicznej operacji wpływu mających na celu wywołanie niepokojów politycznych.
FBI, wraz z Biurem Dyrektora Wywiadu Narodowego oraz Agencją Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury, ogłosiło zarzuty, wskazując na wzrost agresywnych działań Iranu podczas obecnego cyklu wyborczego.
Zarzuty są zbieżne z wcześniejszymi twierdzeniami kampanii Donalda Trumpa, który stwierdził, że Iran zhakował jedną z jego stron internetowych, co doprowadziło do śledztwa FBI. Trump zauważył wówczas, że informacje, do których uzyskano dostęp, były już publiczne.
Amerykańskie agencje zidentyfikowały również kampanię wiceprezydent Kamali Harris jako cel, co zbiega się z jej przewidywanym formalnym przyjęciem nominacji prezydenckiej Partii Demokratycznej w tym tygodniu.
W odpowiedzi na te zarzuty, irańska misja przy Organizacji Narodów Zjednoczonych odrzuciła je jako bezpodstawne, podkreślając, że Iran nie ma chęci ani powodu, by ingerować w wybory prezydenckie w USA.
W oświadczeniu USA rozwinięto naturę operacji, które obejmowały próby skompromitowania kampanii i wpływania na operacje skierowane do obywateli amerykańskich.
Społeczność wywiadowcza uważa, że irańscy agenci wykorzystali inżynierię społeczną i inne metody, aby uzyskać dostęp do osób blisko związanych z obiema kampaniami prezydenckimi.
Działania te podobno obejmowały kradzieże i ujawnienia mające na celu wpłynięcie na proces wyborczy w USA, chociaż w oświadczeniu nie podano konkretnych szczegółów tych działań.
Reuters przyczynił się do powstania tego artykułu.Artykuł został przetłumaczony przy pomocy sztucznej inteligencji. Zapoznaj się z Warunkami Użytkowania, aby uzyskać więcej informacji.