CrypS.pl - Rynek kryptowalut spłynął czerwienią na większości wykresów cenowych. Kurs bitcoina spadł w ciągu 24 godzin o aż 20% ciągnąc ze sobą w dół sektor altcoinów. Obecnie król cyfrowych aktywów walczy o utrzymanie poziomu 52 tys. dolarów, jednakże na krótki moment już dziś jego cena spadła poniżej 50 tys. dolarów.
- Platforma analityczna CryptoQuant wskazuje na szanse spadku kursu bitcoina w okolice 40 tys. dolarów,
- Arthur Hayes napisał dziś na X, co potencjalnie może być katalizatorem obecnych spadków na rynku BTC.
Kryptowaluty krwawią. Jak nisko może spaść kurs BTC?
Dzisiejszy poniedziałek jest wyjątkowy dla większości rynków, nie tylko kryptowalut. Akcje na giełdach zaliczają dwucyfrową korektę, co oczywiście przekłada się również na sektor cyfrowych aktywów.Skupmy się jednak na tych drugich. Bitcoin dziś na krótką chwilę spadł poniżej 50 tys. dolarów, po czym zdołano odrobić straty powracając do ceny 52 tys. dolarów. W skali tygodnia BTC traci 30% ceny, a od wczoraj możemy mówić o 20-procentowej korekcie.
Wykres cenowy BTC na na giełdzie Binance. Źródło: TradingView
Powracamy więc do poziomów z okolic lutego. Czy jest to nowy lokalny dołek, a może tylko jeden z etapów w drodze po minima? Platforma analityczna CryptoQuant przedstawiła analizę, z której wynika, że kurs bitcoina ma szansę powrócić w okolice 40 tys. dolarów.
Jak napisano, na dany moment inwestorzy z tego rynku doświadczają najbardziej ujemnych niezrealizowanych marż zysku od listopada 2022 roku, czyli czasu upadku giełdy FTX, gdy kurs BTC spadł w okolice 15 tys. dolarów.
Presja sprzedażowa rośnie, co potęgują ponure nastroje wynikające z niepokojów dot. sytuacji politycznej na linii Izrael-Iran. Do tego dochodzi niepewna sytuacja dot. obniżki stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed).
Spadek ten odzwierciedla znaczącą zmianę nastrojów na rynku i rosnącą presję sprzedaży, gdyż inwestorzy starają się ograniczyć straty w obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej.
Pisząc wprost, wiele osób zaczęło się bać. Czy jednak słusznie? Zdecydowanie nie ma co pisać o jakiejś “panice” czy “krachu”, bowiem tego typu korekty na tym rynku miały już miejsce wielokrotnie i jeszcze nie raz takowe będą się wydarzać.
W następstwie najnowszych spadków odsetek inwestorów BTC, który mogą mówić o zysku, został zredukowany do 75%. Wskaźnik ten znalazł się na najniższym poziomie od stycznia br., gdy kurs cyfrowego złota spadł w okolice 39 tys. dolarów.
Nie ma tragedii.
#Bitcoin dropped over 16% in the last 24 hours, breaking below the $57K support level.This breach suggests a possible drop to $40K.
Currently, traders are facing their most negative unrealized profit margins since November 2022. pic.twitter.com/gTWT52NO60
— CryptoQuant.com (@cryptoquant_com) August 5, 2024
Dlaczego kurs BTC spada?
Jak wspominałem, spadki z ostatnich 24 godzin posiadają podłoże w kilku czynnikach. Założyciel giełdy BitMEX – Arthur Hayes – podzielił się natomiast ciekawą teorią dot. tego, co napędza korektę.Znany trader twierdzi, że za wszystkim może stać jakiś wieloryb, który musi pilnie pozbyć się swoich zasobów BTC, tak więc rozpoczął wyprzedaż:
Moje ptaszki TradFi mówią mi, że ktoś duży się wypalił i wyrzuca wszystkie kryptowaluty. Nie mam pojęcia, czy to prawda, nie będę wymieniał nazwisk, ale dajcie znać, czy słyszeliście to samo?
My TradFi birdies are telling me somebody big got smoked, and is dumping all #crypto. No idea if this is true, I won't name names, but let the fam know if you are hearing the same?????— Arthur Hayes (@CryptoHayes) August 5, 2024
Warto na pewno zwrócić uwagę na fakt, że w trakcie minionego weekendu popularna firma handlowa – Jump Crypto – czyli kryptowalutowe ramię Jump Trading – rozpoczęła przenoszenie środków o wartości setek milionów dolarów.
Odnotowano między innymi transfer etherów o wartości 46 milionów dolarów. Wiele osób zaczęło spekulować, że firma likwiduje swoje udziały.