WARSZAWA, 28 marca (Reuters) - Sejm przyjął w nocy z piątku na sobotę ustawę mającą ochronić gospodarkę przed skutkami epidemii koronawirusa, a posłowie po raz pierwszy głosowali na odległość.
Krytyka organizacji posiedzenia przesłoniła merytoryczną dyskusję, a posłowie opozycji wskazywali na problemy z logowaniem się do systemu.
"Nasza tarcza antykryzysowa jest dobrym instrumentem na (...) walkę z wirusem w gospodarce. Musimy działać błyskawicznie, musimy działać jak najszybciej, chcemy doprowadzić do tego, by te instrumenty działały już na dniach" - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Posłowie poszczególnych ugrupowań siedzieli w różnych pomieszczeniach Sejmu w czasie głosowania nad pakietem o łącznej wartości ponad 200 miliardów złotych, a część posłów głosowała z domów.
Zaproponowana przez Prawo i Sprawiedliwość "tarcza antykryzysowa" to pakiet rozwiązań wydatkowych i płynnościowych, które mają chronić pracowników i frimy przed skutkami epidemii, która według ekonomistów może spowodować utratę dziesiątek milionów miejsc pracy na świecie.
W reakcji na szerzącą się epidemię rząd zamknął już wcześniej szkoły, kina, muzea, zabronił zgromadzeń większych niż dwuosobowe i zakazał opuszczania domów poza niezbędnymi wyjściami.
Część szefów firm skrytykowała pakiet jako niewystarczający w obliczu zagrożeń dla gospodarki.
"Tarcza jest tekturowa, a tektura jest cieńsza niż bibuła. Co więcej, tarcza ma chronić głównie małe firmy, a duże w stopniu ograniczonym" - ocenili w komunikacie Pracodawcy RP.
(Autorzy: Alan Charlish, Paweł Florkiewicz i Agnieszka Barteczko; Redagowała: Anna Włodarczak-Semczuk)