Investing.com -- Zapasy ropy naftowej w USA ponownie wzrosły o niespodziewanie wysoką ilość w ostatnim tygodniu, jak podała Agencja Informacji Energetycznej.
Zapasy ropy naftowej wzrosły w ubiegłym tygodniu o 13,798 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o 816 tys. baryłek. W poprzednim tygodniu zapas wzrósł zaskakująco dużo, bo aż o 21,5 mln baryłek.
Zapasy destylatów, do których zalicza się olej napędowy i opałowy, spadły w tym tygodniu o 5,5 mln baryłek wobec oczekiwań spadku o 3,53 mln baryłek - wynika z danych EIA.
"Mamy kolejny tydzień zniekształceń w danych EIA związanych z rafinerią w Teksasie, a droga do normalizacji wydaje się być niemiłosiernie powolna" - powiedział analityk Investing.com Barani Krishnan.
Przerób ropy w rafineriach wzrósł o 2,4 mln baryłek. Tygodniowy wskaźnik wykorzystania rafinerii wyniósł 13%, wynika z raportu EIA.
Zapasy benzyny spadły w ubiegłym tygodniu o 11,869 mln baryłek, jak podała EIA, w porównaniu z oczekiwaniami na spadek o 3,47 mln baryłek.
Krishnan dodał: "Zapasy ropy były o 13 mln wyższe od prognoz. Z kolei spadek zapasów benzyny i destylatów wyniósł prawie 10,5 miliona poniżej prognoz. Wciąż pozostaje różnica 2,5 miliona baryłek. Ale przynajmniej nie jest to tak duża różnica jak w poprzednim tygodniu. Widzimy, że rafinerie powoli stawają na nogi - w zeszłym tygodniu poziom ten wyniósł 69%, podczas gdy w poprzednim był rekordowo niski i wynosił 56%. Wciąż jednak daleko nam do 80-95 punktów, które zwykle obserwujemy o tej porze roku. Może minąć jeszcze kilka tygodni zanim zaczniemy otrzymywać liczby, o których będziemy mogli powiedzieć, że są bliższe sezonowym trendom."
------------------------
>> Subskrybuj Investing.com Polska na GoogleNews
------------------------