(PAP) Problem zabrzańskiej kopalni Makoszowy, która bez pozyskania inwestora może w przyszłości zostać zamknięta, powinna omówić Rada Dialogu Społecznego - uznali obradujący w poniedziałek członkowie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego (WRDS) w Katowicach.
W poniedziałkowym posiedzeniu WRDS uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz woj. śląskiego, szefowie działających w zabrzańskiej kopalni związków zawodowych, Ministerstwa Energii, górniczych pracodawców oraz Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której należy zakład. Zarząd SRK do końca września czeka na oferty potencjalnych inwestorów, zainteresowanych kupnem kopalni. Na powodzeniu przetargu może jednak zaważyć fakt, że przejmując zakład inwestor musiałby zwrócić udzieloną kopalni pomoc publiczną, której wartość do końca br. sięgnie ok. 265 mln zł.
Do SRK trafiają kopalnie, w których wydobycie węgla zostało lub ma być wygaszone. Makoszowy to jedyny zakład, który w ramach SRK nadal wydobywa węgiel. Przynosi straty, dlatego korzysta z dopuszczalnych w spółce restrukturyzacyjnej budżetowych dopłat do strat produkcyjnych. Związkowcy uważają jednak, że po pozyskaniu inwestora kopalnia ma szanse na osiągnięcie rentowności i rozwój. Argumentują, że kopalnia ma tzw. zasoby operatywne węgla rzędu 58 mln ton i jest w stanie znaleźć swoje miejsce na rynku.
Jednym z rozważanych wariantów jest przejęcie kopalni przez spółkę pracowniczą, jednak w poniedziałek nie było to tematem obrad, ponieważ związkowcy uznali, iż w rozmowach na ten temat powinien uczestniczyć szef resortu energii lub jego zastępca, podczas gdy ministerstwo było reprezentowane przez szefową departamentu górnictwa Annę Margis.
Podczas poniedziałkowych obrad WRDS przedstawiciele związków przypominali, że przekazanie kopalni do SRK nastąpiło w wyniku porozumienia strony społecznej z rządem Ewy Kopacz w styczniu 2015 r. Z ówczesnych deklaracji wynikało, że kopalnia będzie mogła pozyskać inwestora, dotąd tak się jednak nie stało. Ponieważ losy kopalni wynikają z zapisów ówczesnego porozumienia z rządem, przedstawiciele WRDS chcą, by problem został omówiony na szczeblu centralnym. Stąd wniosek, aby sprawę kopalni omówiła Rada Dialogu Społecznego w Warszawie, również w kontekście - jak wskazują przedstawiciele WRDS - niewypełniania warunków ówczesnego porozumienia przez stronę rządową.
Równolegle toczy się procedura przetargowa dotycząca sprzedaży kopalni, jako tzw. zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Kryterium wyboru najkorzystniejszej oferty będzie oferowana przez potencjalnego inwestora cena. Wstępne oferty będą przyjmowane do godziny 10. w dniu 30 września - tego dnia w południe nastąpi otwarcie ofert, a negocjacje z dopuszczonymi do kolejnego etapu inwestorami powinny zakończyć się do 20 października. W przypadku wyboru inwestora, umowa sprzedaży powinna być zawarta do końca tego roku. Będzie musiał ją zatwierdzić minister energii. W przetargu nie określono ceny minimalnej. Majątek kopalni Makoszowy wyceniany jest na ok. 300 mln zł.
Do oferty wstępnej inwestorzy powinni dołączyć oświadczenia dotyczące m.in. uzyskania niezbędnych uprawnień do prowadzenia zakładu górniczego, deklaracji kontynuowania dotychczasowej działalności kopalni, możliwości sfinansowania jej zakupu, działalności operacyjnej oraz inwestycji, a także gotowości i możliwości dokonania zwrotu (z odsetkami) wszelkiej pomocy publicznej przyznanej kopalni do dnia jej nabycia i sfinansowania osłon socjalnych wynikających z ustawy górniczej po dniu nabycia.
Na początku września minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział PAP, że kopalnia Makoszowy może albo pozyskać w przetargu inwestora, albo pozostać w spółce restrukturyzacyjnej, powoli kończąc wydobycie węgla. Zaznaczył, że sytuacja tej przynoszącej straty kopalni, przekazanej w ubiegłym roku do SRK, jest zdeterminowana przez udzieloną temu zakładowi pomoc publiczną. Zakład potrzebuje wielomilionowych inwestycji, by udostępnić nowe pokłady węgla.
Kopalnia Makoszowy trafiła do spółki restrukturyzacyjnej na przełomie kwietnia i maja ubiegłego roku. Dziś pracuje w niej ponad 1,3 tys. osób. 477 osoby odeszły z pracy, korzystając z osłon socjalnych, przewidzianych w tzw. ustawie górniczej: urlopów górniczych (366 osób) i jednorazowych odpraw pieniężnych (111 osób). Blisko 50 górników czeka na rozpatrzenie wniosków o skorzystanie z osłon.
W przeciwieństwie do innych zakładów przeniesionych do SRK, kopalnia Makoszowy wciąż prowadzi wydobycie. Na każdej tonie węgla kopalnia traci średnio ponad 300 zł. Koszt wydobycia jednej tony jest najwyższy w polskim górnictwie, przekracza 500 zł. Wyniki byłyby lepsze, gdyby udało się zwiększyć sprzedaż węgla - niedawno zawarto kontrakt na sprzedaż w tym roku ok. 730 tys. ton węgla z Makoszów, jednak nie przywróci to rentowności zakładu.