Investing.com - Rosja podobno spala ogromne ilości gazu ziemnego, które pierwotnie były przeznaczone dla Niemiec. Zakład w pobliżu Petersburga spala dziennie gaz o wartości szacowanej na 10 mln dolarów - podaje Rystad Energy (niezależna firma analityczna z Norwegii).
Moskwa ograniczyła przepływ gazu do Europy, zmniejszając w lipcu wykorzystanie gazociągu Nord Stream 1 do 20%. Teraz planuje całkowicie zamknąć rurociąg na trzy dni konserwacji w przyszłym tygodniu.
Gas flaring to technika wykorzystywana na pozbywania się gazu pojawiającego się w trakcie wydobywania ropy naftowej. Jest ona stosowana ze względów bezpieczeństwa i tak mogłoby być również w tym przypadku, jednakże obserwatorzy zwracają uwagę na skalę spalania.
„Nigdy nie widziałam tak dużego rozbłysku w instalacji LNG” – powiedziała dr Jessica McCarty, ekspert ds. danych satelitarnych z Uniwersytetu Miami w Ohio.
„Ten rodzaj długotrwałego rozbłysku może oznaczać, że brakuje im jakiegoś sprzętu” – powiedział Esa Vakkilainen, profesor inżynierii energetycznej z fińskiego Uniwersytetu LUT.
Moskwa dąży do zdławienia dostaw gazu do Europy w odpowiedzi na sankcje gospodarcze i energetyczne nałożone przez Zachód po inwazji na Ukrainę.
Pogrążyło to kontynent w kryzysie energetycznym i spowodowało, że ceny benchmarku gazu osiągnęły rekordowe poziomy. Holenderskie gaz ziemny TTF kontrakty terminowe od 13 czerwca wzrosły o 264%. Niemcy, które są uzależnione od gazu, szczególnie odczuły kryzys energetyczny.